CBŚ zatrzymało dziewięciu członków gangu zajmującego się produkcją i przemytem hurtowych ilości narkotyków z Ameryki Południowej do Polski - poinformowała Komenda Główna Policji.
CBŚ zatrzymało dziewięciu członków gangu zajmującego się produkcją i przemytem hurtowych ilości narkotyków z Ameryki Południowej do Polski - poinformowała Komenda Główna Policji.
- Policjanci ustalili, że przemycane i sprzedawane narkotyki, głównie kokaina, heroina i tabletki ekstazy, trafiały do odbiorców w całym kraju - powiedziała Grażyna Puchalska z zespołu prasowego KGP.
Zatrzymania miały miejsce w Warszawie i na terenie okolicznych powiatów w ciągu kilku ostatnich dni. Ponad 100 policjantów Centralnego Biura Śledczego weszło w tym samym momencie do wytypowanych wcześniej ponad 20 domów i mieszkań. W akcji zatrzymań uczestniczyli policjanci z Wydziału Specjalnego Zarządu Operacji Specjalnych CBŚ. - Są to specjalnie wyszkoleni funkcjonariusze, przewidziani do realizacji szczególnie niebezpiecznych operacji - dodała Puchalska. Wśród zatrzymanych jest 52-letni lider gangu oraz dwie kobiety. Wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące przestępstw narkotykowych oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Podczas jednego z kilkudziesięciu przeszukań, w luksusowej rezydencji w ukrytym pomieszczeniu policjanci znaleźli urządzenie do profesjonalnej produkcji tabletek, które zostawiało swój ślad- logo na każdej tabletce ekstazy. Zabezpieczono także ponad 16 tys. gotowych tabletek o wartości ok. 200 tys. zł oraz prawie 150 tys. euro w gotówce. Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli mienie o wartości ponad 1 mln zł - w tym trzy luksusowe samochody osobowe, pieniądze i biżuterię. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, na wniosek której wszyscy podejrzani zostali aresztowani.
Policja na razie nie ujawnia innych szczegółów, ponieważ nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Bardzo pozytywne nastawienie, rodzice pojechali na 3 dni w góry, miałem ochotę popróbować jakichś ciekawych substancji, kumpel zapodał mi właśnie 5-APB. Po zażyciu poszedłem do naszego miejscowego Pub'u.
Zaczne bez jakiegos wstępu większego, dostałem od kumpla woreczek z ok 90mg 5-APB, gdyż wiedziałem, ze w weekend moi rodzice jadą w Bieszczady i będę mieć przez 3 dni wolną chate (tylko babcia mieszkająca piętro niżej, bo mieszkam w domu dwu-rodzinnym).
Nie będę bawić się tutaj w szczegóły dotyczące pochodzenia, czy występowania,
gdyż "tussipect-owców" (nie wiem czy to właściwe sformułowanie) interesuje
działanie, efekty i skutki uboczne.
A więc:
festiwal, obozowisko w lesie z przyjaciółmi, nastawienie pozytywne oraz woodstockowy klimat
Witam, postanowiłem napisać trip raport z najbardziej pamiętnej podróży na DXM.
Mamy Woodstock, niemal końcówka lata. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się na ten festiwal żeby się trochę zabawić.
Rozbiliśmy się w rzadkim lesie jak co roku.
Poza typowymi używkami jak alko czy zioło, wraz z 2 kumplami postanowiliśmy zarzucić sobie deksa w jedną z nocy.
Będę ich opisywał jako S i T.
Poza nimi była jeszcze moja dziewczyna, koleżanka oraz ''sąsiedzi'' z pobliskich namiotów.
Moj pierwszy raz na dropsach (jadłam kiedyś, ale tylko połówkę nic nie dało...)!!! Pojechaliśmy do niezłego klubu - wrzuciłam z kumpelą po dropsie (żółte romby) i czekamy!!! Czekamy i nic juz bylam zła powoli..?Siedziałam z chłopakiem i wlaśnie wtedy, kiedy zaczął mnie calowac po szyi!!! Dropsik mi wszedl...Po prostu przyszla mi mysl, ze jest zajebiscie i ja tu zostaje...To byly sekundy jak wstalam i poszlam z kolezanka do toalety - jej tez weszlo!!!
Komentarze