Nieoczekiwany trip

by Jasin

Anonim

Kategorie

Odsłony

13947
Pewnego letniego dnia postanowilem spróbować właściwości psychoaktywnych muchomora czerwonego. Po dokładnym przestudiowaniu wszystkich informacji z hyperreala i erowida doszedłem do wnisku, iż najbezpieczniej będzie spalić skórkę od muchomora w zwykłej fifce. Ususzyłem więc czerwoną skórkę zdartą z kapelusza o średnicy około 10 cm. Nabiłem do fifki i spaliłem całą. Czekałem godzinę i nic. Nie zwarzając na niepowodzenia następnego dnia postanowiłem sięgnąć do bardziej sprawdzonych sposobów odużenia się - MJ. Wypaliłem jointa powpatrywalem się troche w chmury i wtedy się zaczęło. Nagle ilość barw zredukowała się znacząco. Patrzę na drzewo i widzę, że jego kora ma tylko dwa odcienie brązowego, a liście tylko dwa odcienie zielonego (coś jakby oglądanie zdjęcia na komputerze przy 256 kolorach). Wtedy wszystko zrobiło się czarno-białe, zupełnie jak na starym filmie. Nagle pojawiły się małe rażąco-żółte kwadraty które szybko się powiększały i po krótkim czasie zasłoniły całe pole mojego widzenia. Przed moimi oczami zrobiło się czarno. Przeszedłem jeszcze kilka kroków i wywróciłem się. Leżałem na ziemi blady jak ściana, mokry od zimnego potu, trzęsący się z zimna. Po kilku minutach poczułem się lepiej - stopniowo odzyskiwałem siły, ale nadal byłem bad=rdzo osłabiony. Całe zajście nie trwało dłużej niż 10 minut, i jestem pewien, że moich przeżyć nie spowodowała MJ, którą paliłem również wczśniej, więc była pewna. Dlaczego tak zareagowałem nie wiem do dziś, ale jedno jest pewne, muchomor w połączeniu z MJ ostro daje popalić.

Komentarze

rpsa (niezweryfikowany)

Tez mialem to co Ty.. ciemno przed oczami i zolte kropki przed oczami.. cos w rodzaju takiego noktowizora.. i nie mialem tego po muchomorze.. zreszta nigdy tego nie probowalem.. w dziecinstwie mowiono mi ze moge po tym umrzec.. lecz nie o tym mialem pisac.. chce Ciebie poprawic.. bo to co wyzej wspomnialem mialem po trawie.. glownie wtedy kiedy pale w piwnicy,gdzie nie ma swiezego powietrza.. to brak swiezego powietrza tak na mnie wplynal.. nie moglem sie ruszac.. lecz po 15 minutach kiedy juz udalo mi sie z trudem pochodzic to poczulem sie lepiej i dalej moglem fazowac.. wydaje mi sie ze tego muchomora zaprzepasciles.. z tego co wiem palac go nie bedziesz mial bomby zwlaszcza ze miales to na drugi dzien.. pozdr

054 (niezweryfikowany)

też takie cos mialem ze mi sie kolory popierdzielily ale mialem to po dopalaczach :D

aleX (niezweryfikowany)

Chłopaku to była zwykła bladaka po MJ i brak powietrza nie ma tu nic do rzeczy, po prostu za dużo lub za mocna MJ, ot bladaka

acid (niezweryfikowany)

Mi

acid (niezweryfikowany)

Nigdy nie jadłem muchomora ale parę lat temu miałem identyczne przeżycie. Wypaliłem z kumplem jedna kulę. Początkowo było normalnie. Siedzieliśmy w parku i postanwoiliśmy wyjść. W tym momencie drzewa zaczęły przybierać tylko jeden odcień zieleni a wszystko inne czerni. Widziałem tylko zieleń i czerń. Nic poza tym. Po chwili oślepiło mnie światło i zrobiło mi się przed oczami całkowicie biało. Nogi uginały się pode mną i nie mogłem iść, gorzej kładłem się na srodku przejścia dla pieszych. Kumpel szybko mnie wyciągnał stamtąd i znalazł miejsce abym mogł usiąść. Oczywiście przez cały czas okropnie śmiał się ze mnie. Po chwili siedzenia wszystko wróciło do narmalnej fazy. To było cholernie dziwne. Nie spowodował tego muchomor ale marihuana.

lolek (niezweryfikowany)

Nigdy nie jadłem muchomora ale parę lat temu miałem identyczne przeżycie. Wypaliłem z kumplem jedna kulę. Początkowo było normalnie. Siedzieliśmy w parku i postanwoiliśmy wyjść. W tym momencie drzewa zaczęły przybierać tylko jeden odcień zieleni a wszystko inne czerni. Widziałem tylko zieleń i czerń. Nic poza tym. Po chwili oślepiło mnie światło i zrobiło mi się przed oczami całkowicie biało. Nogi uginały się pode mną i nie mogłem iść, gorzej kładłem się na srodku przejścia dla pieszych. Kumpel szybko mnie wyciągnał stamtąd i znalazł miejsce abym mogł usiąść. Oczywiście przez cały czas okropnie śmiał się ze mnie. Po chwili siedzenia wszystko wróciło do narmalnej fazy. To było cholernie dziwne. Nie spowodował tego muchomor ale marihuana.

)O( (niezweryfikowany)

NATURA precz z chemią

Tomek (niezweryfikowany)

rpsa ma racje chyba wlasnie dlatego tez tak mialem wlasnie w ten piatek bylismy u kumpli j jaralismy sobie w piwnicy taka fajna melinka i podczas jarania gdy wstalem zajebiscie mi sie zaswiecilo przed oczami i w dordze powrotnej sobie mysle dlaczego zawsze tam tak mam czy to jaranie czy co ale dzieki tobie juz wiem dlaczego tak jestr:D

Wer (niezweryfikowany)

NATURA precz z chemią

gringo (niezweryfikowany)

raz jaraliśmy z kumplami, kucając. kumpel ściągnął chmurę, wstał, po czym uchwiały mu się nogi i przypierdolił głową w takie metalowe kraty (na szczęście nic sie nie stało) my oczywiście nie mogliśmy się powstrzymać i zacząliśmy brechtać na maxa. póżniej opowiadał, że zrobiło mu się ciemno przed oczami i nie wiedział, co sie dzieje..

martini (niezweryfikowany)

łaadna faza chłopaki. czyli że co..muchomor po spaleniu nie kopie....

jestgrubo (niezweryfikowany)

Wy pojebani na glowe kurwa jestescie !!! Zeby wpierdalac muchomory to trzeba miec zdrowo chora glowe !!!

Zajawki z NeuroGroove
  • Heimia salicifolia
  • Inne
  • Leonotis leonurus (wild dagga)
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Wręcz tęczowe.

No nie wiem co się dzieje. To jest ostra deliryczno-aresywna-konopnicko-dziwna filozoficzna faza!

Narracja.

Przeskok.

 

Co było wczoraj?

15:00 (Czas będę podawał w dużym przybliżeniu, nie zwracałem nań uwagi)- Ego wraca ze szkoły i widzi paczkę do niego na stole. Stwierdza, że to jego "Kompozycja z natury" zamówione w necie. Co tu się odkurwia? Ostrymi dopalaczami pewno tę mieszankę kropią.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • 6-APB
  • Inne
  • Tripraport

Autostop Polska-Niemcy-Holandia, bez noclegów, praktycznie bez zaopatrzenia.

Jakoś tak się złożyło, że porozjeżdżaliśmy się po Polsce, ja i on, kolega poznany przez forum w czasie mojego pobytu w Warszawie, z czasem awansowany na dobrego kolegę, jednego z dwóch najlepszych w tamtym miejscu i czasie. We wszystkim co nam się przydarzało od ostatniego spotkania nie było potrzeby kontaktu, potem nie było możliwości kontaktu, ale kiedy wreszcie udało nam się porozumieć i tu ciekawostka - przez kanał IRC hyperreala, szybko zaplanowaliśmy akcję, im bardziej randomową, tym lepiej.

-Masz wolne kilka dni od poniedziałku?

-Mam.

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Dobry nastrój, chęć relaksu, wolny czas

Gdzie ten mateusz, on jedzie już

Jej zapach na dziś to kryształy mefa

Mefedron to szmata, suki nie chce znać

 

Jesteśmy pokoleniem darknetu i bitcona, iphona i supreme, hexenu i mefedronu. 4mmc zagościło w kulturze dość szeroko (twórczość Hewry i Mobbyn, otoczka idealnego euforyka, trudna dostępność i przede wszystkim fala ofiar i uzależnionych) zajmując miejsce obok marihuany, kokainy, mdma. Spróbowanie mateusza było jednym z moich narkocelów ale nie sądziłem, że się spełni