Surfowanie i zakupy

Do tej pory mogliśmy w największych centrach handlowych robić zakupy, zjeść obiad, pospacerować, a nawet zadbać o równowagę duchową w kaplicy. Od kilku dni czekają tam też na nas automaty internetowe.

Alicja

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

1627
Do tej pory mogliśmy w największych centrach handlowych robić zakupy, zjeść obiad, pospacerować, a nawet zadbać o równowagę duchową w kaplicy. Od kilku dni czekają tam też na nas automaty internetowe. Pierwsze dwa takie urządzenia w naszym regionie zainstalowano w katowickim Silesia City Center. - Dzięki automatom internetowym można surfować praktycznie w całej sieci - mówi Mateusz Szablewski z firmy instalującej urządzenia. Oczywiście zablokowane są strony o tematyce pornograficznej i propagujące narkotyki. Ciekawostką jest fakt, że zostały one wpisane na listę stron zakazanych przez... rząd niemiecki. - Nasz parlament nie miał chyba czasu zająć się sprawą. Dlatego dostosowaliśmy się do norm zachodnioeuropejskich - dodaje Szablewski. Korzystanie z automatu jest odpłatne - 50 groszy umożliwia korzystanie z urzędzenia przez 7,5 minuty. W tym czasie można na przykład sprawdzić swoją pocztę i wysłać maila. Godzina korzystania automatu kosztuje cztery złote. - W Ameryce, skąd przywędrował do nas ten pomysł, to jest hit - przekonuje Szablewski.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Pewnie u wujka Zbyszka w delikatesach na Jackowie, ty wiesniaku. Nawet u mnie w takiej nalej dziurze jak Czestochowa jest stoisko tepsy z kompem z ktorego kazdy moze korzystac za free. Nawet gadu-gadu jest. Jak slysze takie teksty od tak zwanych byznesmenow, to wiem, ze ten kraj to mentalnie wciaz trzeci swiat.
mat (niezweryfikowany)

Nie musisz z tego korzystać, jeśli szkoda ci 50 gr to zasuwaj do Częstochowy i korzystaj za free z tpsy. To nie dla ciebie tylko dla tak zwanych byznesmenów, którzy szukają informacji a nie jak ty gołych panienek/panów( bo jak myślę to właśnie najbardziej ci przeszkadza )
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

Mam 18 lat i chciałabym powiedzieć pare słówek o

fecie:). Pierwszy raz wzięłam w 2 klasie liceum. Było fajnie a

nawet bardzo fajnie. Niczym się nie przejmowałam miałam ogromną

energię do robienia wielu rzeczy. Pózniej brałam ok dwa razy na

miesiąc. Chodziłam na dyskoteki i dobrze się bawiłam gdy wziełam

fetę.Było wspaniale:).


  • Dekstrometorfan

Doświadczenie z DXM - 29 tabletek (435 mg), 55 tabletek (825 mg), 25 tabletek (375 mg), 70 tabletek (1050 mg)

Po nieudanej próbie z 55 tabletkami postanowiłem zarzucić o 10 więcej, by tym razem przebić się na 3. plateau. Towarzyszył mi za obydwoma razami mój kolega - nazwijmy go Leszek. Miał już doświadczenie w opiekowaniu się, bo wspierał wcześniej innego kolegę - nazwijmy go Patryk.

DXM - 1050 mg

  • Dimenhydrynat

Raz ze znajomym zarzuciliśmy po 20 sztuk na łeb i zapaliliśmy do tego zajebistego skuna (jeden z lepszych jakie paliłem) i tak nas wyjebało poza rzeczywistość, ze krowy nam po osiedlu biegały, żaby na nas skakały, rozmawiałem z koleżanka, która w tym czasie była w Łebie, a gadka miedzy nami polegała na wymianie pojedynczych słów (część mówiliśmy a część tylko myśleliśmy sobie w głowach i nawet się dogadywaliśmy - cos ala telepatia, naprawdę dziwna sprawa).

  • 4-ACO-DMT

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, haszysz, amfetamina, gałka, psychotropy, DXM,

Dawka: 2x25mg + 50mg dnia nstępnego

Set&Settings Urlop, wolna chata przez dwa dni, kilka płyt Audio Bullys i torebka białego proszku. Pierwszy raz z tą substancją, ale wierzę w swój twardy łeb.

randomness