Tradycyjna kava kava potencjalnie użyteczna w leczeniu i profilaktyce raka

Nowe badanie wykazało, że tradycyjnie przygotowana kava może pomagać w leczeniu raka lub mu zapobiegać.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio New Zealand

Odsłony

356

Nowe badanie wykazało, że tradycyjnie przygotowana kava może pomagać w leczeniu raka lub mu zapobiegać.

Naukowcy używali zmielonej kavy w połączeniu z innymi składnikami, w tym sokami z różnych roślin występujących w Mikronezji.

Przygotowana w ten sposób, tj. w formie tradycyjnie stosowanej przez mieszkańców wysp Pacyfiku (a nie filtrowana) kava była bardziej aktywna w hamowaniu rozwoju komórek raka piersi i raka jelita grubego.

Jedna z głównych postaci w zespole badaczy, Linda Saxe Einbond z Ogrodu Botanicznego w Nowym Jorku i City University of New York, powiedziała, że wyniki są zachęcające.

Przygotowujemy kavę w tradycyjny sposób, jako ekstrakt wodny z dużą zawartością zawieszonych drobin, otrzymany drogą wyciskania lub odcedzanie przez korę hibiskusa.

Uważam z bardzo interesujące to, że właśnie postać, w jakie ci ludzie faktycznie to piją, okazała się aktywniejsza.

Dr Einbond wyjaśnia, że zdecydowano się na przeprowadzenie badań dlatego, że dane epidemiologiczne wykazały w krajach takich jak Fidżi, Samoa i Vanuatu odwrotnie proporcjonalny związek picia kavy i występowania raka.

Ustaliliśmy, że im mniej preparat filtrowaliśmy, tym bardziej okazywał się aktywny, że w postaci zawierającej cząstki stałe był bardziej wartościowy niż po następnym etapie filtrowania lub oczyszczania.

Dr Einbond informuje, że ekstrakty użyte w tym badaniu pochodziły z Fidżi i Hawajów, przy czym te z Fidżi oddziaływały na komórki nowotworowe najsilniej. Uważa, że warto byłoby przeprowadzić kolejne badania w celu oceny wartości tradycyjnej kavy w profilaktyce i leczeniu raka jelita grubego i innych.

Oceń treść:

Average: 8.3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]




  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastawienie pozytywne po poprzednim eksperymencie w substancją. Otoczenie samych przyjaciół, jedna trzeźwa osoba. miejsce; odcięta plaża nad jeziorem otoczona lasem.

W czerwcu tego roku zdecydowaliśmy ze znajomymi aby wyjechać nad jezioro, rozpoczynały się wakacje, pogoda dopisywała, typowy letni krajobraz. Aczkolwiek zdecydowaliśmy, iż jako będziemy mieli tam bardzo dużo czasu, możemy zabrać ze sobą również naszych małych przyjaciół. Zazwyczaj jestem przeciwna tripowaniu na psychodelikach w obcych miejscach, aczkolwiek grzybków spróbowaliśmy raz wcześniej, w domu kolegi. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ich działaniem, ponieważ mimo iż trip był bardzo mocny, dało się go szybko i łatwo ogarnąć.

  • Ayahuasca

UWAGA! PONIŻSZY TEKST JEST CAŁKOWICIE FIKCYJNY, A PRZEDSTAWIONE

TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ

Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz

doświadczeń autora.

  • LSD-25
  • Retrospekcja

Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia

Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.

randomness