Narkotykowa grupa przestępcza rozbita. "Czołg", "Jogi" i "Waldek" zatrzymani

Ponad 400 funkcjonariuszy przeszukało wówczas ponad 60 miejsc. Znaleźli i zabezpieczyli między innymi broń palną wraz z amunicją, materiały do produkcji środków odurzających oraz heroinę, kokainę i mefedron.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN Warszawa
ran/pm

Odsłony

456

Policjanci z Wołomina zatrzymali sześć osób powiązanych z grupą przestępczą zajmującą się wprowadzaniem na rynek narkotyków.

Funkcjonariusze ustalili, że grupa uczestniczyła w nielegalnym obrocie heroiną, kokainą, marihuaną, amfetaminą i mefedronem. Z informacji służb wynikało, że mogli być zamieszani w inne przestępstwa, między innymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym, rozboje i wymuszenia rozbójnicze.

Heroina, kokaina i mefedron

Już pod koniec czerwca, o czym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, zatrzymano 39 osób w wieku od 24 do 60 lat. Ponad 400 funkcjonariuszy przeszukało wówczas ponad 60 miejsc. Znaleźli i zabezpieczyli między innymi broń palną wraz z amunicją, materiały do produkcji środków odurzających oraz heroinę, kokainę i mefedron. Znaleziono i zabezpieczono również środki odurzające w postaci heroiny, kokainy oraz mefedronu. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wtedy tymczasowe areszty wobec 34 osób.

"Funkcjonariusze z Wołomina nadal pracowali nad sprawą. 26 czerwca w godzinach porannych na terenie portu lotniczego w Warszawie w chwili przylotu z Teneryfy policjanci zatrzymali 39-letniego Rafała K. ps. 'Czołg', dzień później również na tam samym lotnisku zatrzymali 44-letniego Dariusza C. ps. 'Jogi', który miał wylecieć z Polski na wakacje. 18 sierpnia w Warszawie kryminalni zatrzymali 39-letniego Waldemara S. ps. 'Waldek'" - podaje stołeczna policja.

Do 12 lat więzienia

Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. A kilka dni temu policjanci na wniosek prokuratury doprowadzili do sądu 35-letniego Tomasza K. ps. "Buła" i 36-letniego Marcina P. ps. "Bolo", podejrzanych o wprowadzenie do obrotu 13 kg heroiny i 15 kg marihuany. Sąd zastosował wobec obu mężczyzn tymczasowy areszt.

Tego samego dnia kryminalni zatrzymali 45-letnią Agnieszkę B. i 26-letnią Annę B. Pierwsza usłyszała zarzuty udziału w obrocie znacznych ilości środków odurzających w postaci 1,5 kilograma heroiny, druga 0,5 kg heroiny. "Wobec Agnieszki B. sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, wobec Anny B. policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. złotych" - informuje policja.

Zatrzymanym może grozić kara od dwóch do 12 lat więzienia.

Policjanci znaleźli także blisko 250 telefonów komórkowych, samochody, biżuterię, zegarki oraz gotówkę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Meskalina
  • Pierwszy raz

Set: neutralny Setting: przez dwa dni wprowadzałem się w odpowiedni klimat oraz przypomniałem sobie to co już widziałem na temat miejsca w którym planowałem tripa i historii używania meksaliny w tamtym miejscu.

Jest to streszczenie prawdziwego tripraportu ponieważ w pełnej wersji są informacje o tym gdzie dokładnie odbywał się trip, osobiste przemyślenia oraz całość ma ponad 2 tysiące słów. Możliwe, że dłuższa wersja gdzieś kiedyś ujrzy światło dzienne.

 

Wziąłem meskalinę o 9:30. Jak już stwierdziłem, że czuć pierwsze efekty postanowiłem wyruszyć w drogę. O 10 wyszedłem z domu.

 

  • Dekstrometorfan

Chęć fajnego zaczęcia weekendu nastrój: lekki stres bo dawno nie brałem i zmęczenie po tygodniu ale raczej przyjemny miejsce: szkoła później pociąg a na końcu dom

CHCIAŁBYM POINFORMOWAĆ O ZGUBNYM WPŁYWIE NARKOTYKÓW NA TAK MŁODY UMYSŁ.

WYJĄTKOWO PRZEPUSZCZAM PO POPRAWIENIU LITERÓWEK, WSTAWIENIU KROPEK, PRZECINKÓW I OGÓLNEJ KOREKCIE.

Masa:65kg

Wszystko zaczęło się dzień wcześniej, kiedy to umówiłem się z koleżanką nazwijmy - ją - O na wspólne branie. Plan był taki żeby wziąć przed ostatnią lekcją i wracać na Tr.

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.


  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Zły humor po kłótni w domu. Dom kolegi. Kompletny brak oczekiwań, po prostu chciałem sobie ulżyć.

Historia ta miała miejsce we wrześniu tego roku. Szedłem właśnie do kolegi z siatką browarów. Byłem właśnie po dosyć nieprzyjemnej kłótni w domu, chciałem odreagować. Ziomek powiedział mi, że ma palenie. "Zajebiście!" — pomyślałem. Zrozumiałem to, będąc zatwardziałym marihuanistą, jako zaproszenie do konsumpcji marihuany. Jednakże, gdy byłem już na miejscu, okazało się, że byłem w błędzie.
Wchodzę do pokoju, rozstawiam browary na stole. Zdziwiłem się trochę tym, że w ogóle nie czuć zielska  wewnątrz. Byłem jednak zbyt zdesperowany i ogólnie podkurwiony, by się tym przejmować.

randomness