Polska nie radzi sobie z dopalaczami, a te spływają do nas z Chin. Policja robi podchody

"Mleko się już rozlało. Ludzie biorą dopalacze, dlatego warto sprawę rozwiązać racjonalną polityką narkotykową. Jakiego pochodzenia są te substancje? Niektóre z Polski, inne przypływają z Chin" - mówi Noizz.pl Jerzy Afanasjew, aktywista redukcji szkód związany ze Społeczną Inicjatywą Narkopolityki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Paweł Korzeniowski

Odsłony

634

- Mleko się już rozlało. Ludzie biorą dopalacze, dlatego warto sprawę rozwiązać racjonalną polityką narkotykową. Jakiego pochodzenia są te substancje? Niektóre z Polski, inne przypływają z Chin - mówi nam Jerzy Afanasjew, aktywista redukcji szkód związany ze Społeczną Inicjatywą Narkopolityki.

W Pabianicach funkcjonuje stacjonarny sklep z legalnymi dopalaczami. Miasto próbowało odstraszyć klientów poprzez happeningi (postawienie trumny) oraz głębokie wykopy tuż pod wejściem. Nieskutecznie. Politycy nie dają za wygraną i szukają kolejnego sposobu. Tyle że zamiast racjonalnej polityki narkotykowej stosują podchody jak z filmu komediowego. Tym razem przed wejściem stanął kontener z funkcjonariuszami policji i straży miejskiej. Na zewnątrz blaszaka zamontowane są cztery kamery i ostre światło z czujnikiem ruchu - informuje Express Ilustrowany.

Ta dość absurdalna sytuacja pokazuje, że państwo nie ma instrumentów, by poradzić sobie z problemem dopalaczy. A te są bardzo groźne, bo przede wszystkim nieznany jest ich skład. W 2016 i 2017 zanotowano praktycznie taką samą liczbę ostrych zatruć tymi substancjami (około 4300).

Co o tej sytuacji myśli ekspert? Skąd przypływają do nas dopalacze i co powinniśmy zrobić, by chociaż w niewielkim stopniu zredukować problem? Rozmawiamy z Jerzym Afanasjewem, studentem V roku socjologii i aktywistą redukcji szkód. W Społecznej Inicjatywie Narkopolityki prowadzi laboratorium poświęcone wykrywaniu nowych substancji psychoaktywnych.

Paweł Korzeniowski: W Pabianicach nadal funkcjonują sklepy z dopalaczami. Miasto próbowało różnych sposób walki z nimi - ostatecznie postawiono tam budkę dla policjantów, którzy przez całą dobę obserwują klientów.

Jerzy Afanasjew: Ta absurdalna sytuacja świadczy o niemocy decyzyjnej państwa. Policja nie ma narzędzi, więc straszy klientów. Podejrzewam, że funkcjonariusze czają się, by przyłapać kogoś na gorącym uczynku i namówić go do złożenia zeznań przeciwko właścicielowi sklepu. Klienci teoretycznie mogliby oskarżyć sprzedawców o sprzedaż substancji, które stanowią zagrożenie dla zdrowia lub życia. Tutaj rodzi się pytanie: dlaczego istnieje popyt na dopalacze i dlaczego państwo utrzymuje ten popyt?

Dlaczego zatem?

- Z badań I-TREND wynika, że użytkownicy dopalaczy sięgają niebezpieczne i nieznane substancje, bo lubią eksperymentować. Innym argumentem jest to, że są legalne, przez co nie ma przypału z policją. Do tego dochodzi ich niska cena oraz moc. Trudno się dziwić, że ludzie boją się spraw sądowych, skoro z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, że polski wymiar sprawiedliwości niemal dziesięciokrotnie częściej karze posiadaczy niż dilerów. Mleko się już rozlało. Ludzie je biorą, dlatego warto sprawę rozwiązać w inny sposób. Kolejne zakazy to dolewanie oliwy do ognia.

Jakie są wasze pomysły?

- Przede wszystkim powinniśmy zdekryminalizować posiadanie wszystkich substancji. Rozważylibyśmy legalizację substancji o niskiej szkodliwości, które mogłyby zniwelować popyt na część "dopalaczy". Fajną koncepcją są laboratoria do testowania substancji, jakie funkcjonują w Holandii. Tam każdy może przynieść próbkę i zobaczyć co bierze. Dla osób najciężej uzależnionych, np. od heroiny, powinny funkcjonować pokoje iniekcyjne. Mogliby tam wziąć swoją dawkę w kontrolowanych i czystych warunkach, pod okiem pielęgniarki. Dzięki temu nie musieliby skupiać się przez cały dzień na „kołowaniu” substancji, nie popełnialiby przestępstw, mieliby więcej czasu na normalne życie. Takie instytucje działają na przykład w Norwegii. By to działało i u nas, musielibyśmy w pewnym sensie zaakceptować ich problem. A do tego daleko.

Jakie są nowe dopalacze?

- Cały pojawiają się nowe pochodnie. W każdej partii, którą wysyłamy na badania, wykrywamy choć jedną nową substancję. Bardzo groźne są nowe opioidy. Z łatwością dostaniemy je w Internecie czy od dilerów. Z raportów Sanepidu wynika, że najwięcej sklepów stacjonarnych jest w województwie Łódzkim i Śląskim.

Jakiego pochodzenia są dopalacze, które bierze się w Polsce?

- Niektóre produkowane są u nas - jakiś czas temu odkryto nową fabrykę na Kaszubach. Jednak istotna część z nich pochodzi z Chin. Niedawno otrzymałem materiały od dziennikarza, który robił reportaż o dopalaczach w Chin i przyznam, że to dla mnie kompletny kosmos. Tam substancje są bardzo, ale to bardzo tanie. Typowe, najczęściej sprzedawane stymulanty, można tam kupić nawet za 500$ za kilogram. W Polsce sprzedaje się je za 60 zł za gram. Przebitka jest gigantyczna. Maczanki palenia w dużym internetowym sklepie można kupić za 1 zł za gram. To bardzo duży problem.

***

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki to organizacja non profit zajmująca się redukcją szkód, edukacją i działaniem na rzecz polityki narkotykowej opartej na faktach. Na stronie organizacji znajduje się wyszukiwarka analiz dopalaczy, ulotki informacyjne miksach substancji i o postępowaniu w sytuacji zatrzymania przez policję oraz sklep z testami substancji psychoaktywnych. Aktualnie SIN prowadzi zbiórkę pieniędzy na druk materiałów informacyjnych.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Heroina

Spisano dn. 15/06/2004


Doświadczenie: Duze ;) (mj, speed, koks, MDxA, GHB, DXM, LSD, Psilocybe, 2C-I, i inne)





  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • Ketony
  • Pierwszy raz

W momencie zarzucenia i godzine od rozpoczęcia fazy:Szkoła. Reszta czasu:Autobus i dom.

~14:30
Rozkruszam jedną pixe, i wciągam ją z telefonu w szkolnej toalecie.
Ide na lekcje, siedze z kolegą który zarzucił pół.
Luzna lekcja, rozmawiam z kolega, nudze się.
~15:00
Czuje nagły przypływ energii i euforii, chodze po klasie zeby pogadac z innymi kolegami.
Zacząłem być miły, grzeczniej się zwracać do osób z klasy których strasznien nie lubiłem, dużo osób się nawet zdziwiło ze jestem taki miły.
Moi koledzy siedzieli i słuchali jak mówie o wszystkim i o niczym, pierdoliłem takie glupoty ale bylo to ciekawe.
~15:35

  • Benzydamina

Nazwa subst. Benzydamina ( Tantum rosa)

Dawka: Okolo 1,5 saszetki

Doswiadzczenie: dotąd tylko mj

Set & Settings: sam, pusta chata

Efekty: tragiczne


ale po kolei....


Pewnego pieknego dzionka wpadl mi do glowy pomysl wrzucenia benzy. OK. skok do apteki, 2 saszetki cipacza i spowrotem:) Z ekstrakcją troche sie męczyłem na początku zmarnowalem jedna torebke i poszedlem dokupic jeszcze 1.Ostatecznie pochłonąłem jakies 1,5 saszetki około godziny 13.


Teraz czas na działanie:

randomness