Prowokacja z marihuaną?

Na jednej z warszawskich imprez spotkaliśmy Kasię Zielińską ze znaczkiem marihuany, przypiętym do marynarki. Jak sama uważa, gadżet po prostu pasował do ubrania, tym samym aktorka odcina się od wszelkich innych skojarzeń związanych z tym symbolem.

agquarx

Kategorie

Odsłony

705
Na jednej z warszawskich imprez spotkaliśmy Kasię Zielińską ze znaczkiem marihuany, przypiętym do marynarki. Jak sama uważa, gadżet po prostu pasował do ubrania, tym samym aktorka odcina się od wszelkich innych skojarzeń związanych z tym symbolem. Kasia zdradza nam również, że tuż po zakończeniu zdjęć do serialu „Barwy szczęścia” wyrusza na zasłużony urlop. Niestety, nie chce powiedzieć gdzie, ale za to na pewno z grupą fantastycznych ludzi. Urlop mi się należy. Jestem pracusiem, więc muszę koniecznie wypocząć, przynajmniej tydzień – tłumaczy aktorka. I jeszcze dobra wiadomość dla wszystkich fanów „Zieliny”. Być może już za jakiś czas będziemy mogli posłuchać płyty Kasi. Nie od dziś wiadomo bowiem, że muzyka jest jej pasją, o czym niejednokrotnie mogliśmy się przekonać na koncertach bądź w programie „Jak oni śpiewają”.

Komentarze

dajmon (niezweryfikowany)
Jak samo nazwisko wskazuje - dobra kobieta.
Anonim (niezweryfikowany)
Jak nie pali to po co to nosi? a jak pali lub paliła, to powinna sie przyznać
Staszek27 (niezweryfikowany)
Skoro niedługo wydaje płytę to zapewne chcę ją wypromować także wśród ćpunów i tych, którzy są za legalizacją bo tak jest modnie.
Anonim (niezweryfikowany)
zaraz zaraz jaką płyte jak ona jest aktorką baranie
dmt (niezweryfikowany)
albo to wkręt albo czytaj ze zrozumieniem baranie
w brzuch Popek (niezweryfikowany)
zxadsads
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

ładna pogoda, lekki zjazd emocjonalny, oczekiwanie rozluźnienia

Doświadczenie mam spore, próbowałam większości substancji psychoaktywnych, ale przez ostatni miesiąc nie brałam prawie nic. Złapał mnie dołek, a pocieszanie się różnego typu substancjami to chyba już standard. Chęć na lekkie rozluźnienie - padło na kodeinę, z powodu łatwego dostępu. Zaliczyłam wycieczkę po aptekach w celu kupienia kilku opakowań thiocodinu. 

 

Godzina 8:00

Biorę 10 tabletek thiocodinu (15 mg kodeiny w tabletce), przegryzam je, żeby było mi łatwiej je połknąć. 

 

9:00 

  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.

  • Gałka muszkatołowa

Doświadczenie:

Natura- Galka Muszkatołowa (wielokrotnie), MJ (regularnie), haszysz

Chemia-Amfetamina, pixy, Kodeina, Tramadol, Dopalacze(Prawie wszystkie ziola)

Wiek: 18 lat (70kg)

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Cisza i spokój

Poczytałem o tramadolu i same fajne rzeczy są w tym serwisie. Pomyślałem, że spróbuję. Tydzień temu przez fuksa totalnego zdobyłem w przychodni 50 tabletek po 100 mg tramalu retard. Ucieszyłem się, bo miałem w pamięci zwisy mojego kolegi z jednego z serwisów dla ćpaczy na czacie. Zabawnie było... Ale nie o tym.

Tramalu nigdy nie brałem. To był mój pierwszy raz.