Muchmorowa panika na pełnej: "To trucizna. Ludzie je sprzedają." Ruszyła procedura

Stało się. GIS ma wpisać substancje znajdujące się w muchomorze czerwonym na listę substancji zakazanych. To oznacza, że handel grzybem będzie zabroniony. Według prof. Bożeny Muszyńskiej od dawna nie wolno było go sprzedawać. - Muchomora czerwonego nie ma na liście grzybów dopuszczonych do obrotu komercyjnego, bo jest gatunkiem trującym - mówi mykolog w rozmowie z o2.pl.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl | Marcin Lewicki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

266

Stało się. GIS ma wpisać trucizny znajdujące się w muchomorze czerwonym na listę substancji zakazanych. To oznacza, że handel grzybem będzie zabroniony. Według prof. Bożeny Muszyńskiej od dawna nie wolno było go sprzedawać. - Muchomora czerwonego nie ma na liście grzybów dopuszczonych do obrotu komercyjnego, bo jest gatunkiem trującym - mówi mykolog w rozmowie z o2.pl.

Handel muchomorami kwitnie, ale nadchodzi kres. Między innymi po naszej interwencji szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego zapowiedział w rozmowie z Radiem ZET, że "sprzedaż muchomora czerwonego będzie zakazana". Dr Paweł Grzesiowski stwierdził, że zmiany w prawie wejdą w życie od początku listopada.

Potwierdzamy informację, że ruszyła procedura, która ma doprowadzić do zakazu handlu muchomorami czerwonymi. W listopadzie zbierze się zespół ekspertów, który będzie analizował temat. Efektem pracy zespołu będzie opracowanie listy trucizn, które zostaną wpisane na listę Ministerstwa Zdrowia. Trucizny zawarte w muchomorze czerwonym mogą tam trafić po opublikowaniu rozporządzenia Ministra Zdrowia - przekazał w rozmowie z o2.pl rzecznik GIS Marek Waszczewski.

W sieci wciąż pojawia się wiele ofert sprzedaży i zakupu tego silnie trującego grzyba. Za kilogram suszonej wersji muchomora czerwonego trzeba zapłacić nawet 1000 zł. Teraz proceder ten ma się zakończyć.

Do czego używane są muchomory? Według zwolenników używania tego grzyba ma on rzekomo "właściwości prozdrowotne, uspokajające i lecznicze". Tak naprawdę jednak muchomor czerwony zawiera silnie toksyczne substancje psychoaktywne.

Sprzedaż tych grzybów powinna być traktowana jak nowe dopalacze - mówił w rozmowie z o2.pl szef GIS r Paweł Grzesiowski.

Prof. Bożena Muszyńska uważa, że sprzedaż muchomora czerwonego już dawno powinna być zakazana. Znana mykolog wskazuje, że tego grzyba nie ma na zatwierdzonej przez GIS liście dopuszczającej grzyby do obrotu handlowego.

W 2018 roku podjęłam się opracowania listy grzybów dopuszczonych do obrotu komercyjnego. Została ona zatwierdzona po legislacji. Muchomora czerwonego na tej liście nie ma, bo jest gatunkiem trującym. Nie wolno nim handlować, ani go sprzedawać. Mimo to w obrocie są sproszkowane owocniki tego gatunku, mazidła czy nalewki. To nielegalne - mówi prof. Muszyńska w rozmowie z o2.pl.

Prof. Muszyńska od lat bada prozdrowotne i terapeutyczne właściwości grzybów. Badaczka stanowczo podkreśla, że wśród nich nie ma muchomora czerwonego.

Czym może skutkować spożywanie muchomora? Prof. Muszyńska zaznacza, że grzyb ma zgubny wpływ na cały organizm. Zaburza możliwość trzeźwego myślenia, a także wyniszcza nerki i skórę.

"Zdarzają się zachowania przypominające palenie papierosa, mimo, że osoba po spożyciu grzyba nawet go nie posiada oraz próby latania. Z kolei dzieci po podaniu muchomora nie da się uspokoić. Są dziwnie pobudzone, mają zaburzenia widzenia i oczywiście halucynacje" - wyjaśnia badaczka grzybów.

Prof. Bożena Muszyńska wskazuje, że "w czasie pandemii pojawiły się dwie dziewczyny, które jadły tego grzyba" i to najpewniej stąd wzięła się moda na spożywanie grzyba. Podkreśla, że influencerzy cały czas propagują ten niebezpieczny trend.

"Rozmaite blogerki robią jajecznicę na bazie trujących grzybów. Doszło do tego, że ludzie napędzają się taką modą. Osoby, które uważają, że lepiej czują się po takim grzybie, najpewniej często sięgają po inne substancje psychoaktywne" - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Badaczka grzybów zaznacza, że stosowane w maściach czy innych specyfikach dawki muchomora (od 0,5 do 1 g.) to "szokująca dawka trucizny".

W opinii prof. Bożeny Muszyńskiej, konieczna jest ciągła kontrola sprawy przez GIS i innych organów państwowych. Uważa, że pod lupą powinny być wszystkie firmy, które zajmują się wdrażaniem produktów z muchomora czerwonego.

"To jest wprowadzanie na rynek nowych substancji psychoaktywnych, tak jak dopalaczy. Prawo jest obchodzone. Wprowadzana jest nazwa łacińska, aby zmylić odbiorców. Prowadzi się szeroki marketing tego grzyba. Omija się prawo, dystrybuując produkt, jako "mikrodozowany". [...] Grupa wyznawców muchomora jest potężna. Firmy oferujące takie specyfiki powinno się sprawdzać i wyciągać konsekwencje" - kończy znana mykolog.

Oceń treść:

Average: 4.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Subst: LSA (LA-111) - Ipomoea tricolor



Dawka: 170 nasion





Kupiliśmy z kumplem w sklepie 17 paczek nasion Ipomoei. Na następny dzień mieliśmy odbyć psychedeliczną podróż. Dwa dni wcześniej sprawdziłem na sobie dawkę - 80 nasion. Miałem lekkie efekty, ale ważniejsze było to, że nasiona okazały się nietoksyczne tj. bez fungicydów, herbicydów, insektycydow i innych chemikaliów, którymi zwykle pokrywane są nasiona przez producentów. To bardzo ważne - sprawdzić w jakiś sposób, czy nasiona nie są zatrute.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi

Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki  niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: ciekawość, spokój, radość Setting: obwodnica na krańcu miasta, centrum miasta, dom znajomego, las i natura

Po smacznym i sytym obiedzie postanowiłem, że przekażę mojemu koledze jego 50 mg 4-HO-MET. Jako że proszek wyglądał apetycznie, czym prędzej zlizałem około 25 miligram tej zacnej substancji o godzinie 17, a resztę pieczołowicie spakowałem i uzbrojony w słuchawki oraz mp3 wyruszyłem w drogę.