Słowem wstępu:
Zapytany o ujawnione środki odurzające Michał W. oświadczył, że „jest uzależniony od narkotyków i zakupił je na własny użytek w ilościach hurtowych, aby było taniej”.
Kilka dni temu funkcjonariusze CBŚP podjęli obserwację posesji w Markach, gdzie według posiadanej przez nich wiedzy miały znajdować się znaczne ilości środków odurzających. Prowadzone przez nich działania doprowadziły do zatrzymania 26-letniego współwłaściciela mieszkania, w którym mogły być narkotyki. Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych funkcjonariusze ujawnili 35 gramów metamfetaminy, blisko 240 gramów marihuany, 2,5 grama kokainy i około 2000 tabletek extasy o wadze 747 gramów. Policjanci znaleźli również ponad 35 tys. złotych w gotówce, kilka kart telefonicznych, wagę elektroniczną, odręcznie zapisane kartki z nazwiskami i kwotami pieniężnymi oraz dowód osobisty wydany na nazwisko innej osoby.
Zapytany o ujawnione środki odurzające Michał W. oświadczył, że „jest uzależniony od narkotyków i zakupił je na własny użytek w ilościach hurtowych, aby było taniej”. Dodał również, że środki te kupował przez Internet. 26-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Materiały sprawy zostały przekazane policjantom z komisariatu w Markach, którzy przesłuchali mężczyznę i przedstawili mu zarzuty posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych i przywłaszczenia dokumentu tożsamości innej osoby.
Prokurator Rejonowy w Wołominie po zapoznaniu się ze sprawą wydał postanowienie o zastosowaniu wobec Michała W. policyjnego dozoru. Teraz może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Podróż do lasu i spowrotem, a następnie łóżko. Pozytywne nastawienie, czekałem na to długo. Niestety pogoda niezbyt ładna, pochmurno i chłodno.
Słowem wstępu:
Poniższy tekst to kopia z wątku "Spowiadam się Wam z kodeiny. Przeczytaj nim zarzucisz". Autorem jest użytkownik o nicku Camel.
Umieszczone tu ku przestrodze wszystkim tym, którzy myślą, że w aptece kupują tylko zdrowie...
W pogoni za fazą
Zmienny.
Wstęp.
GBL to dziwna substancja. Jedni zachwycają się jej działaniem, na innych nie robi ona wrażenia.
W UK osoby cierpiące na fobię społeczną próbowały się leczyć GBL'em i to całkiem skutecznie.
Bo narkotyk ten rzeczywiście poprawia jakość interakcji społecznych. Pomysł ten okazał się na tyle zgubny, że środek ten uzależnia fizycznie i to bardzo silnie.
Do wiadra podchodziłem podekscytowany i zmieszany. Palenie odbyło się u ziomka na chacie w 5 osób, wszyscy dobrze mi znani bez żadnych nowych osób.
Siema, jestem Marcin i napiszę o tripie który miał miejsce już dość dawno (maj 2017).
Wtedy jeszcze jako 16 letni gówniarz, wraz z kolegami poszukiwaliśmy nowych wrażeń i stwierdziliśmy, że zajebiemy sobie wiadro. Wybiła 17, byłem podekscytowany ponieważ z takowym obrzędem w moim nastoletnim życiu jeszcze do czynienia nie miałem. Ziomek ogarnął niecałe 2g baki wątpliwej jakości. Z początku wszystko fajnie, rozsiedliśmy się u ziomka. Ekscytacja narasta, w tle leci muzyka. Po nabiciu lufki zaczynamy zabawę.