Donald Tusk: Chcecie legalizacji marihuany? Wybierzcie innego premiera

- Nie będę rzecznikiem legalizacji miękkich narkotyków, koniec i kropka. Jeśli chcecie legalizacji marihuany – wybierzcie innego premiera - powiedział premier Donald Tusk w programie TVN24 "Drugie śniadanie mistrzów".

noname

Kategorie

Źródło

wiadomosci.onet.pl

Odsłony

3859

- Nie będę rzecznikiem legalizacji miękkich narkotyków, koniec i kropka. Jeśli chcecie legalizacji marihuany – wybierzcie innego premiera - powiedział premier Donald Tusk w programie TVN24 "Drugie śniadanie mistrzów". Premier spotkał się między innymi z redaktorem naczelnym pisma "Playboy", Marcinem Mellerem. Pytania zadawali także artyści: Paweł Kukiz, Zbigniew Hołdys i Tomasz Lipńskim.

- Cały czas wprowadzamy zmiany, które pomogą skuteczniej korzystać policji i prokuraturze z pewnego prawnego rozróżnienia. Ja jestem współautorem tej zmiany, ale nie dla tego, bym chciał legalizować te narkotyki. Nikt mnie nie przekona do tego. Walka z dopalaczami to jest często kwestia ratowania dzieciom życia - mówił Tusk pytany o kwestie wysokich kar za posiadanie marihuany. - Naszą intencją nie jest wsadzanie do więzień 40 tys. ludzi. Naszym zadaniem jest zlikwidować działalność dealerów i hurtowników - przekonywał Tusk.

- Jak zacząłbym się bać w rozmowie z tymi, którzy mają mnie dosyć, to musiałbym podać się do dymisji - powiedział na początku spotkania premier.

Tusk był pytany miedzy innymi o swoje słowa; "nie mam z kim przegrać" - Coś, co miało być świadectwem pokory wyszło jako świadectwo arogancji. Boje się słabości własnej formacji. Staram się nie unikać spotkań z różnymi środowiskami.

- Nie mam poczucia radykalnego kryzysu zaufania. Zaufanie - dla mnie to jest kwestia być, albo nie być dla Polski – powiedział premier Tusk. - Co do immunitetu to zrobiliśmy dużo. Immunitet, który gwarantował bezkarność posłom i senatora została zlikwidowana. Nie mówię, że macie wpadać w entuzjazm z tego powodu - mówił premier odpowiadając między innymi na pytanie, co zrobił ws. wprowadzenia okręgów jednomandatowych.

Szef rządu był również pytany o palącą kwestie dróg i autostrad w Polsce. Według premiera sytuacja nie przedstawia się źle. - Oczywiście wolałbym, by ilość kilometrów autostrad rosła szybciej, niż liczba radarów. Jeśli ludzie klną jadąc przez Polskę, to nie dla tego, że się nie buduje, ale dla tego, że się buduje i nie da się przejechać - mówił Tusk.

Premier nie znał odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego jego spotkanie z artystami wzbudziło tak wielkie zainteresowanie ludzi. - Gdybym to wiedział, to byłbym właścicielem jakiejś komercyjnej stacji telewizyjnej - powiedział Tusk. Premier odpowiadał na pytanie o to, dlaczego środowisko polityczne jest tak hermetyczne. - Jeśli ja jestem wodzem, to zapraszam do Francji, tam można zobaczyć, jak wygląda rządzenie w tamtejszych partiach. Nie chcę nawet wspominać, jak wyglądają konta tych polityków - mówił.

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)

Komentarze

JustOneFix (niezweryfikowany)

<p>Skoro premier tak sie upiera, żeby go usunąć to proponuje załozyc partie np. Polska Partia Przyjaciół Konopi i wejśc do sejmu. Bo jak sami nic nie zadziałamy to te osły (czytaj posły) nic nie zrabią.</p>
AstralWalker (niezweryfikowany)

<p>Nielegalność konopii (i innych używek) nie jest tak palącym i ważnym problemem by zakładać partię której przewodnim celem byłaby zmiana tego stanu rzeczy. Taka partia nie zdobyłaby poparcia nawet wśród średniorozgarniętych użytkowników narkotyków, nie mówiąc już o ludziach dla których wisi to, czy narkotyki są legalne, czy nie. Ja bym na taki twór nie zagłosował choćby to była jedyna partia popierająca legalizację. Partię powinny założyć osoby inteligentne, obyte w polityce, ekonomii, a nie ludzie nazywający siebie "przyjaciółmi konopii"</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>'Partię powinny założyć osoby inteligentne, obyte w polityce, ekonomii'</p><p>&nbsp;</p><p>Pokaż mi taką partię na polskiej scenie politycznej, niech spełnia chociaż te 3 wymogi, jakoś mogliśmy mieć prezydenta elektryka ;)</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>lepiej glosowac na WIP</p>
RubasznyRabarbar (niezweryfikowany)

<p>Lepiej nie głosować wcale, niż na WiP.</p><p>Ps: a ten błazen Kukiz niech spier*ala na drzewo. Wóda mu zrobiła z mózgu budyń i popiera skrajna prawicę, wozi się na marsze "niepodległości", pajac. Żaden to dla mnie sprzymieżeniec w walce o legalne konopie, czy też głos w dyskusji.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>PRECZ Z DONALDUŚIEM !!!</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>cukier 6,5 zl, benzyna 5,5 zl, pracy dla nas młodych nie ma. Myśli ze sie utrzyma?&nbsp; Glosujmy na SLD miejmy nadzieje ze Balicki dotrzyma tego o czym mowil wczoraj.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Naiwnie jest myśleć że którykolwiek z polityków zrobi coś, co obiecuje w kampani wyborczej.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>A już zwłaszcza polityk SLD</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Odrzucone TR
  • Szałwia Wieszcza

Dobry humor, spokój, opanowanie. Miejsce: Duży biały pokój z kolorowymi kafelkami.

Wszystko zaczęło się około godziny 17, postanowiliśmy zapalić ową szałwie, jednak ostatnim razem wyrzuciliśmy lufkę, a więc z braku czasu i pomysłu, wzięliśmy butle (0,7l).

Gdy wszystko było już przygotowane, ja położyłam się wygodnie na łóżku z butelką w ręce - zaczęłam palić, trzymałam jak najdłużej dym w płucach, coś około 20 sekund i wypuszczałam powoli, tak trzy razy. 

  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.

  • 25B-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Siedzę samemu w pokoju, średnio intensywne światło podwieszone do sufitu. Chęć spróbowania substancji psychoaktywnej cięższego kalibru. Ciekawość. Pozytywne nastawienie do tego co ma się wydarzyć, ale bez świadomości, że będzie powiązane z mistycyzmem.

Objaśnienie:

Tripper – wiek < 30. Umysł analityczny. Programista. Aktywny sportowo tryb życia.

Wzrost 173cm, ok. 65kg.

JA – świadomość, byt, niematerialny, mistyczny, duchowy ja.

X – kolega, który przekazał mi blister oraz poinformował o występujących doznaniach.
Jak się później okazało, nie do końca poinformował mnie o silnych przeżyciach mistycznych/duchowych, ale wszystko jak najbardziej działo się pozytywnie.

  • Bad trip
  • LSD-25

 

Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja

 

Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku

Materiał: LSD 180 µg

Przebieg:

Start ~ 23:30

Wejście ~ 01:10

Koniec ~ 05:30

 

randomness