Z narkotykami na pokładzie

Pływał z marihuaną i amfetaminą na pontonie. Został zatrzymany podczas weekendowych działań patrolu wodnego i nie spodziewał się, że może zostać skontrolowany w trakcie pływania.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Koszalin
KMP Koszalin/ds

Odsłony

380

Pływał z marihuaną i amfetaminą na pontonie. Mężczyzna został zatrzymany podczas weekendowych działań patrolu wodnego i nie spodziewał się, że może zostać skontrolowany w trakcie pływania. Teraz 38-latkowi, grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Pływający na łódkach policjanci i ratownicy WOPR, to przede wszystkim służba pełniona na akwenach. Przekonał się o tym 38-letni mieszkaniec gminy Sianów, kiedy to został zatrzymany na Jeziorze Jamno, w trakcie pływania pontonem.

Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zobaczył pojawiający się na jego horyzoncie patrol. Zachowywał się nerwowo i był pobudzony. W trakcie kontroli pontonu, którym się poruszał, funkcjonariusz znalazł ponad cztery gramy marihuany i 12 gramów amfetaminy.

Amator sportów wodnych został zatrzymany, a narkotyki zabezpieczone. Mężczyzna już usłyszał zarzuty, za które zgodnie z obowiązującą ustawą, może grozić mu nawet do trzech lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Dzień wolny, chata wolna, ogólnie spokój i zero problemów

Normalnie nie opisywałbym tripa na dxm, bo takich tutaj multum, ale ten był czymś, co zmieniło mój światopogląd i ogólnie nastawiło mnie bardziej pozytywnie do życia. Więc zacznę od początku. Miałem roczną przerwę od dxm, bo nawet duże dawki nie klepały, a tylko dawały kilkunastogodzinny nieciekawy zjazd pełen dysforii i ogólnego udręczenia mojego biednego ciała. Potem znów wróciłem do dexa i zacząłem tripować mniej więcej co dwa-trzy dni na drugim plateau.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

standardowy wieczor w domku

DODAJE RAPORT 4PLATEU DXM BO WIEM ZE NIE JEST ICH TAK WIELE, A ZAPADA W PAMIECI MALY ULAMEK DOSWIADCZEN

Chwile patrzyłem się na różowe kapsułki, upewniając się ze czuje obrzydzenie na myśl o ich słodkawym smaku. Ręce spocone, w sumie to nie mam ochoty - czyli wszystko gra, jest tak jak zawsze. 

W ten sposób 150mg dxm i 50mg dph już spokojnie odpoczywało w moim kwasie solnym. Jak zwykle nie mam nudności, i jak zwykle zajmuje czymś głowę tak aby dysocjacja nastąpiła niespodziewanie. 

(~t1h) - Powoli już odczuwam działanie a wiec czas na 300mg. 

  • Grzyby halucynogenne

Wiek: 19

Doświadczenie: LSD, Psylocybina (3 raz), LSA, Ecstasy, DXM, THC, Calea Zachatechichi

Wrzucone: 2,2g suszonych Psilocybe Semilanceata + iMAO

Set&Setting: Grzyby wrzucone ze Shroom Jokerem. Zima. Słoneczny dzień. Najpierw w domu, niedługo później podróż miastem do pobliskiego lasku, tam kulminacja, następnie powrót w okolice zamieszkania.

Byłem niesamowicie radosny tego dnia, wręcz podniecony faktem, że dostałem 150 grzybów w środku zimy. Tęskniłem już za nimi.

  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo