Moja waga to 92 kg, wzrost: 176 cm.
Mieszanka: głównie DXM, Cloranxen (aby uspokoić lęki), po kilku dniach doszedł THC.
Czas: tu mam problem z określeniem czasu z powodu bardzo mocnego haju więc starałem się opisać czas ogólnie.
A więc po kolei...
We wtorek sąd w Katowicach zwolnił z aresztu 20-latka, którego katowicka policja uważa za głównego organizatora handlu dopalaczami. W tym "mocarzem", którym zatruło się już kilkaset osób. Do domu wyszli też dwaj współpracownicy - nazwijmy go tak - "Mocarza". Ciekawe, o czym rozmawiają. Zapewne o tym, jak ujawnić wszystkie szczegóły swego biznesu.
We wtorek sąd w Katowicach zwolnił z aresztu 20-latka, którego katowicka policja uważa za głównego organizatora handlu dopalaczami. W tym "mocarzem", którym zatruło się już kilkaset osób. Do domu wyszli też dwaj współpracownicy - nazwijmy go tak - "Mocarza". Ciekawe, o czym rozmawiają. Zapewne o tym, jak ujawnić wszystkie szczegóły swego biznesu.
Dzień wcześniej sąd w Jeleniej Górze zdecydował, że w areszcie pozostaną Ewa i Dariusz Dołeccy zatrzymani 20 czerwca za przemyt 1,2 l oleju konopnego, tzw. RSO, używanego w leczeniu m.in. nowotworów, padaczki czy zapalnych chorób jelit. Grozi im 15 lat więzienia. Z aresztu zwolniono tylko znalezione po drodze kocie niemowlę, którym się zaopiekowali.
Zgodnie z oświadczeniem Wolnych Konopi (aresztowani są rodzicami lidera tego ruchu Andrzeja Dołeckiego) olej był przeznaczony dla matki pana Dariusza, która choruje na nowotwór trzustki. Chemioterapia nie przynosi efektów. Wielomiesięczna kuracja RSO wymaga znacznych ilości oleju, na krótsze terapie wystarcza czasem 0,1-0,2 l.
Zwolniony z aresztu "Mocarz" zarabia na środkach odurzających, bawiąc się w kotka i myszkę z władzami. Państwo zakazuje dopalacza X, pojawia się Y o minimalnie zmienionym składzie i nowej nazwie. Do produkcji bywa używana syntetyczna marihuana, która tylko z nazwy przypomina naturalną roślinę. "Wyborcza" (ostatnio Ewa Siedlecka) od lat powtarza, że sposobem na dopalacze byłaby legalizacja mniej od nich szkodliwych "tradycyjnych" środków psychoaktywnych (z których legalne są dziś tylko tytoń i alkohol). W Czechach, które odstąpiły od karania za marihuanę, po dopalacze sięga tylko 4 proc. młodych ludzi, w Polsce - 9 proc. Najsroższe, śmiertelne żniwo dopalacze zbierają w Rosji, gdzie polityka antynarkotykowa jest jeszcze bardziej rygorystyczna niż u nas (oczywiście w połączeniu z rozpijaniem narodu wódką).
Produkowany z marihuany olej RSO jest nadzieją wielu chorych. Jednak polskie państwo zakazuje im leczenia się marihuaną i jej pochodnymi (nie zmienia tego dopuszczenie jednego leku na stwardnienie rozsiane, którego miesięczna dawka kosztuje 3-4 tys. zł). Chyba że... sprowadzą marihuanę legalnie z zagranicy - kilkanaście osób przebrnęło przez procedurę tzw. importu docelowego. Ostatnio Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę na absurd tej sytuacji: dlaczego jak z zagranicy to wolno? I wezwał Sejm do naprawienia prawa, pisząc m.in., że "z punktu widzenia określonej grupy obywateli korzystających ze świadczeń opieki zdrowotnej dopuszczenie medycznego wykorzystywania marihuany wymaga rozważenia z uwagi na terapeutyczną przydatność marihuany w pewnych stanach chorobowych".
Ale sąd w Jeleniej Górze nie potrzebuje żadnych rozważań. W sieci krąży gorzki dowcip, że kluczowe było nazwisko. Dołeccy? Na dołek!
Przedziwna ta polska sprawiedliwość, prawda?
Bardzo zły stan psychiczny spowodowany wielomiesięcznym stresem w firmie.
Moja waga to 92 kg, wzrost: 176 cm.
Mieszanka: głównie DXM, Cloranxen (aby uspokoić lęki), po kilku dniach doszedł THC.
Czas: tu mam problem z określeniem czasu z powodu bardzo mocnego haju więc starałem się opisać czas ogólnie.
A więc po kolei...
W środku nocy wpadłem na pomysł zjedzenia trzech kartonów. Chciałem by był to trip, który będzie terapeutyczny w kontekście nadużywania alkoholu.
Słowem wstępu
Okej. Bardzo potrzebuję to napisać.
Jest chwila przed 16, mam otwarty nowy plik tekstowy, siedzę w pokoju przed laptopem i postaram się oddać jak najwierniej w tekście fale energii, które przepłynęły dzisiejszej nocy przez mój mózg, a także całe ciało. Świat jest jeszcze trochę wyostrzony, jasny. Litery przybierają charakterystyczny – psychodeliczny kształt. Jeszcze trzyma.
DOŚWIADCZENIE:
Alkohol, nikotyna, Kodeina, Metkatynon, Diazepam, Dekstrometorfan, Zolpidem, Gałka, Pseudoefedryna, MDPV, 4-HO-MET (pierwszy raz).
SET & SETTING:
Od czasu kiedy dostałem paczkę z pierwszym RC, do czasu iniekcji minęło około dwóch tygodni.
Fetysz igieł i iniekcji sprawił, że bez zastanowienia będzie to droga administracji dla nowej substancji.
12,5mg, rozpuszczone w 0,9ml wody czekało na podanie w udo, w strzykawce tuberkulinowej Romeda, zakończonej krystalicznie niebieską igłą 0,6x25mm...
Nastrój jak zawsze dobry , zapowiadało się kolejne nudne październikowe popołudnie .
Myślę iż do zrozumienia mojego przeżycia powinienem powiedzieć kilka słów o sobie . Jeśli nudzi was opis sytuacji dziejącej się przed kluczowym efektem . Po prostu przeczytajcie monolog .
Z reguły jestem człowiekiem poszukującym , miłującym jak najwieksze "olśnienia" . Stąd wachlarz związków których probowałem. Brawura i brak umiaru to słowa idealnie mnie opisujące .