Niepokojący scenariusz. Nowe "narko-państwo"?

Honduras wprowadza nową strategię antynarkotykową, która ma na celu rozbicie potężnych mafii usiłujących ustanowić tu "narko-państwo".

Koka

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1873

Honduras wprowadza nową strategię antynarkotykową, która ma na celu rozbicie potężnych mafii usiłujących ustanowić tu "narko-państwo". Władze w Tegucigalpie korzystają w tym celu coraz częściej z pomocy amerykańskiej w ramach prowadzonej przez Waszyngton "wojny z narkotykami".

Amerykański zastępca sekretarza stanu ds. narkotyków David Johnson spotkał się w celu skoordynowania działań z prezydentem Hondurasu Porfirio Lobo. Johnson ocenił, że Honduras jest daleki od przekształcenia się w "narko-państwo". Innego zdania są jednak eksperci, którzy ostrzegają przed takim scenariuszem, wskazując, że kraj ten posiada idealne warunki do bycia baza przerzutową narkotyków do Meksyku i USA.

Johnson zachęcił władze w Tegucigalpie do zbudowania "solidnych instytucji państwowych", mających zwalczać narkobiznes. Amerykanie zgodzili się przekazać Hondurasowi pieniądze z programu Merida, który ma na celu walkę z mafiami narkotykowymi w Meksyku i Ameryce Środkowej. Jak powiedział Johnson, oznacza to, że Honduras staje się kluczowym partnerem USA w tym regionie.

Hondurańczycy odnieśli już pierwsze zwycięstwa w narko-wojnie. Dwa tygodnie temu aresztowano biznesmena Miguela Villę, prominentnego członka kartelu Buda, który obciążył zeznaniami innych gangsterów, a także kilku polityków, mających związki z kartelem. – Jego aresztowanie wystraszyło wielu wpływowych ludzi – mówi jeden z policjantów.

Minister bezpieczeństwa Oscar Alvarez ujawnił, że Villa został zatrzymany nie w ojczyźnie, ale w Bogocie (Kolumbia), ponieważ honduraski wymiar sprawiedliwości jest "zbyt skorumpowany, by zdecydować się na taki krok".

Według władz, za nasilenie handlu narkotykami w Hondurasie odpowiada meksykański kartel Sinaloa, na czele którego stoi Joaquin Guzman. Alvarez podkreśla jednak, że administracja prezydenta Lobo wydała wojnę gangom właśnie po to, "by nie obróciły one Hondurasu w kontrolowane przez siebie państwo".

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

dfss (niezweryfikowany)

<p>Dalej to samo, bezsensowna walka, zamiast zlegalizować zioło.</p>
lotnik (niezweryfikowany)

<p>tam nie tylko o zioło się rozchodzi. do legalizacji koki raczej nie wielu chętnych się znajdzie.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Hej! Chciałbym się podzielić z wami moimi porzeżyciami po zeżarciu kwasika...





Zresztą muszę nadmienić, że LSD to jest to co najbardziej mi odpowiada. Kwadraty żrę jush jakiś czas i od pierwszego razu pokochałem je... :)))))))))))





W jednym z trip reportów na Neuro Groove przeczytałem ze Bóg przekazł ludziom LSD poprzez ręce p. Hoffmana, aby zobaczyli jaki naprawdę jest świat... To prawda, LSD to furtka do prawdziwego świata.

  • Inne


*stoje na ulicy.nieruchomo.nagle ruszam.patrze w dol -mam buty na kolkach i wlasnie zblizam sie

do stacji cpn po paliwo.chce skrecic w lewo.nagle-kirownica w moich rekach.tylko kierownica-nie

jest polaczona z butami a jednak moge wlaczyc pomaranczowy , chalasliwy kierunkowskaz i

spokojnie dojechac do dystrybutora .policja tez chce zatankowac .ja bez prawa jazdy ! siadam na

krawezniku i udaje ze to zwyczjne buty...



  • Szałwia Wieszcza

łąka, spokojna miejscówka z dala od ludzi, dobre nastawienie, odpowiednia muza ;>

19.10.2008

Niedziela, jesienne, szare popołudnie. Jak co dzień, od pewnego czasu udaję się na popołudniowy spacer celem zajebania się gdzieś w plenerze, ot taka moja ziołolecznicza terapia. Dzisiaj urozmaiciłem menu i wziąłem ze sobą dość pokaźny worek suszu szałwii wieszczej. Snickers, coś do picia, zapalniczka, dobra muzyka na uszy i już mogę wyruszać w swój własny zielony świat. W drodze na wcześniej zaplanowaną miejscówkę spaliłem nabitkę mj, szło się miło i gładko mimo iż było kurewsko pod górę.

  • LSD-25


cze .... loga wysylam z kwasnego dzionka(Czwartek):


8:00 przychodzi do mnie 2 zaufanych ludzi- 1 przynosi 3 papierki z obrazkiem

usmiechnietego kota zAlicji wkrainie czarow


8:45 siedzimy u mnie w kuchni i rozdrabniamy 1/2 afgaaana (?)


9:00 postanawiamy obejrzec jakis film bo za bardzo w kuchni przyciaga nas

okno na swiat :)


9:05 czemu mam tyle kaset!?!?!?!?


9:10 wreszcie znalazlem to co nam pasuje: kreskooowka "Sasiedzi"- zaczyna

byc

fajnie