CBŚP: w Polsce coraz popularniejsze marihuana, kokaina i dopalacze

W Polsce pojawia się coraz więcej profesjonalnych plantacji konopi indyjskich, coraz popularniejsza staje się też kokaina. Gangi produkują nie tylko amfetaminę, ale też dopalacze. Polskie grupy chętnie współpracują z gangami np. z Holandii - wynika w informacji CBŚP.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza
PAP
Komentarz [H]yperreala: 
Ciemne liczby, międzynarodowe transfery chemików, życie nie znoszące próżni - istna alchemia.

Odsłony

657

W Polsce pojawia się coraz więcej profesjonalnych plantacji konopi indyjskich, coraz popularniejsza staje się też kokaina. Gangi produkują nie tylko amfetaminę, ale też dopalacze. Polskie grupy chętnie współpracują z gangami np. z Holandii - wynika w informacji CBŚP.

W 2014 r. funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zabezpieczyli rekordową (w porównaniu z 2013 r.) liczbę narkotyków - ponad 2 mln kg (w 2013 roku - ponad 863 tys. kg). Najwięcej było marihuany - prawie 1500 kg; amfetaminy - ponad 325 kg i heroiny - prawie 267 kg (w 2013 r. CBŚ zabezpieczyło w sumie ponad 3 kg heroiny - PAP). Wzrosła też liczba zabezpieczonej kokainy - z ponad 8 kg do ponad 21 kg w minionym roku. 

"Obecnie na naszym rynku jest sporo marihuany, dużo się jej przemyca np. z Holandii czy Maroka; coraz więcej jest też polskich plantacji. Jednym z powodów jest to, że coraz łatwiej jest taką plantację założyć. Handel nasionami jest legalny, może je kupić bez żadnych konsekwencji np. przez internet, podobnie jak urządzenia do uprawiania konopi - lampy, systemy nawadniające, ponieważ takie same urządzenia wykorzystywane są przy uprawie innych roślin" - mówi PAP jeden z oficerów CBŚP. 

Nasiona - jak wyjaśnia - są legalne, bo nie zawierają substancji aktywnej - Delta 9-THC, czyli tetrahydrocannabinolu. Określone jej stężenie występuje dopiero w roślinach. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii zakazane są te rośliny, w przypadku których próg THC, określony w regulacji, jest przekroczony. Tak jest właśnie w konopiach indyjskich, ale przykładowo legalne są konopie włókniste wykorzystywane m.in. do produkcji lin. 

Coraz częściej podczas zatrzymywania osób podejrzewanych o różne przestępstwa policjanci z CBŚP odnajdują przydomowe plantację marihuany. Bywa, że są to pojedyncze krzaki konopi, ale grupy przestępcze specjalizują się też w tej dziedzinie. W takich przypadkach plantacje są wyspecjalizowane, a uprawa konopi odbywa się w sposób taśmowy. 

"To idzie właśnie w tym kierunku, tego typu plantacje są coraz bardziej nowoczesne, skuteczne. Mamy określony klimat, jeśli ktoś uprawia konopie indyjskie na zewnątrz, to można powiedzieć, że jest to narkotyk sezonowy. W warunkach domowych jest inaczej. Zbiory można uzyskiwać przez cały rok - w cyklach sześcio, ośmio-tygodniowych. Bardzo często w takich miejscach, znajdujemy rośliny na różnym etapie - przykładowo w jednym pokoju można już przeprowadzać zbiory, tzw. sianokosy, w innym rośliny są w fazie wzrostu, a w kolejnym zostały dopiero zasadzone" - przyznaje rozmówca PAP. 

Do tego dochodzi jeszcze profesjonalny sprzęt, często sprowadzany z zagranicy - systemy nawadniania, filtry węglowe pozwalające na odprowadzania zapachu na zewnątrz. 

Na popularność marihuany wpływ ma też fakt, że nadal uważana jest za narkotyk bezpieczny, od którego nie można się uzależnić. Tymczasem - jak mówią policjanci - jest pomostem do tzw. twardych narkotyków. "Ziele konopi jest często zmodyfikowane genetyczne. Zawartość substancji THC jest w nim bardzo, bardzo wysoka, jest to więc narkotyk silnie odurzający" - dodaje oficer CBŚP. 

Polskie gangi nadal zajmują się też produkcją i wprowadzaniem do obiegu narkotyków syntetycznych. "Nie znamy ciemnej liczby laboratoriów działających w Polsce. Przykładowo, w ubiegłym roku wykryliśmy ich 14 - w sześciu produkowana była amfetamina, w ośmiu inne substancje, m.in. prekursor do wytwarzania amfetaminy BMK, metaamfetamina, dopalacze, w jednym z laboratoriów produkowano pigułki gwałtu" - zaznacza rozmówca PAP. 

"Amfetamina to taka stara polska, można powiedzieć, tradycja. Kiedyś był pędzony bimber, teraz z wykorzystaniem tego samego sprzętu, tych samych naczyń można produkować narkotyk, który przynosi znacznie większy dochód. Dodatkowo Polska zawsze słynęła z amfetaminy świetnej jakości, bo kiedyś zajmowali się jej produkcją ludzie z wykształceniem chemicznym. Zdarza się, że polscy chemicy jeżdżą do Holandii do tamtejszych laboratoriów narkotyków, albo Holendrzy przyjeżdżają do Polski" - dodał. 

Wielkości polskich laboratoriów narkotyków są zbliżone. Często też, by zminimalizować ryzyko "wpadki" i ewentualne straty, gangi gromadzą w laboratorium tylko tyle prekursorów, odczynników, ile jest potrzebnych do wytworzenie określonej liczby narkotyków. Towar jest następnie w całości zabierany przez odbiorcę. Często też - jak zaznaczają policjanci - narkotyki produkowane są na konkretne zamówienia. 

"Za tym idą bardzo duże pieniądze, chodzi też o zmylenie organów ścigania. Jeśli wchodzimy do nielegalnego laboratorium i jest tam dużo różnego rodzaju substancji, to biegły jest w stanie oszacować, ile danego narkotyku hipotetycznie można z tego wyprodukować. Kiedy produkcja i odbieranie odbywa się na bieżąco, trudno stwierdzić, ile narkotyku jest produkowane, lub ile zostało wyprodukowane" - przyznaje rozmówca PAP. 

Często też legalne są substancje, które służą do produkcji narkotyków. "Mieliśmy taki problem z APAAN-em. W pewnym momencie do Polski trafiło 55 ton tej substancji, była legalna, przyjeżdżała z Azji, Chin, a służyła do produkcji BMK. Z kolei z BMK robi się amfetaminę, albo BMK eksportuje się dalej na Zachód, np. do Holandii, żeby tam ktoś produkował narkotyki" - mówi oficer CBŚP. 

Wpisanie takiej substancji na listę substancji niedozwolonych jest procesem długotrwałym i odbywa się na szczeblu prawa unijnego. "Gdy mówimy o prekursorach narkotyków, to jest już to prawo unijne. Każda zmiana czy dopisanie jakiejś substancji, która pojawia się na rynku, a z której można produkować te tzw. prekursory wymaga bardzo szerokich i często trudnych obrad na poziomie UE. Jest robiony szacunek ekonomiczny, gospodarczy; sprawdzane jest, czy ta substancja nie ma innych zastosowań, często to trwa latami. W przypadku APAAN-u trwało to trzy lata" - dodaje rozmówca PAP. 

Na miejsce substancji niedozwolonych, pojawiają się niemal od razu inne. "Życie nie znosi próżni, gdy jedna substancja staje się niedozwolona, pojawia się następna, z której można produkować prekursor. Zanim i ta trafi na listy substancji niedozwolonych, wyprodukowane zostanie dużo narkotyków" - dodaje oficer. 

Z danych CBŚP wynika, że coraz popularniejsza jest też w Polsce kokaina - mimo że nadal jest to bardzo drogi narkotyk. Gram kosztuje ok. 200, 300 zł; na ulicy można ją kupić taniej, ale - jak zaznaczają policjanci - jest też większe ryzyko, że zawiera inne, często bardzo niebezpieczne dla zdrowia substancje. 

"Przemycana jest z Ameryki Południowej, później przez Hiszpanię. Takim magazynem narkotykowym jest Afryka - tam trafiają olbrzymie transporty kokainy, są dzielone na mniejsze i łodziami, kutrami rybackimi, speedboatami przemycane przez Cieśninę Gibraltarską. Wyprodukowanie kilograma kokainy kosztuje ok. 4 tys. dolarów, już w momencie, gdy ten kilogram opuszcza Amerykę jest 10, 20 razy droższy, gdy trafia na rynek przebitka jest 100-krotna. Nie można zapominać też, że kokaina, która wychodzi od producenta, jest narkotykiem czystym. Jest bardzo dużo substancji, którymi się ją rozcieńcza po to, by z przykładowo kilograma uzyskać 3, 5 a nawet 10 kg. Zdarza się też, że dealer sprzedaje inne substancję, twierdząc, że jest to kokaina" - mówi rozmówca PAP. 

Przykładem jest lidokaina, którą stosuje się w medycynie do znieczuleń miejscowych. Z kolei jedną z bardziej niebezpiecznych substancji, dodawanych do kokainy, jest środek stosowany m.in. do odrobaczania drobiu. "Fantastycznie zastępuje kokainę, jest z nią mieszany w różnych stosunkach. Jeśli ktoś zażywa taką mieszankę stale, na jego skórze tworzą się rany, po których pozostają blizny. Dodatkowo psują się zęby, pojawiają się rany, owrzodzenia, zropienia" - dodaje oficer CBŚP. 

Nowościami na polskim rynku narkotykowym są różnego rodzaju dopalacze; jak przyznają policjanci niebezpieczne m.in. dlatego, że tak naprawdę nie wiadomo jaki jest ich skład. 

"W przypadku dopalaczy - my jako policja - nie możemy zbyt wiele zrobić. Przykładowo, nie możemy stosować pełnych metod pracy operacyjnej. Zakazana jest produkcja i dystrybucja dopalaczy, ale przykładowo każdy Kowalski może je kupić i z nich korzystać. Strony, poprzez które są sprzedawane dopalacze, zakładane są na zagranicznych serwerach - przykładowo na Bachamach czy Kajmanach. Działają tydzień, dwa i znikają z sieci. Jeśli coś nowego się pojawia, to staramy się, żeby taka substancja została wciągnięta na listę substancji niedozwolonych. Nie możemy jednak przewidzieć co zostanie wyprodukowane za chwilę, bo tak naprawdę wystarczy zmienić jedno wiązanie atomowe, żeby powstała inna substancja, która będzie trochę inaczej się nazywać" - podkreśla rozmówca PAP.(PAP) 


Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)

Witam cię, bardzo mi miło, że wybrałeś ten oto trip raport. Postarałem się przy nim i mam nadzieję, że ci się spodoba ;)

MOJE DOŚWIADCZENIE Z ALKOHOLEM

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Dobre nastawienie psychiczne, długo wyczekiwany trip. Dobrzy znajomi wokół

Około 14 widzimy się u A i M w mieszkaniu A. Spaliliśmy jointa, pogadaliśmy o czymś mało konkretnym i wyruszyliśmy nad jezioro. Wszyscy zadowolenia, w końcu czekaliśmy na ten moment z miesiąc. Jechaliśmy tam dwoma autobusami i tramwajem, jeziorko około 50km od miasta.

  • Marihuana

Data: Kwiecien 2003


Drug: marihuana - szczyty K2 :)


Temperatura: dosc zimno, ubrani w kurtki i z magnetofonem w reku ;]


Muza: Cypress Hill - Rules

Forum->Magiczny Ogród->Ayahuasca->Sposób przyrządzenia

Autor: Wojcieszekn

Data publikacji: 21 sierpnia 2010 r.

Pomimo iż tekst nie ma wymaganych nagłówków, komisyjnie sam ze sobą stwierdziłem, że powinien tutaj zostać uwieczniony.

Treść: http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?f=175&t=14983&view=unread#p723100

randomness