5 lat więzienia za użycie "pigułki gwałtu"

Na pięć lat więzienia i trzy tysiące zł grzywny skazał Sąd Okręgowy w Kielcach Sławomira Z. za zgwałcenie w lutym zeszłego roku 19-letniej dziewczyny po uprzednim podaniu jej psychoaktywnego środka, tzw. pigułki gwałtu.

redakcja

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2490
Na pięć lat więzienia i trzy tysiące zł grzywny skazał Sąd Okręgowy w Kielcach Sławomira Z. za zgwałcenie w lutym zeszłego roku 19-letniej dziewczyny po uprzednim podaniu jej psychoaktywnego środka, tzw. pigułki gwałtu. Ogłoszony w poniedziałek wyrok nie jest prawomocny. <--!break--> Sąd orzekł, że Sławomir Z. działając z nieustalonym mężczyzną, podstępem - poprzez dodanie do napoju nieustalonej substancji, która spowodowała u poszkodowanej amnezję - doprowadził ją do obcowania płciowego. Potem przez kilka godzin siłą przetrzymywał dziewczynę w swoim mieszkaniu. Sąd uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala stwierdzić, iż postępowanie oskarżonego było wymierzone w sferę osobistej wolności pokrzywdzonej. "Zasługuje ono na surowe potępienie tym bardziej, że mężczyzna działał podstępnie, w przeświadczeniu, że uniknie kary" - podkreślił sąd w uzasadnieniu swojego postanowienia. Prokurator reprezentujący oskarżyciela, który domagał się dla Sławomira Z. 4,5 roku więzienia, odmówił dziennikarzom skomentowania wyroku. Czy zaskarży go obrońca, nie wiadomo - nie był obecny w sądzie. Proces dotyczył sprawy sprzed półtora roku. 19-latkę znaleziono 6 lutego nad ranem, na łące w Skarżysku-Kamiennej, przy drodze krajowej nr 7. Była w ciężkim stanie - groziła jej amputacja odmrożonych kończyn. W szpitalu stwierdzono, że została prawdopodobnie zgwałcona. Dopiero po dwóch dniach można ją było przesłuchać. Dziewczyna nie pamiętała okoliczności zdarzenia, dlatego podejrzewano, że sprawca użył tzw. pigułki gwałtu. Poszkodowana zeznała m.in., że po wypiciu soku podanego jej przez oskarżonego poczuła zawroty głowy, stała się "obojętna i posłuszna". Jeden ze świadków dodał, że gdy rozmawiał z nią przez telefon, sepleniła. Lekarz, który badał ją po kilku godzinach stwierdził, że mogła być pod wpływem środka odurzającego; była przytomna, ale bez kontaktu. W opinii biegłego toksykologa, w aspekcie opisanych reakcji i zdarzeń, zażycia przez poszkodowaną substancji psychoaktywnej nie można wykluczyć. Trudno jednak - jego zdaniem - po efekcie działania stwierdzić konkretnie, co to była za substancja. Na Sławomirze Z. ciążył również zarzut usiłowania wyłudzenia w grudniu 2004 roku 2,5 tys. zł kredytu bankowego na zakup kina domowego. Orzeczona dla oskarżonego kara obejmuje także to przestępstwo.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Co to za substancja?
nvm (niezweryfikowany)

Wszędzie mówią, że nieznana substancja, itp... Widziałem dzisiaj reportaż w telewizji, pokazywano rzekome pigułki, mówiono, że policja trafiała do miejsc, gdzie produkowane są te pigułki i konfiskowano towar. Do cholery, nie byli w takim razie sprawdzić, co to jest?! Chyba goście w laboratoriach policyjnych nie są aż takimi idiotami, dysponują odpowiednim sprzętem. Coś mi nie pasuje w tej całej sprawie. Aha, pokazywano także niezidentyfikowaną ciecz w butelce, z której robi się te pigułki. Sporo absurdów jak dla mnie.
redakcja

to jest pigułka polityczna
syncro

Ta substancja to <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/GHB">GHB/GBL</a>, mozna o niej poczytac tutaj i w wielu innych miejscach. Media celowo mogły nie podać nazwy, zeby nie ułatwiać następnym gwałcicielom roboty ;) Podobnie jest np. taka zasada w niektórych mediach, ze o samobójstwach (albo o fałszywych alarmach bombowych) sie nie pisze. A to co pokazano w telewizji, to akurat mogło być cokolwiek, niekoniecznie GHB. W końcu chodzi o ilustrację tylko. (wydawca mówi na kolegium do dziennikarza: - idz zrób ta cholerna pigułkę, chce to mieć w głównym wydaniu, ale nie same zdjęcia z sądu, ma być dobrze widać PIGUŁKĘ, policjant ma ci je pokazać, bez pigułek nie wracaj!). W formie podstawowej GHB występuje właśnie jako bezbarwna ciecz.
1tathc (niezweryfikowany)

ja tego kolesia bym na conajmniej 25 lat wjebał bo to kawał hu*a.ja za palenie moge dostać 5 lat(to już lepiej zaczne gwałcić)
TraKu (niezweryfikowany)

mam nadzieję, że 5 lat wystarczy. Byle by tylko współwięźniowie się dowiedzieli, że jest to gwałciciel. Wtedy odczuje czym jest gwałt, ale bez pigułki gwałtu :] Mnie bardziej irytuje to, że nikt nie zwraca uwagi na kolesi którzy wyprowadzają z lokalu prawie nieprzytonmą dziewczynę. Takich tylko wyłapywać, prać a dopiero potem na policję. Ale to tylko moje zdanie.
mu@D'iB (niezweryfikowany)

moje też - żadna kara nie jest za wysoka dla gwałciciela
Anonim (niezweryfikowany)

A ja myslalem ze pigulki gwaltu to Rohypnol,czy to to samo co GHB?
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Tripraport

Wieczór, dom kumpla, nastawienie pozytywne z lekką dozą strachu przed nieznanym

Proszę o wyrozumiałość, ponieważ jest to mój pierwszy tripraport

Piątek 15.01.21 godzina 16

Zaczytując się tutaj na neurogroove w raportach o benzydaminie stwierdziłem że chciałbym spróbować tego specyfiku a że nie chciałem być w tym sam namówiłem mojego odwiecznego towarzsza tripów (S.) do wspólnej fazy. Nie zwlekając długo zebraliśmy się by pójść do apteki. "opakowanie Tantum Rosa poproszę". Młody aptekarz uśmiechnął się lekko i podał mi pudełko. 

18.45

  • LSD-25

O JA CIE KRECE NA NIEBIOSA!!!!



PISZE DO WAS , BO NIE MA NIKOGO INNEGO DO KOGO MOGLBYM WYKRZYCZEC TE

SLOWA:





JAK ZAJEBISCIE BYC s...OBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!




o... JA CIE KRECE NAD NIEBIOSA!!!!!!





Dopiero teraz rozumiem te wszystkie opowiadania o wezach zjadajacych

swoje ogony i w ogole...JA





  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Chęć umilenia popołudnia wyrażona Tęsknotą za Utraconym.

 

Minęło już kilkadziesiąt minut odkąd wyciumkany papier znalazł się w moim żołądku. Głowa zaczęła przeczuwać nadchodzący obłąkańczy stan. Ciało zaczyna drżeć, motam się chwilę; szukam odpowiedniego rytmu z którym mogłabym popłynąć; Hallucinogen – The Lone Deranger. Widzę odbicie samej siebie.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Byłem otwarty na nowe doświadczenie, z lekkimi obawami. Podróż miała miejsce w drewnianej chatce w górach, pod lasem z dala od cywilizacji. Moi dwaj towarzysze, doświadczeni w przyjmowaniu tej substancji, otaczający ciepłem, i dający poczucie bezpieczeństwa. Muzyka pozytywna, snująca się powoli. Album solowy "Fever Ray", którego już nigdy nie zapomnę.

 

Doświadczenie nadchodziło bardzo wolno, jak na palcach po jakiejś godzinie od wzięcia pierwszej dawki. Zaczęło się od dziwnego kojarzenia rzeczy znajdujących się w pomieszczeniu. Tylko gra wyobraźni i skojarzeń. Majtki na sznurku miały coś wspólnego z twarzą, albo napis na butelce Sprite bardzo domagał się przeczytania. Brzmiał on „DUŻO, DUŻO”. Potem zobaczyłem, że łóżka nie są do siebie równolegle. To wszystko można określić jako niesamowite wyostrzenie uwagi na szczegóły z otoczenia.