Szef gangu narkotykowego ostatecznie skazany na 10 lat więzienia

Szef grupy przestępczej zajmującej się produkcją i handlem narkotykami, Krzysztof Kołodziej, został ostatecznie skazany na 10 lat więzienia. Jako "oczywiście bezzasadną", Sąd Najwyższy (SN) oddalił we wtorek kasację wniesioną przez jego obrońcę.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1492

SN oddalił ponadto kasacje wniesione od wyroków pięciorga innych członków grupy.

W grudniu 2002 roku, w procesie przed Sądem Okręgowym w Kielcach, Krzysztofa Kołodzieja skazano na łączną karę 10 lat pozbawienia wolności. Uznano go winnym m.in. kierowania od 1997 do 2001 roku zorganizowaną grupą przestępczą, która zajmowała się uprawianiem i wytwarzaniem konopi indyjskich oraz wprowadzaniem do obrotu ich suszu, posiadania sprzętu do produkcji środków odurzających oraz nielegalnego poboru energii elektrycznej, potrzebnej do hodowli roślin.

W procesie na ławie oskarżonych zasiadło 19 osób, którym postawiono ponad 30 zarzutów. Uprawy konopi zlokalizowane były m.in. w Łódzkiem, Świętokrzyskiem i na Śląsku. Sąd Apelacyjny w Krakowie, nieznacznie modyfikując zarzuty, utrzymał w grudniu 2003 roku wymiar kary.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Tomasz H. C. (niezweryfikowany)

Czy mógłby mi ktoś wyjasnic jak to jest z tym kiedy mamy Krzysztofa Kołodzieja, a kiedy Krzysztofa K. ciekawi mnie to niezmiernie
Zajawki z NeuroGroove
  • Fluoksetyna

To była smutna sobota, miałam maksymalnego doła, siedziałam sama w domu. Postanowiłam to jakoś wyleczyć.

  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • Ketamina

drug:ketamina + pure mdma

doświadczenie:mj,#,magic shrmzz,amph,E,tramadol+mj(...!),coke!,MDMA czyste(yeah!)




set n\' setting:




london, electro club, christmas time:D (it\'s christmas time in hell..)




..a bylo to tak:mieszkajac w LND, postanowilem ze zostane na swieta b.n., bo nie chcialem powtarzac schematu wigilia w domu itd po raz 21 w zyciu...decyzja jak najbardziej udana...




  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Olbrzymie podniecenie na myśl o tym, że w końcu spróbuję psychodelika z prawdziwego zdarzenia. Bałam się jednak , że przeżycie prawdziwej psychodeli jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Setting: Zwykłe, piątkowe popołudnie, rodzice byli w domu, nawet z nimi rozmawiałam na fazie, ale nie narobiłam sobie lipy.

12:45 – Po powrocie ze szkoły zajrzałam na pocztę i spytałam, czy nie przyszła do mnie przesyłka. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że czeka na mnie list. Zapłaciłam i wypełniona radością wróciłam do domu.

randomness