Więzienie za sprzedaż dopalaczy jako odżywek dla sportowców

Sprzedaż dopalaczy czy środków odurzających lub psychotropowych jako odżywek dla sportowców czy zapachów, kiedy działają w sposób niebezpieczny dla życia i zdrowia, podpada pod kodeks karny – przesądził Sąd Najwyższy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Agata Łukaszewicz

Odsłony

256

Za produkcję i handel dopalaczami rujnującymi zdrowie można trafić do kryminału.

Sprzedaż dopalaczy czy środków odurzających lub psychotropowych jako odżywek dla sportowców czy zapachów, kiedy działają w sposób niebezpieczny dla życia i zdrowia, podpada pod kodeks karny – przesądził Sąd Najwyższy. Za ich produkcję czy wprowadzenie do obrotu grozi do ośmiu lat więzienia. Bez znaczenia dla bytu przestępstwa jest to, że część nabywców wiedziała o faktycznym przeznaczeniu towaru, jeżeli dostęp do niego miał charakter powszechny, a więc również dla osób „niewtajemniczonych".

Nie będzie natomiast wyczerpywał znamion przestępstwa obrót produktami mającymi cechy środków zastępczych w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, gdy ich użycie zgodnie z ich przeznaczeniem deklarowanym przez sprzedawcę lub producenta nie będzie wywoływało negatywnych skutków. Tak jest w przypadku obrotu klejami czy rozpuszczalnikami zawierającymi substancje psychoaktywne.

SN zajmował się sprawą prezesa firmy prowadzącej kilka sklepów z dopalaczami. Wcześniej próbowały sobie z nią poradzić sądy niższych instancji. Bezskutecznie. W efekcie Sąd Apelacyjny w Gdańsku nabrał wątpliwości prawnych. Poprosił więc Sąd Najwyższy o jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy za wprowadzanie do obrotu środków zastępczych – dopalaczy – grozi odpowiedzialność karna czy też administracyjna.

Wszystko zaczęło się od tego, że Jarosław K. został uznany za winnego, gdy przez trzy miesiące w 2013 r. jako prezes zarządu firmy prowadzącej na terenie kraju kilka sklepów sprowadził niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób – klientów tego sklepu. Mężczyzna wprowadzał do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje w postaci foliowych saszetek z niewielką ilością białego proszku lub mieszanki ziół. Ze względu na ich właściwości przyjęte w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób, stanowiły zagrożenie dla życia i zdrowia zażywającej je osoby. Pokrzywdzeni zażyli środek i trafili do szpitala z objawami zatrucia. Sąd skazał prezesa firmy z art. 165 § 1 pkt 2 kodeksu karnego, tj. za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia z uszczerbkiem na zdrowiu w wielkich rozmiarach. Uzasadniając wyrok, stwierdził, że substancje, którymi handlował, są substancjami szkodliwymi dla zdrowia i życia, nie dokonał jednak wykładni tego pojęcia. Od wyroku apelował obrońca skazanego. Uważał, że sąd się pomylił, uznając, że czyn zarzucany oskarżonemu jest przestępstwem, a nie deliktem administracyjnym. W ocenie SA wątpliwości interpretacyjne mają ogromne znaczenie dla tysięcy spraw, które dotyczą walki z dopalaczami.

Z analizy orzecznictwa wynika, że sądy najczęściej traktują substancje sprzedawane jako dopalacze za szkodliwe dla zdrowia substancje. Wielu ekspertów się jednak z tym nie zgadza. Twierdzą bowiem, że definiowanie dopalaczy jako „szkodliwych dla zdrowia substancji" oznacza, że owa szkodliwość nie wiąże się z celowym spożywaniem tych środków przez nabywców, ale jedynie z ubocznym lub przypadkowym wprowadzeniem ich do organizmu. Dopóki nie zostaną spożyte, są produktem zupełnie bezpiecznym. Problem miał rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. I to zrobił.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Uzależnienie

Wszystko zaczynało się jak u każdego.

Pierwszego razu z kodą (thiocodin) to nawet nie pamiętam, ale wiem że nie urzekła mnie swoim działaniem, wtedy wolałem DXM ale po jakiś 6 m-c znudził mi się i postanowiłem troszkę bardziej zabawić sie z kodeiną.

  • Ayahuasca

Doświadczenie: gałka muszkatałowa (trzy razy), bieluń (dwa, lecz nieudane razy), efedryna (2 - razy), amfetamina (ponad 10 razy), DXM (dwa razy), mj/hasz (ilości niepoliczalne), extasy (3 pixy), LSD (4 razy), grzyby psilocybe (dwa razy), Salvia Divinorum (trzy razy, z czego jeden na 2/3 plateau), Ayahuasca (ten raz).




2 II 2005, 9:50-13h. Przygotowanie:

Mam 10 g Mimosa hostilis, kawałek kory; 4 g Peganum harmala - nasiona.


  • Szałwia Wieszcza

Do testów podszedłem ambitnie.

Pierwsza próba około godziny 14 1/10 grama inhalacja na spółę z kolegą. Efekt marny aczkolwiek odczuwalny intensywnie. wrażenie przechodzenie przez ciało jakiejś płaszczyzny.

Druga próba około godziny 16 efekt jak wyżej. Trzecia i ostatnia w tej sesji godzina 20. Ilość trochę większa od poprzednich.

Róznica tylko taka, że tym razem spaliłem cały materiał za jednym machem. Paliłem z lufy szklanej otwartej z obu stron.

Hmm, ściągnąłem chmurę odłożyłem lufę i zapalniczkę, usiadłem i już mnie nie było.

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Szczęśliwy i podekscytowany człowiek przed swoim pierwszym w życiu kartonikiem oraz pusty dom

17:25 Wrzucam pod język karton i pomimo wcześniejszego poddenerwowania i ekscytacji teraz pozostaje tylko spokój.