Narkotyki projektowane uderzają poniżej pasa

18-latek czterokrotnie dźgnął się w szyję i klatkę piersiową nożyczkami. Przebywając sam w swoim pokoju w akademiku, poczuł się nagle schwytany w pułapkę. Był przekonany, że jedynym sposobem wydostania się z niej jest odebranie sobie życia. Kiedy obudził się kilka godzin później w kałuży krwi, psychodeliczny trip ustępował. Był przerażony, udało mu się wezwać karetkę. Po powrocie do zdrowia powiedział Joji Suzuki, zajmującej się uzależnieniami psychiatrze z Brigham and Women’s Hospital w Bostonie, że wziął LSD.

Tagi

Źródło

Science News
KATE BAGGALEY

Tłumaczenie

pokolenie Ł.K.

Odsłony

2726

18-latek czterokrotnie dźgnął się w szyję i klatkę piersiową nożyczkami. Przebywając sam w swoim pokoju w akademiku, poczuł się nagle schwytany w pułapkę. Był przekonany, że jedynym sposobem wydostania się z niej jest odebranie sobie życia. Kiedy obudził się kilka godzin później w kałuży krwi, psychodeliczny trip ustępował. Był przerażony, udało mu się wezwać karetkę. Po powrocie do zdrowia powiedział Joji Suzuki, zajmującej się uzależnieniami psychiatrze z Brigham and Women’s Hospital w Bostonie, że wziął LSD.

Suzuki nabrała podejrzeń. Kilka miesięcy wcześniej, w lecie 2013 roku, zjawił się inny student z ranami kłutymi na plecach. Utrzymywał, że wziął grzyby halucynogenne i zranił się sam. Ale psychodeliczne grzyby z zasady nie wzbudzają w ludziach agresji, a dźgnanie samego siebie od tyłu nie jest łatwe. Suzuki podejrzewa, że ​​młody mężczyzna z raną pleców krył przyjaciela, który również był na haju. Miesiąc później wrócił. Spędził pięć dni w delirium na szpitalnym oddziale intensywnej terapii, tym razem twierdząc, że brał LSD.

Przemoc i delirium nie są typowymi efektami LSD. "Nawet w przypadku przedawkowania, LSD nie doprowadzi do pięciodniowego delirium z koniecznością hospitalizacji na OIOMie" – wyjaśnia Suzuki - "Wiedziałam, że to musiało być coś innego."

W momencie zjawienia się niefortunnego użytkownika nożyczek, Suzuki była lepiej przygotowana. Znalazła laboratorium, mogące wykonać testy na obecność mało znanego halucynogenu o nazwie 25I-NBOME. I rzeczywiście: badanie krwi studenta dało pozytywny wynik. Być może naprawdę myślał, że bierze LSD, ale w rzeczywistości przyjął nowy, o wiele bardziej niebezpieczny halucynogen z rodziny narkotyków nazywanej "śmieszki" lub NBOMe (czytane jako en-bomby). "Wygląda na to, że ludzie, którzy wezmą NBOMe mają z jakiegoś powodu tendencję na dźgania się" - konkluduje Suzuki, która opisała przypadek w listopadowym numerze Journal of Psychoactive Drugs - "Widzieliśmy to tak wiele razy. To naprawdę dziwaczne. "

Przedawkowania NBOMe notuje się w USA od roku 2012, ale niewiele wiadomo na temat tych narkotyków. Są one jednymi z wielu środków, produkowanych jako alternatywy dla klasycznych, ale nielegalnych substancji, takich jak kokaina, LSD czy marihuana. Niektóre z najbardziej popularnych dopalaczy to halucynogeny, takie jak NBOMe, stymulanty, takie jak sole do kąpieli (nazwane tak z uwagi na ich podobieństwo do soli Epsom) i Spice - syntetyczne kannabinoidy naśladujące marihuanę. Każdy z nich występuje w wersjach, które są bardziej niebezpieczne niż narkotyki, zamiast których są używane.

Kiedy narkotyk projektowany po raz pierwszy pojawi się w sprzedaży - często na stacjach benzynowych, sklepach całodobowych lub w internecie - jest technicznie rzecz biorąc legalny, ponieważ jego struktura chemiczna jest nieco inna niż nielegalnych narkotyków, które naśladuje. Kiedy DEA podejrzewa pojawienie się nowego narkotyku, podemuje działania majace na celu opatrzenie go etykietą "Schedule 1", która oznacza, że jest niebezpieczny i nie ma żadnych znanych zastosowań medycznych. W odpowiedzi, sprytni chemicy podkręcają lekko strukturę chemiczną i wypuszczają kolejny rzut nieco innego środka, legalnego aż do momentu, gdy zostanie zauważony i sklasyfikowany.

"W wielu wypadkach narkotyki spotykane dzisiaj na ulicy nigdynie  były testowane nawet na zwierzętach, a tym bardziej na ludziach" - zaznacza Jenny Wiley, farmakolog behawioralny w RTI International w Research Triangle Park - "Ludzie występują tu w gruncie rzeczy w roli świnek morskich."

"Choć narkotyki projektowane istnieją od dziesięcioleci, ostatnio nastąpił bezprecedensowy wzrost podaży nowych związków"- mówi Jill Heads, chemik z laboratorium badawczegow DEA w Dulles. "W ciągu ostatnich pięciu czy sześciu lat odnotowaliśmy pojawienie się 350-400 nowych narkotyków. "

A każdy z nich jest nieco inny. "Każdy z tych środków ma swoją własną, małą historię"- mówi Michael Baumann, który stoi na czele Designer Drug Research Unit, małego zespołu w ramach National Institute on Drug Abuse w Baltimore. Kiedy pojawia się nowy narkotyk, zadaniem chemików, farmaceutów i naukowców takich jak Baumann jest dowiedzenie się jak on działa i szybkie opracowanie testów wykrywajacych jego obecność w organizmie człowieka. Chcą poznać zagrożenia jakie stwarza i dowiedzieć się, jak najlepiej zajmować się ludźmi, którzy doświadczają jego niepożądanych efektów.

Prześlizgując się przez testy narkotykowe

Choć rekreacyjne używane marihuany jest legalne w czterech stanach oraz w Dystrykcie Kolumbia, wciąż istnieje zapotrzebowanie na syntetyczne kannabinoidy. Używanie trawki jest wciąż nielegalne dla osób w wieku poniżej 21 lat. Wojskowych, policjantów, zwolnionych warunkowo i sportowców bada się natomiast rutynowo pod kątem stosowania marihuany i innych narkotyków. Oto duża korzyść z używania nowoprojektowanych narkotyków: powszechnie stosowane testy ich nie wykrywają.

Celem udoskonalenia takich testów Marilyn Huestis, toksykolog sądowy w Nidzie, chce używać do identyfikacji produktów rozpadu Spice i innych dopalaczy.

"Problemem jest to, że zawsze jesteśmy krok za producentami" - tłumaczy - "Tak szybko, jak identyfikujemy i delegalizujemy dany narkotyk, inne zajmują jego miejsce na rynku."

Aby ocenić każdy nowy związek, stosuje inkubację próbki leku z kawałkami ludzkich komórek wątrobowych, aby zobaczyć, jak wiele czasu będą potrzebować komórki by rozłożyć związek. Test mówi conieco o potencjalnym niebezpieczeństwie stosowania tego narkotyku. Narkotyk, który jest metabolizowany powoli, będzie aktywny w organizmie przez dłuższy czas.

Następnie bada, jak zmienia się struktura związku, gdy organizm go metabolizuje. Dla danego środka znajduje zwykle 12 do 25 różnych metabolitów i identyfikuje najbardziej powszechne, zatem testerzy mogą skupić się na związkach najłatwiejszych do wykrycia w próbkach krwi lub moczu.

Podobnie jak wiele innych dopalaczy, Spice ma swoje korzenie w literaturze naukowej. Naukowcy stworzyli syntetyczne kannabinoidy w latach 80. jako narzędzia do zrozumienia systemu endokannabinoidowego organizmu, który związany jest z uczeniem się, pamięcią, odczuwaniem apetytu oraz zwalczaniem chorób i bólu. Chemicy próbowali opracować związek ściśle dopasowany do receptorów endokannabinoidowych, białek osadzonych na powierzchni komórek i działających jak bramka systemu. Mieli nadzieję, że znalezienie klucza do odblokowania tych receptorów może prowadzić do stworzenia skuteczniejszych środków przeciwbólowych.

"Ludziom, którzy nad tym pracowali, w najśmielszych marzeniach nie przypuszłoby na myśl, że związki te mogłyby być nadużywane jako narkotyki" – podkreśla Baumann.

Tym niemniej, nieuchronnie, chemicy odkryli jak skutecznie syntetyczne kannabinoidy dziają jako substytut marihuany i zaczęli ich produkcję. Pierwsze pięć syntetycznych kannabinoidów zostało zdelegalizowanych w roku 2011.

"Ludzie mają tendencję do myślenia w stylu: no cóż, skoro marihuana tak naprawdę Ci nie szkodzi, czemu miałyby zaszkodzić te środki? Ale moc działania robi tu wielką różnicę." - wyjaśnia Huestis - "Niektóre formy Spice są 100 razy silniejsze niż marihuana - mała ilość może mieć znaczący i nieprzewidywalny wpływ." - dodaje.

Pomimo, iż wiele osób korzysta z tych narkotyków bez niepomyślnych incydentów, niektóre formy Spice mogą spowodować udar mózgu, zawał serca i uszkodzenie nerek. Psychoza jest również poważnym zagrożeniem.

Sypiąc sól do kąpieli na szczurzy mózg

Większość badań Baumann skupiła się na solach do kąpieli, narkotykach mających naśladować działanie substancji pobudzającej o nazwie katynon. Katynon występuje naturalnie w roślinie khat, rosnącej na Półwyspie Arabskim i w Afryce Wschodniej. Żucie jej liści daje stymulujący efekt przypominajacy ten po wypiciu filiżanki kawy. Syntetyzowane przez chemików sole do kąpieli są zdecydowanie bardziej intensywne.

Zwykle sprzedawane w postaci proszku, sole do kąpieli wytwarzają uczucie euforii i pobudzenia podobne do związanego z działaniem amfetaminy i kokainy, ale niektóre formuły są jeszcze mocniejsze. MDPV, najbardziej osławiony składnik pierwszej generacji soli, może doprowadzić do poważnego kryzysu z udziałem myśli samobójczych, delirium i przemocy. Może dziać się tak z powodu swoistej awarii, która następuje gdy narkotyk zaburza komunikację między częściami mózgu – a ta łączność słabnie wraz ze zwiększaniem dawki, jak wynika z badań na szczurach prowadzonych przez Marcelo Febo, neurologa z University of Florida w Gainesville. Zreferował on swoje badania w zeszłym roku na dorocznym spotkaniu Towarzystwa Neurologicznego.

Wciągnięcie jednej kreski soli do kąpieli może dać efekt porównywalny z 10 kreskami kokainy, twierdzi Baumann. To środki o wiele silniejsze niż to, do czego ludzie są przyzwyczajeni. Wysokie dawki lub powtarzane stosowanie może prowadzić do chorobliwego pobudzenia, delirium z podniesioną temperaturą ciała, uszkodzenia mięśni i niewydolności nerek. "Ludzie umierają od soli do kąpieli" mówi Baumann. Literatura biomedyczna opisuje o wiele więcej przypadków zgonów spowodowanych użyciem soli do kąpieli, niż syntetycznych kannabinoidów.

Sole do kąpieli powodują zwiększenie poziomu dopaminy, neuroprzekaźnika nagrody i przyjemności, w obszarze pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu. To właśnie sprawia, że chęć zażycia narkotyku staje się z czasem dla użytkowników tak niedparta. "Wiemy, że wszystko, co powoduje znaczne zwiększenie poziomu dopaminy będzie uzależniające" - podsumowuje Baumann.

Sole do kąpieli zwiększają poziomu dopaminy przez zaburzanie działania cząsteczek-transporterów dopaminy, które zwykle przenoszą ją pomiędzy komórkami nerwowymi. Podobnie jak kokaina, MDPV blokuje porty cząsteczki-nośnika, przez co traci ona zdolność zabierania z przestrzeni międzysynaptycznej dopaminy po tym, jak ta spełniła swoją funkcję - ogłosili Baumann i jego współpracownicy w 2013 roku. Zamiast tego, dopamina pozostaje w przestrzeni między komórkami nerwowymi, skąd wysyła sygnały aktywujące szeroką gamę komunikatów w mózgu .

"W tym przypadku MDPV wypiera dopaminę" – wyjaśnia Baumann - "Dopamina nie jest usuwana się poza swój obszar sygnalizacyjny. To jest wizytówką MDPV. Jest to również wizytówka substancji bardzo uzależniającej. "

Sole do kąpieli zawierające dwa inne związki, mefedron i metylon, działają na nieco innej zasadzie. Mając wielkość podobną do dopaminy, związki te wślizgują się wewnątrz cząsteczki-nośnika, zmuszając ją do wyplucia dopaminy w przestrzeni między neuronami. Wg. badań Baumanna, mefedron i metylon nie zwiększają poziom dopaminy tak bardzo jak MDPV. Tym niemniej, jak podkreśla: "te cząsteczki wnikają do komórek, są gromadzone wewnątrz i wykazują działanie neurotoksyczne."

Profil behawioralny upalonej myszy

Nie było jak dotąd żadnych kontrolowanych badań klinicznych wpływu dopalaczy na ludzi w Stanach Zjednoczonych i bardzo mało w innych krajach. Naukowcy muszą zatem obserwować wpływ tych środków na zachowanie myszy."Stosując ten model nie możemy jednoznacznie udowodnić, że środek będzie dawać u ludzi efekt haju, ale to najlepsze, co mamy" - zastrzega Wiley z RTI International.

Jak jednak można stwierdzić kiedy mysz jest naćpana? Wiley wstrzykuje myszy syntetyczny kannabinoid i szuka znamion ospałości, zmienionej tolerancji bólu i obniżonej temperatury ciała. Chociaż syntetyczne kannabinoidy mają struktury chemiczne znacznie różniące się od THC (aktywny składnik marihuany), wywołują one podobne reakcje u gryzoni. Myszy przesiadują w jednym miejscu bez ruchu i bardzo wolno, dopiero po dłuższej chwili reagują zabraniem ogona, kiedy skupi się na nim wiązkę światła powodując wzrost temperatury. Wiley sprawdza również, czy zachowanie myszy po podaniu syntetycznych kannabinoidów jest tożsame z ich zachowaniem pod wpływem THC

"DEA potrzebuje danych wykazujących, że substancje te mają działanie podobne do marihuany, aby móc we współpracy z innymi agencjami rządowymi je delegalizować" - wyjaśnia Wiley. Agencja użyła opracowanych przez nią profili behawioralnych i chemicznych syntetycznych kannabinoidów, by zamknąć sklep sprzedającący Spice w Duluth w stanie Minnesota.

Adam Halberstadt i Mark Geyer, psychofarmakolodzy z Uniwersyteti Kalifornijskiego w San Diego, prowadzili podobny zestaw testów w celu potwierdzenia halucynogennych właściwości substancji z grupy NBOMe. Pod wływem halucynogenów myszy zaczynają szybko potrząsać głowami - raportowali w zeszłym roku naukowcy na łamach Neuropharmacology. Halberstadt spekuluje, że zwierzęta doświadczały halucynacji bycia dotykanymi lub mokrymi.

Wg. Helbersadta 25I-NBOME, który doprowadziło pacjenta Suzuki do samobójczego amoku, jest szczególnie silne i również u myszy wywołuje hyperaktywność.

NBOMy pod względem chemicznym przypominają meskalinę, związek znajdujący się w pejotlu. Nie powodują skoku poziomu dopaminy i nie są uzależniające. Tym niemniej ich przedawkowanie może prowadzić do paranoi, drgawek, zaburzeń rytmu serca i podwyższenia ciśnienia krwi. NBOMe przypomina cząsteczkę serotoniny, która odgrywa różne role w mózgu, w tym związane z odczuwanym nastrojem, agresją i wrażliwością na ból.

NBOMy można rozpuścić i sprzedawać naniesione na papierowe blottery. Niestety, w praktyce oznacza to, że NBOMy są sprzedawane jako LSD. "Ludzie wiedzą, że mogą sprzedać to jako LSD i zarobić więcej, niż sprzedając te związki pod prawdziwą nazwą." - tłumaczy Halberstadt – "Są one sprzedawane jako coś, co jest uważane za bezpieczne, ale w rzeczywistości nie mają szerokiego marginesu bezpieczeństwa charakteryzującego LSD."

Przyjęcie wielkiej dawki LSD może spowodować paniczną reakcję zwaną badtripem, ale nie zabije człowieka. "Ludzie wiedzą, jak obchodzić się z LSD. Jest ono znane  i dostępne od dłuższego czasu. "- mówi Josh Elmore, farmakolog z laboratorium Baumann. Jeśli jednak chodzi o NBOMe: "Kiedy osoba przygotowująca blotter naniesie trochę za dużo - ludzie umierają"

Ów brak jasności w kwestii dawkowania nie ogranicza się do NBOMów. Spice jest zazwyczaj rozpylany na materiale roślinnym (często prawoślazie), paczkowany i sprzedawany. "To procedura nieustandaryzowana i mocno zależna od tego, kto akurat przygotowuje preparat dodając narkotyk do suszu roślinnego"- podkreśla Jill, szef DEA.

Ta nieprzewidywalność dotyczy też innych rodzajów syntetycznych kannabinoidów, które mogą być również waporyzowane z użyciem e-papierosa. Jednym z problemów jest w tym wypadku to, że syntetyczne kannabinoidy słabo rozpuszczają się w e-liquidach. Narkotyk może z czasem zacząć się z powrotem krystalizować, tlumaczy Wiley. "Jeśli Twój e-liquid zaczyna się kończyć, to prawdopodobnie właśnie w tych ostatkach znajdują się wszystkie okruchy dodanego związku wytrącone z roztworu, przez co kontynuując użytkowanie e-papierosa możesz nagle przyjąć bardzo dużą dawkę."

Chemiczna Hydra

Profilowanie i obejmowanie kontrolą narkotyków projektowanych jest jak walka z mitologiczną Hydrą, której kilka głów wyrastało na miejsce jednej odciętej. Pojawiający się narkotyk DEA może wprowadzić na listę tymczasowo nielegalnych. Procedura ta, zwana klasyfikowaniem interwencyjnym (emergency scheduling) daje agencji czas na przebadanie środka przed jego oficjalną delegalizacją. Ale producenci mogą "modyfikować substancje i wymyślać nowe szybciej, niż procedury regulacyjne pozwalają nam je klasyfikować" - mówi Barbara Carreno, rzeczniczka DEA.

Narkotyki produkowane są w Chinach, Indiach i Pakistanie przez firmy chemiczne, twierdzi Baumann. "Ludzie, którzy to robią, reprezentują prawdopodobnie poziom doktora chemii, wzory strukturalne czerpią z literatury medycznej. To nie członkowie gangów motocyklowych gotujący towar w wannie; mówimy o bardzo wyrafinowanym działaniu. "

Adresat docelowy opuszczających Azję narkotyków jest zmienny. "Na początku całej tej tendencji wysypu syntetyków barometrem była dla nas Europa" - mówi Jeff Comparin, chemik kryminalistyczny z DEA. Kiedy coś pojawiło się w Europie, dla Stanów Zjednoczonych było to wyprzedzające o jakieś pół roku ostrzeżenie. "Od niedawna jednak narkotyki wydają się trafiać najpierw do Stanów"

Zaczyn samoregulacji może rodzić z wewnątrz społeczności użytkowników narkotyków - przynajmniej jeśli chodzi oNBOMy. Szczególnie w ostatnim roku rośnie liczba głosow, zarówno pośród klientów jak i sprzedawców, które głośno mówią, że sprzedawanie NBOMów jako LSD może być początkiem końca tych nowych narkotyków.

W międzyczasie, Baumann i jego współpracownicy nie ustają w próbach oprofilowania i sklasyfikowania oszałamiającego spektrum nowych narkotyków w miarę ich pojawiania się na rynku. Nic nie wskazuje na to, by pozbawieni skrupułów chemicy zamierzali w najbliższym czasie dać odpocząć swojej kreatywności. "Chciałbym się mylić" - podsumowuje Baumann - "ale w tej historii nie widać końca, ku któremu miałaby zmierzać. Widać za to w gruncie rzeczy nieograniczoną liczbę możliwości. "

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"

S&S:Garaż znajomego,zimno jak cholera.Zimowy wieczór,dobry nastrój po mentalnym "odrodzeniu",nastawiony raczej na chillout.

Dawka:0,5G.Mieszanki "Smart Shiva".

Wiek:18 lat.

Doświadczenie:Mj,kodeina,DXM,rozmaite mieszanki,hasz,reszty nie pamiętam,raczej średnie.

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Zacisze domowe, noc, mój pokój. Nastawienie psychicznie jak najbardziej pozytywne. Lekka obawa przed ewentualnymi strasznymi wizjami, których mógłbym doświadczyć.

Witajcie. Jeżeli widzicie ten TR, to znaczy, że się udało. To mój drugi Raport na tej stronie. Pierwszy został napisany na moim starym koncie kilka lat temu (może 7 lub 8 lat temu). Był związany z DXM, z którym swoją przygodę skończyłem definitywnie 15 września 2014 roku. Nie chcę Was swoją historią zamęczać, więc tyle słowem wstępu. Przejdźmy do konkretów.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA.

randomness