Muchomor czerwony

Oferował w sieci suszone kapelusze muchomora czerwonego, a także nalewki i ekstrakty z innych roślin. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu. - Każda forma wykorzystania muchomora czerwonego w tej chwili jest już nielegalna - informuje dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

Kara do miliona złotych może grozić za handel muchomorem czerwonym. Główny Inspektor Sanitarny poinformował, że dwie substancje zawarte w tym grzybie - muscymol i kwas ibotenowy zostały uznane za stwarzające zagrożenie dla zdrowia.

Stało się. GIS ma wpisać substancje znajdujące się w muchomorze czerwonym na listę substancji zakazanych. To oznacza, że handel grzybem będzie zabroniony. Według prof. Bożeny Muszyńskiej od dawna nie wolno było go sprzedawać. - Muchomora czerwonego nie ma na liście grzybów dopuszczonych do obrotu komercyjnego, bo jest gatunkiem trującym - mówi mykolog w rozmowie z o2.pl.

W Polsce rozwija się handel muchomorami czerwonymi. Te trujące i niejadalne grzyby w wersji suszonej kosztują nawet 1000 zł za kg. GIS zapowiada, że przyjrzy się sprawie. - Sprzedaż tych grzybów powinna być traktowana jak nowe dopalacze - mówi o2.pl szef sanepidu dr Paweł Grzesiowski.

W ostatnich latach obserwuje się znaczący wzrost popularności produktów zawierających ekstrakt z grzybów Amanita muscaria, znanych również jako muchomor czerwony. Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Kalifornijski w San Diego wykazało, że liczba wyszukiwań w Google dotyczących tego grzyba wzrosła o 114% między 2022 a 2023 rokiem. Ta nowa moda budzi jednak poważne obawy wśród badaczy.

Lekarze od lat pracujący w łódzkiej klinice ostrych zatruć twierdzą, że nie pamiętają takiego przypadku.

Ta historia, pozornie błahy dowcip wyemitowany w leningradzkiej telewizji, stała się kamieniem milowym radzieckiego dziennikarstwa.

Zwierzęta i psychodeliki: przetrwają najbardziej odjechani

W swoim opublikowanym na łamach Pharmaceutical Journal artykule Andrew Haynes opowiada o powszechności stosowania psychodelików w królestwie zwierząt. Przedstawiona przez Haynesa idea wyjaśnienia tego zjawiska bazuje na koncepcji nudy – w jak najbardziej dosłownym sensie znudzone zwierzęta miałyby poszukiwać stymulacji farmakologicznej na podobnej zasadzie, jak poszukują jej znudzeni ludzie. Istnieje jednak możliwość, że kryje się za tym coś więcej.

Zwierzęta pokazały nam wiele używek

Naukowcy wykorzystują wiele gatunków zwierząt do badania leków zmieniających świadomość, zaskakujące może być jednak to, że zwierzęta w swoim naturalnym środowisku - od szpaków po renifery - również używają substancji psychoaktywnych... i to z własnej woli.

Rola muchomora czerwonego w kulturach plemiennych dawnej Syberii

Mateusz Zięborak, Uniwersytet Wrocławski, Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych, Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej. Praca licencjacka napisana pod kierunkiem dr Grzegorza Dąbrowskiego.

Amanita muscaria (muchomor czerwony) - chemia, biologia, toksykologia, etnomikologia

Poniższy artykuł opisuje pewne interesujące właściwości tychże grzybów: medyczne, chemiczne, farmakologiczne, historyczne i fitogeograficzne; podejmuje się również syntezy obecnej wiedzy w tej materii. Artykuł kładzie jednak nacisk na biochemiczne właściwości substancji zawartych w grzybach.

Humor po muchomorze

To, co nie jest zakazane, jest dozwolone. Zamiast narażać się na konflikt z prawem, coraz więcej ludzi wybiera środki psychoaktywne, które nie figurują na czarnej liście narkotyków. To rośliny od stuleci znane szamanom i czarownikom.

Megality, Opium i Konopie

(...) A przy okazji ujawniło się działanie halucynogenne wielu z nich. Najwcześniejsze dane pochodzą już ze starszej epoki kamienia. Dowodami na to są m.in. prahistoryczne dzieła sztuki. (...)

Irlandzka Soma

"Nie mogę uwierzyć, że jestem pierwszym stawiającym pytanie o kult somy pośród Celtów, tych staromodnych Indoeuropejczyków tak lojalnych względem starożytnych ścieżek poznania i tak kochających intoksykację."

Diaboł z konopi

Fragmenty książki "Leksykon Znaki Świata, Omen - Przesąd - Znaczenie" autorstwa Piotra Kowalskiego.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Użycie medyczne

Dozowanie rano co 4 dni wraz ze śniadaniem

Chciałabym się podzielić z wami moją osobistą rewolucją, nowym życiem.

Z natury nostalgiczny ze mnie człowiek, wycofany i może trochę za ostrożny w stosunku do ludzi.

  • 2C-P
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Opripramol
  • Przeżycie mistyczne

Set - natłok myśli, duża ilość emocji, które były zarówno euforią, melancholią i zdenerwowaniem - nie potrafiłam rozpoznać, o co chodzi mojemu organizmowi. Nie oczekiwałam niczego, trip był dla mnie niespodzianką. Liczyłam na to, że może 2c-p da mi choć maleńką fazę z powodu pramolanu i zjazdu na dxm, ale nie spodziewałam się takich cudów. Setting - mój pokój, noc, mama spała w drugim pokoju, tata w Anglii.

 Przez dwa lata bezskutecznie poszukiwałam tzw. „spontanicznego oświecenia”. W końcu przybyło ono do mnie w najmniej oczekiwany sposób.

  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Trip planowany od jakiegoś czasu. Nastawienie pozytywne, otwartość na nowe doświadczenia. Pierwsza część tripa - podwarszawski las przy ładnej pogodzie, druga część - moje mieszkanie, obecność siostry i mamy, które wiedziały o moim stanie.

Wydaje mi się, że powinnam to napisać w pierwszym raporcie, ale jakoś wtedy nie przyszło mi to do głowy. Dopiero przez ostatni tydzień zaczęłam myśleć o tym, co w jakimś większym czy mniejszym stopniu wpływa na moje oczekiwania wobec psychodelików i interpretację tych moich pierwszych doświadczeń.

randomness