Używki leczą

Kofeina i alkohol lekarstwem na udar mózgu.

Anonim

Kategorie

Źródło

Newsweek - Polska

Odsłony

4305
Znaleźliśmy prosty sposób zapobiegania uszkodzeniom mózgu po udarze - twierdzą amerykańscy uczeni z University of Texas-Huston Medical School. Naukowcy przeprowadzili badania z udziałem 23 pacjentów, których średnia wieku wynosiła 71 lat. Okazało się, że podany dożylnie roztwór kofeiny i bardzo rozcieńczonego alkoholu zmniejsza o 80 proc. ryzyko wystąpienia trwałych szkód w mózgu powstających po udarze niedokrwiennym. Tego typu schorzenie występuje wtedy, gdy żyła doprowadzająca krew do mózgu zatyka się i organ ten jest niedotleniony. Aby kuracja przyniosła zadowalające rezultaty, mieszankę alkoholu i kofeiny trzeba podać do trzech godzin po pojawieniu się pierwszych objawów udaru.


Newsweek - Polska, nr 18/03

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

serfer (niezweryfikowany)
po 3 godzinach? to troche malo w sumie... lepiej sobie zbakac cos ;)
error (niezweryfikowany)
żyły ODprowadzają krew z mózgu............... tylko do wątroby(żyła wrotna) i serca (żyła główna) krew jest doprowadzana żyłami...........
Armageddon (niezweryfikowany)
żyły ODprowadzają krew z mózgu............... tylko do wątroby(żyła wrotna) i serca (żyła główna) krew jest doprowadzana żyłami...........
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan


Substancja: DXM

Dawka: 750 mg (wg faq 3 plateau)

Metoda spożycia: doustnie

Doświadczenie: kodeina, morfina, LSD, grzybki, amfetamina, DXM, efedryna, opium, benzydamina, diacetylomorfina, LSA, alprazolam, amitryptylinum, klonazepam, wenlafaksyna, midazolam, medazepam, fluoksetyna, diazepam, fentanyl, halotan, tramadol

Set & setting: wieczór – dom – obecni starzy





Trip report:


  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Codzienna depresja

Cześć wszystkim. 

Najpierw zajmę się raportem z ostatniej podróży, a potem podzielę się z Wami tytułowymi przemyśleniami. Jeśli ktoś chce trafić do nich szybko, niechaj znajdzie niebieski, wytłuszczony tekst.

Część pierwsza: ostatni trip

  • 25B-NBOMe
  • Tripraport

Listopadowy wieczór, chec poprawy wrazenia po uprzednio nieprzyjemnej pierwszej przygodzie z 25b.

O tym, jak wy***ano mnie w kosmos, mimo że sam do tego zmierzałem, w zgoła innym jednak znaczeniu. Karton zażyty z intencją wybrania się na podróż daleko poza ordynarność tzw. rzeczywistości w trakcie tripa przyciągnął na mnie czy ewokował toksyczną dozę głupoty i pecha.

  • 6-APB
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne i w oczekiwaniu na 'pluszowy efekt' oraz wizje psychodeliczne. W domu u chłopaka, gdzie jesteśmy sami. Bardzo chciałam spróbować tej substancji, ze względu na to, iż znajomy szczerze polecał (a ma dość duże doświadczenie).

Godzina 20:50 - w ręku trzymam woreczek strunowy z beżowym proszkiem. Zawiera on 250mg 6apb, co zamierzamy z chłopakiem wziąć na mniejszą (dla mnie 100mg) i większą dawkę (dla niego 150mg). Postanowiliśmy wziąć już u mnie, więc pobiegłam po wodę i szklanki, nasypałam, zalałam i łyk. Smak - ohydny jak nie wiem co... takiej chemii nie da się porównać do niczego.  Z racji, że długo wchodzi, bo co najmniej jakąś godzinę, pojechaliśmy do niego samochodem i po drodze już włączyła mi się ‘śmiechawka’. Nie potrafiłam opanować ataku śmiechu, byłam w szampańskim humorze.