Przejęli półtora grama marihuany. Sukces suwalskiej policji

Funkcjonariusze z grodu nad Czarną Hańczą uderzyli w podziemie narkotykowe. W czwartek zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy posiadali marihuanę - jeden miał gram, drugi pół. Zatrzymanym posiadaczom narkotyków grozi do trzech lat więzienia.

redakcja

Kategorie

Źródło

KPP Suwałki

Odsłony

3506

Funkcjonariusze z grodu nad Czarną Hańczą uderzyli w podziemie narkotykowe. W czwartek zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy posiadali marihuanę - jeden miał gram, drugi pół. Zatrzymanym posiadaczom narkotyków grozi do trzech lat więzienia.

W miniony czwartek, około godziny dwudziestej, na jednej z suwalskich ulic funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach znaleźli przy legitymowanym 23-latku narkotyki. Mężczyzna posiadał około grama marihuany. Dwie godziny później kolejny patrol pełniący służbę na terenie miasta, podczas legitymowania 20-latka przy ul. Noniewicza, odkrył w dłoni młodego mężczyzny blisko 0,5 grama marihuany. 23- i 20-latek zostali zatrzymani, usłyszeli już zarzuty posiadania środków odurzających, za to przestępstwo grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>Czy jestem jedynym który widzi w tym artukule nutkę ironii i śmiechu? ;d</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Nie jesteś jedyny :D</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Nie jesteś. No to rozwalili narkotykowe podziemie.</p>

<p>Miałem do czynienia z panami z Mrągowa i Olsztyna i to o czym piszesz odnośnie półtora grama to nic w stosunku do tego co ja przerobiłem. Moi koledzy i ja zostaliśmy okrzyknięci międzynarodową, zorganizowaną grupą przestępczą tylko dlatego, że daliśmy bardzo, ale to bardzo małą nauczkę gościowi, który w sezonie potrafił ukraść około osiemdziesięciu silników motorowodnych. Zapomniałem, medialny przydomek międzynarodowa to od tego, że staliśmy na bramce w dyskotece, której właścicielem był gość arabskiego pochodzenia. Roczny areszt śledczy, wójek prokurator tegoż złodzieja i takie tam, było super. Przygoda z przed dwunastu lat.</p>
Jdjd (niezweryfikowany)

Trzeba być totalnym psem żeby chłopaków na komendę za takie coś ciągnąć. Życzę im śmierci. Oby ich dzieci były gnebione w szkole. A żony dawały d..y sasiadom
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe
  • hawajskie trufle
  • high hawaiians

relaksujący weekendowy wyjazd, pełne roślin mieszkanie znajomych, pozytywne nastawienie i miła atmosfera, brzydka pogoda za oknem

Grzybów halucynogennych nie traktuję jako rozrywkę, a raczej katalizator rozważań filozoficznych. Do tej pory korzystałem z psylocybiny raz na kilka lat. Tym razem wybraliśmy się z żoną na wycieczkę do Amsterdamu, aby spróbować polecanych przez znajomych trufli High Hawaiians.

  • Grzyby halucynogenne

...cały czas w zamknięciu, w ogóle nie wychodząc z domu, a właściwie całkowicie na zewnątrz, zupełnie gdzie indziej, gdzieś daleko w przestrzeni, w absolutnie innym świecie, świecie, którego nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem ...

  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

piękny poranek, własny przytulny pokój i intuicyjne odczucie, że zaraz przeżyję coś wyjątkowego

Tego poranka otworzyłem rozespane jeszcze oczy i w jednej chwili całkiem jasno poczułem: To będzie doskonały dzień na zapalenie changi! Przez okno do pokoju wpadało miliony świetlistych ambasadorów jesiennego słońca, puchowa kołderka otulała mnie miękko, cały świat wydawał się sprzyjać mojemu świetnemu nastrojowi. Z całą pewnością miało to związek z wczorajszym wieczorem. Wtedy to wraz z moim przyjacielem i jego dziewczyną zapoznaliśmy się z tą magiczną roślinną mieszanką.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie. Dobry humor. Duża łąka poza miastem. Razem z moim kumplem jako przewodnikiem.

Była to kolejna podróż z grzybami. Przygotowywałem się do niej psychicznie dość długi czas. W końcu nadszedł ten dzień. Poniedziałek – początek tygodnia, pogoda idealna, ciepło, lekki wiaterek. Razem z moim przyjacielem (nazwijmy go Zenek) postanowiłem udać się na oddaloną od miasta polankę gdzie panował cisza i spokój. Poza kilkoma traktorami w oddali nic nam nie przeszkadzało :)

randomness