Genetycznie zmodyfikowane drożdże zrobią morfinę

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda stworzyli szczepy drożdży, które mogą produkować środki podobne do morfiny. Do tej pory opioidy były pozyskiwane tylko z maku lekarskiego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza
Margit Kossobudzka

Odsłony

535

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda stworzyli szczepy drożdży, które mogą produkować środki podobne do morfiny. Do tej pory opioidy były pozyskiwane tylko z maku lekarskiego.

Stanfordzkie laboratorium jest jednym z kilku, w których naukowcy próbują znaleźć alternatywne rozwiązania produkcji opioidów - w tym te oparte na drożdżach. Ich praca jest bacznie obserwowana przez firmy farmaceutyczne i rządowe agencje w USA, w tym przez Federalne Biuro Śledcze.

Zwolennicy bioinżynierii obiecują, że dzięki tej dziedzinie nauki stworzą nowe środki przeciwbólowe, ale też leki zmniejszające kaszel. Co ważne, mają one być znacznie tańsze i bardziej przewidywalne w użyciu niż leki uzyskiwane z maku.

Ponad dziesięć lat temu uczeni z Uniwersytetu w Berkeley zmodyfikowali genetycznie drożdże, dodając do nich geny, które skutkowały produkowaniem przez te organizmy artemizyny, najbardziej jak dotychczas skutecznego leku na malarię. Wcześniej środek ten musiał być pozyskiwany z krzewów piołunu. Dziś część artemizyny jest na potrzeby medycyny produkowana właśnie przez drożdże.

Jak pisze "The New York Times", "mimo tego sukcesu niektórzy eksperci obawiają się, że rozwijająca się technologia bardziej będzie przydatna gangom narkotykowym niż medycynie. Rzeczywiście, zarówno naukowcy, jak i organy ścigania zgadzają się, że jest tylko kwestią czasu, kiedy heroina będzie produkowana przez drożdże".

Szczep drożdży wyhodowany na Stanfordzie, opisany w najnowszym wydaniu "Science", na razie nie imponuje efektywnością w produkcji opiodów - musiałby być 100 tys. razy bardziej skuteczny, by dorównać wydajności maku.

- By wyprodukować jedną tabletkę popularnego leku przeciwbólowego i przeciwkaszlowego - hydrokodonu (ketonu z grupy opioidów) - potrzeba ponad 16,5 tys. litrów zawiesiny drożdży - mówi "NYT" Christina D. Smolke, szef zespołu bioinżynierii ze Stanfordu. Jednak wkrótce może się to zmienić, bo technologia szybko się rozwija.

Jak drożdże tworzą opioidy?

Zespół dr Smolke "włożył" do nich 23 geny pochodzące od roślin, bakterii, a nawet szczurów. Odpowiadają one za produkcję enzymów, które w wieloetapowym procesie przekształcają cukry w tebainę (eter morfiny) i hydrokodon. 

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Postanowaliśmy z kilkoma kumplami wybrać się na pierwszego w życiu grzybowego tripa. Starszy kolega polecił nam pewną miejscówkę w Bieszczadach. Było to w październiku. Mieliśmy do przejechania 250km więc wyjechaliśmy nad ranem. 0 6:00 dojechaliśmy na duży parking w samym sercu Bieszczad. Zabraliśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wyruszyliśmy na polane. Nie minęło kilkanaście minut i zaczeliśmy zbierać pierwsze grzybki. Niestety temperatura okazała sie nieprzychylna (-2C) i wszystkie grzybki były czarne, przymrożone i rozpadały sie podczas zbierania.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

nastawienie bardzo dobre ale set zmieniający się ciągle z pozytywnego na b. kiepski

wieczór zacząłem od świńskiego chlania w obskurnym- psychodelicznym barze w którym to nawet całkiem śmiesznie było po trzech piwach, jednak moja frustracja z powodu imprezowania wyłącznie z samym alkoholem narastała, dlatego jak na degenerata przystało, postarałem się o szczyptę czegoś zielonego na uśmierzenie mojej jakże to silnej chęci, cholera, nie ma nic gorszego niż ćpak bez paszy!

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

  • Szałwia Wieszcza

Wyznaje zasade ze w zyciu nalezy sprobowac wszystkiego! A ze nikt z nas nie wie kiedy przyjdzie na niego czas to trzeba sie spieszyc!


Głownie gustuje w srodkach naturalnych-roslinnych, (choc zdarzylo mi sie zafundowac sobie dopalacze na imprezie) wiec oprocz tehace w mojej krwi znajdowaly sie rowniez toksyny pochodzace z galki muszkatolowej i bielunia (ale o tym kiedy indziej) wiec kiedy dowiedzialem sie o istnieniu Salvi nie omieszkalem sprobowac!>



randomness