Genetycznie zmodyfikowane drożdże zrobią morfinę

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda stworzyli szczepy drożdży, które mogą produkować środki podobne do morfiny. Do tej pory opioidy były pozyskiwane tylko z maku lekarskiego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza
Margit Kossobudzka

Odsłony

550

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda stworzyli szczepy drożdży, które mogą produkować środki podobne do morfiny. Do tej pory opioidy były pozyskiwane tylko z maku lekarskiego.

Stanfordzkie laboratorium jest jednym z kilku, w których naukowcy próbują znaleźć alternatywne rozwiązania produkcji opioidów - w tym te oparte na drożdżach. Ich praca jest bacznie obserwowana przez firmy farmaceutyczne i rządowe agencje w USA, w tym przez Federalne Biuro Śledcze.

Zwolennicy bioinżynierii obiecują, że dzięki tej dziedzinie nauki stworzą nowe środki przeciwbólowe, ale też leki zmniejszające kaszel. Co ważne, mają one być znacznie tańsze i bardziej przewidywalne w użyciu niż leki uzyskiwane z maku.

Ponad dziesięć lat temu uczeni z Uniwersytetu w Berkeley zmodyfikowali genetycznie drożdże, dodając do nich geny, które skutkowały produkowaniem przez te organizmy artemizyny, najbardziej jak dotychczas skutecznego leku na malarię. Wcześniej środek ten musiał być pozyskiwany z krzewów piołunu. Dziś część artemizyny jest na potrzeby medycyny produkowana właśnie przez drożdże.

Jak pisze "The New York Times", "mimo tego sukcesu niektórzy eksperci obawiają się, że rozwijająca się technologia bardziej będzie przydatna gangom narkotykowym niż medycynie. Rzeczywiście, zarówno naukowcy, jak i organy ścigania zgadzają się, że jest tylko kwestią czasu, kiedy heroina będzie produkowana przez drożdże".

Szczep drożdży wyhodowany na Stanfordzie, opisany w najnowszym wydaniu "Science", na razie nie imponuje efektywnością w produkcji opiodów - musiałby być 100 tys. razy bardziej skuteczny, by dorównać wydajności maku.

- By wyprodukować jedną tabletkę popularnego leku przeciwbólowego i przeciwkaszlowego - hydrokodonu (ketonu z grupy opioidów) - potrzeba ponad 16,5 tys. litrów zawiesiny drożdży - mówi "NYT" Christina D. Smolke, szef zespołu bioinżynierii ze Stanfordu. Jednak wkrótce może się to zmienić, bo technologia szybko się rozwija.

Jak drożdże tworzą opioidy?

Zespół dr Smolke "włożył" do nich 23 geny pochodzące od roślin, bakterii, a nawet szczurów. Odpowiadają one za produkcję enzymów, które w wieloetapowym procesie przekształcają cukry w tebainę (eter morfiny) i hydrokodon. 

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Nazwa substancji: Marihuana



Poziom doświadczenia użytkownika: doświadczony (amfa na studiach - 100 lat temu, LSD - fantastyczny trip, marycha - lekkie fazy),



Dawka, metoda zażycia: ot, w końcówce fifki.



Set & setting: własne mieszkanie, dobry humor, ścieżka dźwiękowa "The Crow" / Diana Krall



Co było inaczej: wcześniej po MJ miałem tylko efekty przyjemnego odprężenia.

  • Dekstrometorfan

WAGA: 68 kg

DOŚWIADCZENIE: DXM, Marihuana, Alkohol

DATA PRZYJĘCIA: 31.06.2009

SET & SETTINGS

Impreza u mnie w mieszkaniu, 6 osób razem ze mną. Start około godziny 19. Planowałem wziąć tego dnia 10 tabletek max, kolega proponował mi żebym wziął je wszystkie naraz, ale zbyt się balem żeby to zrobić, ale w końcu łącznie wziąłem 22 z przerwami

ZAŻYTE SUBSTANCJE: 22 tabletki Acodinu (330mg DXM)

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Z dala od ludzi, w wirujacych na wietrze płatkach śniegu. Nastrój pozytywny - no bo jarać będę, smucić sie mam?

 W lutym to było. Tak mnie naszło, żeby pójść do lasu i sie spalic. I oto co z tego wyszło - co prawda doznania spisałam niemal od razu, ale postanowiłam podzielić sie nimi dopiero teraz.

"Jaka była przyczyna tego stanu?

Chemia rzecz jasna, moja lub ta przeze mnie wprowadzona. Na chemii wszystko sie rozpoczyna i kończy, Ona jest językiem Boga.

W każdym razie ostatnio moje neuroprzekaźniki urządziły sobie imprezę techno, za DJ-a robi Guetta.

Muzyka pierwszorzedna, o dragi, szyte na miarę, dba mój własny mózg.

 

  • 25B-NBOMe
  • 2C-B
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Trzydniowy festiwal Sadhana Open Air. Nastawienie w 100% pozytywne.

Rzecz działa się na Sadhanie – cokolwiek małokalibrowym (~150 osób) festiwalu na otwartym powietrzu, urządzonym na obrzeżach Domachowa, niedaleko trójmiasta.

Pole, las, mały chill stage, niewiele większy main, stoisko z jedzeniem i piciem. Namioty, lubiani (bardzo) i zaufani ludzie w ilości czternastu + ja. Dużo dragów. Cudnie.