Apel do prezydenta w sprawie leczniczej marihuany

- Zwracam się do pana jako matka i proszę o pomoc. Ufam, że jako prezydent wszystkich Polaków jest pan również prezydentem małych, bezbronnych i cierpiących dzieci - mówi w apelu do Andrzeja Dudy Dorota Gudaniec, matka sześciolatka, którego zdrowie poprawiło się dzięki terapii leczniczą marihuaną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rynekaptek.pl

Odsłony

286

- Zwracam się do pana jako matka i proszę o pomoc. Ufam, że jako prezydent wszystkich Polaków jest pan również prezydentem małych, bezbronnych i cierpiących dzieci - mówi w apelu do Andrzeja Dudy Dorota Gudaniec, matka sześciolatka, którego zdrowie poprawiło się dzięki terapii leczniczą marihuaną.

 

Kobieta nagrała apel, który otrzymała redakcja Kontaktu 24. Dorota Gudaniec zwraca się do prezydenta Andrzeja Dudy. W kilku zdaniach wspomina o tym, że jest matką sześcioletniego chłopca, który od siódmego miesiąca życia cierpi na wyjątkowo ciężki przypadek lekoopornej padaczki.

Centrum Zdrowia Dziecka zdecydowało, że terapia nie może być kontynuowana w obecnej formie.

"Skuteczność i bezpieczeństwo leczenia padaczki lekoopornej u dzieci nie są ustalone, bowiem nie ma wystarczających danych dotyczących zasad dawkowania leku, monitorowania terapii, oraz interakcji z innymi lekami, które musi przyjmować pacjent. Z tego względu, zgodnie z prawem i przyjętymi na całym świecie zasadami dobrej praktyki klinicznej, podejmowanie leczenia nowym, nie wystarczająco sprawdzonym środkiem, musi być prowadzone jedynie pod szczególnym nadzorem, w warunkach tzw. eksperymentu medycznego" - napisano w oświadczeniu CZD.

Dyrekcja Centrum zapewnia, że leczenie nigdy nie otrzymało zgody Komisji Bioetycznej i tym samym było nielegalne. 

Sprawa trafiła do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, a w szpitalu prowadzone jest wewnętrzne postępowanie dotyczące doktora Bachańskiego. Do czasu zakończenia obu postępowań szpital nie chce dodatkowo komentować sprawy, ale podkreśla, że zapewnił chorym inną formę leczenia. "Wszyscy pacjenci mają zapewnioną opiekę zgodną z aktualnymi standardami postępowania medycznego i wiedzę medyczną" - czytamy w oświadczeniu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, brak jakiegokolwiek stresu przed próbą. Spotkanie przebiegało u kolegi w mieszkaniu niedaleko szkoły, gdzie bywaliśmy po lekcjach. Spotkaliśmy się naszą paczką z gimnazjum, żeby zajarać.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem informatykiem i nie mam duszy pisarza, ale podzielę się z wami przeżyciami z mojego pierwszego spotkania z Marry Jane. Całe zajście miało miejsce w gimnazjum, alę było to na tyle przełomowe, że pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Jako introwertyk z paroma kolegami na krzyż nigdy nie ciągnęło mnie na imprezy i większość czasu spędzałem w domu. Zanim zapaliłem pierwszego skręta, raz w życiu miałem alkohol ustach. Od zawsze do wszystkiego w moim życiu podchodziłem od naukowej strony.

  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Ciekawość, obawa przed nikotynowym nokautem

Słowem wstępu dodam, iż to mój pierwszy "report", mam nadzieję, że komuś trochę przybliży czym właściwie jest to nowe coś w okrągłych opakowaniach stojące obok fajek w sklepie.

  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, byłam bardzo ciekawa jak na mnie zadziała pseudoefedryna. Wszystko brałam sama w swoim pokoju.

Wszystko zaczęło się od tego, że byłam chora i miałam zapalenie zatok. Pełno lekarstw w domu, już sama się gubiłam co kiedy mam brać a czego nie brać. Wcześniej miałam doczynienia z Thiocodinem, więc to był jedyny lek, którego znałam skład. Z tego powodu, że interesuję się takimi rzeczami, z nudów zaczęłam czytać składy wszystkich leków. Do ręki mi wpadł Cirrus. Psudoefedrynę w lekach kojarzyłam tak naprawdę tylko z Sudafedu, którego nawet nie brałam, ale znałam mniej więcej działanie. 

  • Ketamina
  • MDMA

Przy poprzednich spotkaniach narodziła się między nami swoista więź, która nieuchronnie prowadziła nas, krok po kroku, do następnego spotkania. Po przejściu ekstatycznego rozdziewiczenia moja partnerka (F) zgodziła się, już na zejściu, przyjebać ze mną trochę kiety. Byliśmy w posiadaniu racematu wyglądającego trochę jak mefedron. 

Kittyflip:

randomness