agquarx - blog

Młot na suplementy

Prawdopodobnie jesteście świadomi, że od 2009 roku naturalne leki, suplementy, zioła i witaminy zostaną zakazane w Unii Europejskiej. Od 2010, członkowie Unii Europejskiej stracą prawo do swobodnego użycia zdrowego pożywienia i naturalnych leków. W Kanadzie jest proponowane prawo o podobnej zawartości, USA postąpi tak samo wkrótce. Poniżej (kliknij na link, filmy w języku obcym) znajdziecie więcej informacji na temat sił kierujących tym ruchem, Codex(Alimentarius). Tak, to spisek. Więcej informacji po polsku w miarę tłumoczenia przez niezawodną adminkę agquarx. Jak zwykle prośba o datki (tłumoczę dla Sprawy, ale konto nie jest bez dna, a do tłumoczenia potrzeba paliwa (na fajki i kawę ;-)). Jeśli dostatecznie mnie zmotywujecie, zrobię transkrypty tych obcojęzycznych tekstów!

Ezoterrorym czyli słowa jak kamienie

Jesteśmy organizacją ezoterrorystyczną i tajną oraz potwornie mrrrroczną. Jesteśmy racjonalnymi anarchistami i mamy poczucie humoru oraz serca pełne miłości. Wierzymy, że odpowiedzialność nie może być zrzucana na inną osobę, nie podlega dystrybucji pomiędzy osobami, nie pojawia się znikąd ani nie może zniknąć bez śladu. Każdy człowiek jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie za swoje czyny i należy mu umożliwić swobodne czynienie tego co tylko zapragnie. Nie szanujemy prawa w sensie ogólnym, możemy się zgadzać z poszczególnymi, konkretnymi normami prawnymi, ale nawet nie myślimy o narzucaniu tych norm komukolwiek poza sobą samym. Jesteśmy całkowicie i fascynująco niemoralni, ale mamy wysoce zinternalizowane zasady etyczne. Jesteśmy hackerami w białych kapeluszach. Nie demolujemy, wolimy tworzyć i opiekować się swoimi tworami. Nie szanujemy głupich praw jakie ustanowiły organizacje typu rządowych sił przemocy, jednocześnie unikając odpowiedzialności za swoje nieszczęsne prawne wynalazki i szkody jakie one wyrządzają każdego dnia takie jak karanie za posiadanie nawet niewielkiej ilości substancji kontrolowanej. Hyperreal jest żywym dowodem na to, że anarchia może także budować, a nie tylko niszczyć - jak chcieli by nam wmówić rządzący i nauczyciele. Uważamy, że sieć jest lepsza, gdy nie ma powiązań finansowych i kochamy Sieć (a nienawidzimy spamerów, nigdy nie wykorzystamy Waszych adresów email do spamowania). Finansujemy hyperreal (o ile to możliwe) z własnej kieszeni (zdziwili byście się ile można zebrać jeśli każdy admin zobowiąże się do wpłacania niewielkiej sumy na konto hyperreal.info lub odpracowuje swoją porcję przy pomocy prac społecznych), jesteśmy organizacją całkowicie niekomercyjną (nie używamy nawet reklam Google, co wiele osób nieustannie nam podpowiada...) i zawsze taką pozostaniemy. Ten system funkcjonuje już od 14 lat, od 1994 roku, kiedy hyperreal powstał jako pojedyncza statyczna strona HTML z kilkoma dokumentami. Jak widać można zbudować coś z niczego i być organizacją zdezorganizowaną i nawiedzoną. Jak pewnie zauważyliście - hyperreal.info nigdy nie został zhackowany i nie zostanie - są na to dwa powody, po pierwsze jesteśmy bardzo dobrzy w tym co robimy i nasz system jest doskonale zabezpieczony na wielu poziomach abstrakcji symbolicznej, po drugie jesteśmy w środowisku hackerskim pod ochroną jako ewenement na skalę światową. Ignorujemy prawa autorskie dokumentów jakie wprowadzamy do repozytorium, ale nie ignorujemy autorstwa tych dokumentów. To różnica jak między winą, a odpowiedzialnością. Wina jest pojęciem religijnym i odrzucamy ją, odpowiedzialność to pojęcie etyczne i przyjmujemy ją, podpisujemy dokumenty nazwiskiem lub xywką autora. Na pewno spotkaliście się z jedną z podstawowych metod manipulacji stosowanych przez rząd - wzbudzanie w użytkowniku środków psychoaktywnych poczucia winy, mimo, że nie krzywdzi swoim nałogiem czy hobby nikogo poza sobą. Wina jako pojęcie religijne jest irracjonalna i nie wymaga dowodów, a potrafi być lepsza od smyczy i kagańca. Nie przywłaszczamy sobie nigdy autorstwa dokumentu. Za jakość tłumoczeń z obcych języków odpowiada osoba wprowadzająca artykuł. Wątpliwości co do tłumoczenia można zgłaszać w komentarzach do dokumentu i wprowadzający jest zobowiązany do czytaniu wszystkich komentarzy do swoich pozycji. Oraz odpowiadania na nie jeśli jest to konieczne, podpisując się własnym pseudonimem. Każdy publikujący podpisuje się tylko pod tekstami, które wprowadził do repozytorium i co jest oczywiste bierze za nie odpowiedzialność. Dlatego zachęcamy Czytelników, by komentując artykuły podpisywali się zawsze tym samym nickiem - samo to nie umożliwia organom ścigania namierzenie danej osoby ponieważ serwer hyperreal.info znajduje się poza jurysdykcją polskiego prawa i ponieważ admini zębami i pazurami bronią prywatności Czytelników - nie przechowujemy logów dłużej niż to konieczne ze względów bezpieczeństwa i nigdy nie udzielimy ich Policji (a parę razy już nas zaczepiali) - co skasuje się z pamięci komputera znika na zawsze. Maszynom można zaufać (w przeciwieństwie do ludzi nie można im wyprać mózgu, nie czują także bólu). Nie boimy się odpowiedzialności. Nasze motto to "site for freedom" czyli miejsce w którym uprawia się wolność lub miejsce rozpowszechniające wolność. Na hyperreal.info panuje całkowita wolność słowa, nie ograniczona niczym poza tym, że zastrzegamy sobie możliwość moderowania miejsc, gdzie łatwo o nadużycia wolności, takie jak forum hyperreal.info. Przez naruszenia wolności rozumiemy głównie durne śmiecenie czyli spamming. Wolność dla nas oznacza prawo do kierowania się miłością do drugiego człowieka i miłością dla Sprawy. Naszą Sprawą jest całkowite uwolnienie wszystkich środków psychoaktywnych, na początek zaniechanie prawnego karania za te mniej szkodliwe (tym zajmuje się osobna organizacja hostowana przez nasz system - Kanaba. Nie mylcie Kanaby z hyperreal.info, to dwie różne rzeczy.). Miłość jest dla nas prawem jedynym, miłość poddana woli. Jesteśmy tajną organizacją oraz stosujemy na codzień ezoterror i propaGandę (zieloną propagandę, zieleń to kolor wolności). Nie kłamiemy nigdy, ale czasami przemilczamy niektóre fakty, dobieramy także słownictwo w taki sposób by uwolnić język z okowów rządowej propagandy. Na przykład staramy się pisać "lek" jako tłumoczenie angielskiego "drug", a nie stosowany w Polskiej prasie i medycynie "narkotyk". Zalecamy byście także stosowali się do tej maniery mówienia o środkach psychoaktywnych - nie stać nas na obiektywność, jeśli będziemy używać takich określeń jak "ćpun" (czy nie lepiej używać angielskiego drug user lub polskiego tłumoczenia tego zwrotu - użytkownik substancji psychoaktywnych?) czy "narkotyk", oddamy walkę walkowerem - rządowa propaganda nie zdoła zamknąć nam ust poprzez porwanie części języka polskiego i pokrętne zmiany definicji słów mające na celu obciążenie "niewinnych" zwrotów negatywnymi konotacjami (lub nie zasłużonymi pozytywnymi, mającymi wywołać powstanie fałszywego zaufania do organów rządowych). Nasi przywódcy nie mają twarzy, ponieważ nie mają także władzy. To nie jest paradoks tylko definicja dezorganizacji zdezintegrowanej pozytywnie. Organizacja używa systemu komórkowego - każda komórka to trzy osoby, które mają do siebie nawzajem kontakt. Wybraliśmy tę idealną figurę geometryczną ponieważ zgodnie z teorią informacji jest to najmniejsza grupa logiczna pozwalająca na rozwiązanie konfliktu - liczba trzy jest nieparzysta, co uniemożliwia pat w głosowaniu (tyle samo osób za co przeciw). Trójkąty komórek są zorganizowane w trójwymiarową strukturę - tetrahedron (całość wygląda jak cząsteczka metanu, najprostszego stabilnego węglowodoru). U dołu tetrahedronu podłączone są komórki bojowe, jednoosobowe. Ja (agquarx) przebywam między innymi właśnie w takiej komórce - posiadam łącze do góry, ale działam całkowicie samodzielnie. Ponieważ mam tylko połączenie do góry, nie ukrywam się w Sieci - w razie wpadki za to co wypisuję odpowiem ja i tylko ja. Jednocześnie mam większą swobodę wypowiedzi, bo nie muszę się liczyć z niczyim zdaniem oprócz swojego. Zwykle oczywiście biorę pod uwagę zdanie wielu osób (zarówno adminów jak i społeczności hyperreal.info). Mogę, ale nie muszę zwrócić na nie uwagę. System komórkowy hyperreal.info ma więcej niż trzy wymiary. Zrozumieć go naprawdę można jedynie zażywając co najmniej 100 grzybków z rodzaju psilocibe. Admini regularnie je zażywają. Jedna osoba może być członkiem więcej niż jednej komórki, ale nie więcej niż trzech komórek (z powodu arbitrażu). Struktura komórkowa zdefiniowana jest wyłącznie linkami. Są to punkty kontaktowe, szyfrowane adresy email i inne takie jak niepołączone z nami w żadny sposób fora na których możemy na przykład opublikować wiadomość alarmową, dostępną dla całej organizacji - wyglądającą na zwykły post (frazy - klucze i książka kodowa - w odróżnieniu od szyfru kodu nie da się złamać po prostu rzucając przeciwko niemu dostatecznie wielkie moce obliczeniowe). Mam ograniczone uprawnienia w domenie hyperreal.info, na własne życzenie - nie można mnie zmusić do wykorzystania przeciwko społeczności czegoś do czego dostępu nie posiadam. Posiadam na przykład uprawnienia administratora na forum hyperreal.info, ale bez prawa wglądu w logi czy usuwania informacji wprowadzonych przez Czytelników. Jest to podobna metoda jak ta stosowana do zabezpieczania systemów operacyjnych przed hackingiem - uruchamia się wyłącznie te usługi systemu, które są konieczne do wykonania określonych czynności do których system jest przystosowywany - w ten sposób ogranicza się drastycznie liczbę entry points (punktów dostępu) dla eksplorującego system hackera. Czego nie wiesz, tego nie możesz wygadać nawet poddany praniu mózgu. Nie łudzimy się co do metod przesłuchań stosowanych przez Policję i inne rządowe struktury siłowe. Każdego można złamać. Zaufać można tylko maszynom, ponieważ są zbyt głupie by odróżnić prawdę od kłamstwa i nie mają własnej woli. Informacja wędruje przez kolejne komórki jednocześnie określając trasę (przypomina to skórki cebuli, kolejne poziomy zabezpieczone silnym szyfrowaniem) co pozwala na zorientowanie się w aktualnej sytuacji w tej całkowicie anarchistycznej organizacji. Jeśli ktoś wpadnie, może zdradzić co najwyżej trzy osoby ze swojej komórki i kontakty górny i dolny oraz do komórki na tym samym poziomie tetrahedronu. Wpadka nie powoduje przerwania łączności, wiadomości wędrują obejściami - podobnie do struktury routerów sieci Internet. Struktura sama się naprawia. Jest praktycznie niezniszczalna.

Diabeł nadjeżdża w Hummerze, czyli ćpanie na legalu

Tzw. smart shopy pojawiły się najpierw w Holandii i Wielkiej Brytanii. Oferują różnego rodzaju środki psychoaktywne oparte na naturalnych roślinach (wyciągi z kaktusa, grzyby halucynogenne, afrodyzjaki), ale też substancje chemiczne, często specjalne mieszanki witamin i lekarstw. Te drugie wywołują zmiany stanu świadomości - uspokajają, pobudzają lub wywołują wizje.

Włoski SN: rastafarianie muszą palić, żeby się modlić

Marihuana pomaga wyznawcom rastafarianizmu w modlitwie i dlatego mogą posiadać jej więcej niż inni - orzekł włoski Sąd Najwyższy. Piątkowa włoska prasa nazywa to orzeczenie "szokującym". Sąd Najwyższy zajął stanowisko w sprawie 40-letniego mieszkańca miasta Perugia, wobec którego sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok czterech miesięcy więzienia za posiadanie prawie 100 gramów marihuany, z których można zrobić około 70 tzw. skrętów.

Kolejne porcje marihuany nie trafią na ulice

Wczoraj przed południem na ulicy Księdza Świerzego, uwagę nieumundurowanych policjantów zwrócił mężczyzna stojący pod jedną z klatek schodowych. Znany był on już funkcjonariuszom ze swojej wcześniejszej nielegalnej działalności. 20-latek został poddany drobiazgowej kontroli tuż po tym jak nerwowo przeszukiwał kieszenie swoich spodni. Stróże prawa znaleźli przy nim woreczek strunowy z substancją roślinną koloru ciemno-zielonego. Użycie testera potwierdziło wstępnie, że młody człowiek był posiadaczem marihuany w ilości ponad 42 gram. Za posiadanie środków odurzających grozi mu teraz 3 lata więzienia.

13-latek z marihuaną w majtkach

W sobotę po południu mł. asp. Piotr Adamkowicz, dzielnicowy (rejon Słowackiego i Miodowa) policjant z płockiej komendy, był już po służbie. Wracał z odwiedzin u rodziny na Podolszycach Północ. Wtedy - policja nie chce zdradzić jak - dowiedział się, że trzej młodzi ludzie, którzy siedzą na ławce przed blokiem, mogą mieć przy sobie narkotyki. - Zanim do nich podszedłem, dobrą chwilę przyglądałem się, co robią - opowiada Adamkowicz. - I widziałem, jak starszy chłopak przesypuje najmłodszemu z nich zielony susz z torebki do torebki.

16-latek z marihuaną

Policjanci z komisariatu w Czechowicach-Dziedziach zatrzymali 16-letniego mieszkańca Kaniowa, który posiadał przy sobie środki odurzające. Sprawca został zatrzymany wczoraj nad ranem, dzięki informacjom przekazanym przez dyrekcję jednego z czechowickich gimnazjów. Podczas jego przeszukania policjanci odnaleźli 0,12 gramów marihuany.

Egzamin na świra

Czyli mały i niepraktyczny rusko-polski słownik slangu hipisowskiego "Oczywiście na pierwszym etapie zaopatrzenie księżycowych osiedleńców będzie prowadzone z Ziemi. Lecz będzie to bardzo droga przyjemność. Wartość bochenka chleba dostarczonego z Ziemi na Księżyc wyniesie tyle, ile kosztowałby na Ziemi taki sam bochenek wykonany ze złota. Dlatego jednym z pierwszych zadań będzie przestawienie Księżyca na samowystarczalność. Sadzę, że do XXI wieku zadanie to uda się zrealizować". Fragment książki Michaiła Wasiliewa i Siergieja Guszczewa "Reportaż z XXI wieku", 1957 r.
Zajawki z NeuroGroove
  • Leonotis leonurus (wild dagga)


Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .




  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nie idealne, ale tak czy siak sprzyjające.

Jestem myślą. Piękną myślą. Kieruję się do apteki. Nudno. Wychodzę ze szkoły, świat jest ciepły i wietrzny. Otwieram pierwsze drzwi:

-Dzień dobry. Poproszę Tussidex- mówię, uśmiechając się niewinnie i myśląc, że na sto procent widać w moich szarych, głębokich oczach powód, dla którego tu jestem.

-Tussidex... nie mamy, ale Acodin jest...

-W porządku, dziękuję, do widzenia!

Heh, myślę, że zna mój zamiar. Ako to przeżytek, kieruję się dalej.

 

Drugie drzwi:

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Podniecenie, ciekawość, ekscytacja, Trip z grupą znajomych

            Impuls, krótka chwila zadecydowała o tym, że podjąłem próbę sklecenia tego trip raportu.

 

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Napalony na przeżycie inne niż znane mi już tabletki wróciłem pośpiesznie do domu i w pośpiechu zacząłem zabawę, piszę to w czasie teraźniejszym więc jestem bardzo podekscytowany

Zacznę od małego wprowadzenia, więc wiecie że w Stanach i ogólnie jest moda na kodeine,double cupy,dirty sprite itp. prawda? Ja jako doświadczony kodeiniarz biorący jednak tylko thiocodin poczułem wielką chęć skosztowania takiego "leana" no ale u nas w polsce niestety nie ma tego sławnego fioletowego syropu więc zadowoliłem się zwykłym syropem Thiocodin za 9.99zł 100ml.

randomness