Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.
fragment relacji na żywo
– Kaczyński z którym się kontaktowaliśmy był zdziwiony, że stosowanie medycznej marihuany rodzi takie problemy prawne i jest karane w tak surowy sposób. Odbyliśmy też bardzo dobrą rozmowę z Antonim Macierewiczem – słowa jakie usłyszałem od Andrzeja Dołeckiego, prezesa Wolnych Konopi wprawiły mnie w osłupienie.
– Kaczyński z którym się kontaktowaliśmy był zdziwiony, że stosowanie medycznej marihuany rodzi takie problemy prawne i jest karane w tak surowy sposób. Odbyliśmy też bardzo dobrą rozmowę z Antonim Macierewiczem – słowa jakie usłyszałem od Andrzeja Dołeckiego, prezesa Wolnych Konopi wprawiły mnie w osłupienie. Zna on szczegóły projektów o medycznej marihuanie opracowywanych w Sejmie i twierdzi, że cieszy one się m.in. poparciem PiS, które szczerze się w tę sprawę zaangażowało.
Potwierdzałoby to słowa Piotra Liroya-Marca z Kukiz'15. W weekendowym wywiadzie stwierdził on, że legalizacja medycznej marihuany ma poparcie posłów z wszystkich klubów, a Sejm ma się tym zająć już w przyszłym miesiącu.
Oznaczałoby to, że pierwszy poważny wyłom w naszym prawie, bardzo surowo podchodzącym do kwestii narkotyków, będziemy zawdzięczać prawicy, a nie środowiskom lewicowym, czy liberalnym.
Dołecki twierdzi, że obecnie w Sejmie pracuje się nad dwoma projektami w tej sprawie. Pierwszy jest autorstwa posła Patryka Jakiego z Solidarnej Polski (Zjednoczona Prawica). Drugi zaprezentował Liroy-Marzec. – Bardzo możliwe, że ostateczny projekt przedstawiony Sejmowi będzie syntezą dwóch wspomnianych – informuje mnie. Na jego słowach można polegać o tyle, że Wolne Konopie brały aktywny udział w opracowywaniu obydwu propozycji.
Dołecki przedstawia interesujący background całej sprawy. Jego organizacja od lat walczy o legalizację marihuany, w tym także jej medycznej wersji. Do tej pory, tak jak i inni aktywiści, ciągle uderzali w tej sprawie głową w mur. – SLD, Miller – to był beton, uśmiechali się do nas, ale nic w tej sprawie nie robili. I tak przez cały czas. Podobnie Platforma – wspomina aktywista.
– Gdy wysłaliśmy jakiś czas temu do parlamentarzystów list w sprawie medycznej marihuany Jarosław Kaczyński był jednym z pięciu posłów, którzy raczyli nam w ogóle odpowiedzieć. I była to odpowiedź najbardziej rzeczowa, konkretna – zdradza Dołecki.
Okazuje się, że paradoksalnie to działaczy prawicy zainteresowały problemy takich osób, jak Dorota Gudaniec, która toczy nierówną walkę o to, by jej mały Max mógł być leczony medyczną marihuaną. Dziecko choruje na epilepsję lekooporną. Narkotyk mu bardzo pomógł. Niestety był też przyczyną poważnych problemów prawnych, zarówno dla matki, jak i lekarza, który prowadzi terapię – Marka Bocheńskiego z Centrum Zdrowia Dziecka.
Kaczyński poruszony jej sytuacją napisał do niej nawet list, w której obiecał pomoc. Gudaniec, która m. in. prowadzi bloga, jeszcze we wpisie z ostatniego dnia 2015 roku frustrowała się tym, że były to puste obietnice. Okazuje się, że jednak nie – medyczna marihuana już wkrótce będzie mogła być stosowana w terapii takich schorzeń, jak glejak, nowotwory mózgu, czy padaczka. W środowisku medycznym istnieje przekonanie, że narkotyk ten rzeczywiście pomaga pacjentom cierpiącym na tego typu choroby. Dołecki zdradził mi jak obecnie w szczegółach wyglądają obydwa projekty. Prawdopodobnie w ostatecznie przedstawionej wersji medyczna marihuana będzie dostępna w aptekach w postaci tabletek, a także przypuszczalnie suszu.
Nie będzie można natomiast nabyć ekstraktu, czyli oleju z konopi. Jak jednak zaznacza aktywista będzie go można samemu w łatwy sposób przygotować, chociażby ze wspomnianego suszu. Medyczna marihuana będzie dostępna na receptę, wypisywaną prawdopodobnie przez lekarzy specjalistów.
Zapytałem prezesa Wolnych Konopi czy należy w tym widzieć wstęp do legalizacji narkotyku. – Należy oddzielić te dwie sprawy, medyczna marihuana to jednak co innego niż legalizacja marihuany rekreacyjnej. Jednak gdy marihuana przestanie straszyć (a to się pewnie stanie na skutek tego posunięcia), gdy społeczeństwo przestanie się jej bać, być może otworzy to drogę także do legalizacji rekreacyjnego narkotyku –.
Marek Balicki, swego czasu minister zdrowia w rządzie SLD od lat walczy o zniesienie surowo karzącego użytkowników narkotyków prawa. Zapytałem go, czy nie uważa, ze to absurdalne, że prawica zrealizuje coś, czego wszyscy oczekiwali od lewicowych rządów. Polityk (i lekarz zarazem) wpierw odpowiedział wymijająco, mówiąc o hipokryzji PO, w której też wielu narkotystów pokładało nadzieje.
Dopytywany dodał jednak otwarcie – część posłów SLD wtedy była konserwatywna, nie miała odpowiedniej wiedzy, wierzyła w mity. Nie było wtedy sprzyjającego klimatu – odpowiedział. Zapytałem czy obecny sukces w tej dziedzinie go cieszy – kibicuję wykreślaniu wszelkich niemądrych, kretyńskich regulacji. Ludzie zawsze się będą odurzali, żadne prawo tego nie zmieni - powiedział w konkluzji Balicki.
Spotkanie reprezentacji wrocławskiego hyperreala. Piętno nieprzespanych kilku nocy, brzuch wydający różne dziwne dźwięki podczas zasysania się pustego żołądka (przełknąć nic oprócz wody się nie da), ogólne cuda niewidy psychiczne i jeszcze większe piętno: jutro filmuję imprezę, muszę być w formie i przede wszystkim musze mieć spokojną rękę (15 tabletek magnezu dziennie powinno dać radę).
Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.
fragment relacji na żywo
Pod koniec kwietnia pojechałam na odludzie-niesamowicie piękna
okolica,las,jezioro,mała plaża.Nie wiedziałam za bardzo,czego się spodziewać,na
wszelki wypadek wzięłam kanapki i soczek Kubuś :).Nastawiłam się głównie na
pływanie i zjednoczenie z wodą,więc rozebrałam się do stroju kapielowego i
położyłam na kocu.Głowę miałam nabitą ostrzeżeniami,ze grzybki to duszki i jak
nie będę ich szanować,to mi wkręcą taką jazdę,że zwariuję.Wzięłam 30,zagryzając
Przyjemne wakacyjne popołudnie. Nic nie zapowiadało jednego z najważniejszych wydarzeń w moim życiu
8 lat temu, a ja i tak pamiętam to jakby było wczoraj.
Nazwa substancji: 25 suszony grzybków zakupionych tydzien wczesniej czas zebrania nie znany.
Poziom doświadczenia: Nigdy wczesniej nie miałem z nimi do czynienia tyle wiedzialem o nich ile z opowieści znajomych i opisów z hyperreal'u.
Dawka: 25 suszonych grzybkow wczesniej pokruszonych nie az tak drobnie, zazytych do ustnie popijajac wodą.
Komentarze