Dopalacze: kolekcja narkotyków

Są pierwsze wyniki analiz składu m.in. tajfuna. Do końca roku na walkę z dopalaczami rząd wyda 20 mln zł.

redakcja

Kategorie

Źródło

Izabela Kacprzak
Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
20 000 000 zł z budżetu, tymczasem taką analizę jest w stanie wykonać absolwent dowolnego wydziału chemii przy uzyciu prostego chromatografu gazowego i spektrometrii mas. Łatwo jest wydawać cudze pieniądze...

Odsłony

2401

Pracownicy inspekcji sanitarnych wraz z policjantami weszli do ponad tysiąca sklepów z dopalaczami na początku października.

Do badań przesłali 9200 próbek tych substancji, głównie o nazwie Tajfun.

Według informatorów „Rz” pierwsze wyniki analiz potwierdziły obecność w dopalaczach zakazanych prawem narkotyków, m.in. amfetaminy, haszyszu i konopi indyjskich.

– Trafiło do nas 2,5 tys. próbek. Pracy jest ogrom. Proces badań będzie dłuższy niż założyliśmy, z powodu ilości i tego, że skład środków jest skomplikowany. Nie są jednoskładnikowe, czasem szukamy po omacku. Identyfikacja substancji czystej w dopalaczu nie jest więc prosta – tłumaczy prof. Grzegorz Spychalski, dyrektor poznańskiego Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich.

I dodaje, że pracownicy na wszystkich stanowiskach zajmują się tymi badaniami nawet w weekendy i święta.

Oprócz poznańskiej placówki badania wykonują Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie i Narodowy Instytut Leków w Warszawie. Kraków analizuje próbki zarekwirowane w południowej i centralno-wschodniej Polsce, Poznań – zachodniej, a Warszawa – centralnej i północno-wschodniej.

Poznański ośrodek otrzymał też część próbek od Instytutu Leków, w których wstępnie wyselekcjonowano środki pochodzenia roślinnego. Po pierwszych badaniach jest 168 próbek.

– Teraz trwają prace nad powtórnym zweryfikowaniem wyników. Nie ujawniamy ich – ucina pytania prof. Spychalski.

Również Główny Inspektorat Sanitarny ani Ministerstwo Zdrowia oficjalnie nie zdradzają na razie wyników.

Badanie jednej próbki kosztuje od kilkuset złotych do kilku tysięcy. – Średni koszt jednego badania sięga 2 tys. zł – mówi „Rz” Jan Bondar, rzecznik głównego inspektora sanitarnego.

Do końca roku na walkę z dopalaczami rząd wyda 20 mln zł. Pieniądze, na wniosek ministra finansów, wzięto z rezerwy celowej na zadania własne samorządów.

Wstępnie wiadomo, że 9,8 mln zł pójdzie na sfinansowanie badań dopalaczy i wykonanie ekspertyz. – Ekspertyzy, czyli opinie naukowe, będą oceniały wyniki badanych środków. Są konieczne z punktu prawnego – tłumaczy Bondar.

Część z tej kwoty pochłoną koszty szkoleń, delegacji służbowych, zakup materiałów i akcesoriów. Pozostałe 10,2 mln zł otrzymają wojewodowie na działania związane z nadzorem państwowych wojewódzkich inspektoratów sanitarnych w sprawie dopalaczy.

Do tej pory dopalacze można było kupić w Polsce legalnie jako substancje psychoaktywne mogące działać podobnie do narkotyków. Były sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin. Po kilku śmiertelnych zatruciach nimi parlament uchwalił w październiku rządową nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zakazuje ona handlu dopalaczami i ich reklamowania. Za złamanie zakazu sprzedaży grozi kara nawet do 1 mln zł. Kary nakładać będą państwowi inspektorzy sanitarni.

Czy zacznie obowiązywać – zdecyduje prezydent Bronisław Komorowski, który wciąż ustawy nie podpisał. Nowelizacja budzi wątpliwości prawników, m.in. co do zgodności z konstytucją i wysokości kar. – Czekamy na wykładnię prawną, co będzie należało do naszych kompetencji – mówi Magdalena Mieszkowska, rzeczniczka wrocławskiego sanepidu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>... w kraju w którym w szkole uczą ze najlepszą metodą antykoncepcji jest kalendarzyk.</p><p>Wstyd mi za ten kraj, jego elity rządzące i obywateli.... o kościele nie zapominając .... załamka</p><p>I jak tu nie ćpać, skoro w koło jest jak jest. Chyba naprawde sie przezuce na cos mocniejszego niz trawa,</p><p>moze osiągne wkoncu ten inny świat o ktorym tak głośno ze ćpuny w nim żyją ... mam nadzieje bo ten mi sie nie podoba.</p><p>Zaplacimy 20 mln zł z naszych kieszeni za te badania, a nasze dzieci bedą paliły trawke od dilera nasączoną impregnatem do butów ... bo czarny rynek nigdy nie zniknie... duzo mozna o tym gadac ... ale ta walka traci dla mnie powoli sens.</p><p>A moze patriotycznie zostac nikotynistą i alkocholikiem ? i nie dostrzegac zadnych problemow,a marudzic na wlasne bledy ?</p><p>Pozdrawiam</p>
Roro (niezweryfikowany)

<p>Mi też wstyd za ten kraj, za tych polityków.</p><p>I idź tu człowieku jutro na wybory!</p><p>&nbsp;</p><p>Niedługo będą palić ćpunów na stosach, w imię obrony społeczeństwa przed odurzonymi pragmatykami</p>
ponury (niezweryfikowany)

<p>afera dopalaczowa?</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>18 milionów i 400 000 złotych idzie się marnować z publicznych pieniędzy. tylko na same badania próbek. hahah marnotrawni synowie zajęli się błahym problemem, zamiast legalizować konopie. su kyn. !</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Kiedys ciekawilo mnie, czy mozna zjesc malo grzybkow tak zeby normalnie sie zachowywac i funkcjonowac ale byc weselszym czlowiekiem. Po 10 grzybach najpierw pobiegalem troche po pokoju, pobieglem sie wykąpac, przybieglem z powrotem in posprzatalem pokoj, troche pobiegalem w kolko. Polozylem sie i pownikalem w sufit i znowu posprzatalem pokoj. Pozniej pobieglem umyc glowe. 10 grzybkow wcale nie dziala tak ze bedziemy "normalni" tylko weselsi. Niestety. Pojawiaja sie typowe grzybowe objawy tylko w skali mikro i widziany obraz ma taką fajną głębię :)

  • Dekstrometorfan
  • Efedryna
  • Midazolam

Był piękny sierpniowy poranek, gdy Dresu wpadł do mundziela postanowili się wybrać do oddalonego o 50 kilometrów Bełchatowa na rowerach. Celem było pomazanie tego uroczego miasta.

Pierwsze 30 kilometrów było męczarnią ponieważ nie posiadali żadnych substancji odurzających. Mimo to dzielnie dążyli do celu. Wreszcie dotarli do błogosławionego miejsca zwanego apteką, nabyli tam po dwie paczki Acodin'u i Tussipect'u

Po zjedzeniu tego drugiego ruszyli w dalszą drogę.

Po około 30 minutach poczuli że moc jest z nimi.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Ostatnie tygodnie obfitują we wrażenia. Osoby, miejsca, substancje. Oby się nie zatracić. Albo może lepiej było by się zatracić? Kto wie.

Bycie samej w domu, przywołało we mnie dziką potrzebę zmiany swojej świadomości. Skoro i tak opuściłam już drugi dzień pracy, mogłam pozwolić sobie na spędzenie piątku w towarzystwie moich ulubionych psylocybinowych smakołyków.

Jesień jest tak piękna, wszystkie te kolorowe liście na drzewach, powiew chłodniejszego wiatru i przyjemne słoneczko przebijające się przez chmury. Sama w swoim nowym mieszkaniu. Miejsca trzeba oswoić.

  • Efedryna


Poziom zaawansowania - Absolute Beginner



Pierwszy kontakt z efedryną: