Wiedeń i Christiania

O czym rozmawiać będa przedstawiciele 54 krajów podczas dorocznego spotkania Komisji ONZ d/s Narkotyków (CND), które odbędzie się pomiędzy 16 a 25 marcem w Wiedniu?

Tagi

Źródło

ENCOD

Odsłony

1201

ENCOD o Wiedniu i Christianii

W 1961, gdy została podpisana pierwsza Konwencja Narkotykowa Organizacji Narodów Zjednoczonych, prawna podstawa prohibicji narkotykowej, ogłoszono iż Świat zostanie uwolniony od narkotyków w ciągu 25 lat. W 1988, po podpisaniu trzeciej Konwencji Narkotykowej, ONZ obiecało wyeliminować narkotyki z tej planety przed nowym milenium. Dziesięć lat później, w Nowym Jorku, podczas Specjalnej Sesji ONZ poświęconej Narkotykom, ustalono termin znaczącej redukcji produkcji i konsumpcji narkotyków na rok 2008. Według danych Biura ONZ d/s Narkotyków i Przestępczości, nie udało uczynić się nawet małego kroku w stronę Świata Bez Narkotyków, sytuacja nie zmieniła się od dziesięciu lat.

O czym rozmawiać będa przedstawiciele 54 krajów podczas dorocznego spotkania Komisji ONZ d/s Narkotyków (CND), które odbędzie się pomiędzy 16 a 25 marcem w Wiedniu? Ustalą nowy termin na 2020? Jeśli doroczne spotkanie Komisji stanie się w końcu tym czym być powinno, to jest spotkaniem ekspertów pracujących nad rozwojem efektywnych rozwiązań dla globalnego problemu narkotyków, oczekiwać powinniśmy gorącej debaty pomiędzy państwami które w praktyce odstąpiły od idealistycznej walki o świat wolny od narkotyków (większość krajów Europejskich, Kanada, Australia i rosnąca liczbą krajów rozwijających się) oraz, niespójną koalicją krajów które gotowe są prowadzić wojnę do zniszczenia ostatniego ziarna konopi, koki czy opium. W porównaniu do roku 2003, gdy spotkanie CND odbywało się w połowie wojny w Iraku, międzynarodowa pozycja nie kwestionowanego lidera tej koalicji, administracji USA, jest znacznie słabsza. Można więc oczekiwać iż niektóre Europejskie rządy poczują się pewniej i zaczną bronić swoich, stosowanych co dzień na Europejskich ulicach, sposobów radzenia z problemem narkotyków, takich jak dekryminalizacja i redukcja szkód, być może powoli zaczną przygotowywać grunt pod zmianę Konwencji ONZ zapewniając niezbędną decentralizację polityki narkotykowej.

Jednakże, to co będziemy obserwować w Wiedniu w tym roku będzie prawdopodobnie bezużytecznym powtórzeniem nieproduktywnych polityk i nierealistycznych obietnic. Tym razem utrzymanie status quo nie stanie się z powodu nacisków Stanów Zjednoczonych. Obecnie, kilka Europejskich rządów, bez względu czy są socjal-demokratami, liberałami czy konserwatystami, wykorzystuje problem narkotyków jako polityczne narzędzie służące budowaniu publicznego wizerunku rządu dbającego o prawo i porządek. Poprzez swoje działania, próbują oni ponownie wprowadzić polityki które zostały porzucone przez poprzednia generacje, w efekcie chcą oni cofnąć wskazówki zegara do czasów gdy konsumpcja konopi była przestępstwem, głoszą przy tym iż dozwolona konsumpcja narkotyków jest pogwałceniem prawa, a użytkownicy narkotyków żyjący na ulicach są dzikimi zwierzętami które wyłapać powinni hycle z policji. Oczywiście takie podejście jest bardzo trudne do wprowadzenia w praktyce, szczególnie ze względu na fakt rosnącej liczby ludzi którzy używają zakazanych substancji i nie uważają tej konsumpcji samej z siebie jako zachowania dewiacyjnego.

Z innej strony, to podejście jest po prostu ignorowaniem dążenia do osiągnięcia długoterminowej strategii pozwalającej rozwiązać problemy związane z narkotykami, możemy więc spodziewać się ponownego rozwoju tych problemów, tym razem do skali która nie pozwoli dłużej ukryć problemu.

Dobrym miejscem w którym można zaobserwować problemy związane z obecną polityką narkotykową jest Christiania, przestrzeń w centrum Kopenhagi która została zasquotowana 33 lata temu. Dziś, żyje tu około tysiąca osób, pracujących i uprawiających alternatywny styl życia w Wolnym Mieście. Przez lata, Christiana stała się jedną z największych atrakcji turystycznych Kopenhagi , nie tylko z powodu otwartego rynku konopi zwanego Pusherstreet który powstał w sercu miasta. Przez wiele lat, rynek ten był bardziej lub mniej tolerowany przez rząd, było to spowodowane dążeniem do tak zwanego rozwiązania Amsterdamskiego (odnoszącego się do bardziej tolarencyjnego podejścia Holendrów do praktykowanych tam coffeeshopów). Po powołaniu nowego Duńskiego rządu w Listopadzie 2001, rajdy policyjne na Pusherstreet nasiliły się, następstwem czego był wzrost klimatu nielegalności wokół Christianii. Spowodowało to wzrost poczucia zagrożenia pośród mieszkańców sąsiednich dzielnic, których podejście do Christianii było zawsze ekstremalnie pozytywne. Po wygraniu przez rząd, w Listopadzie 2003, prawnej dysputy przeciwko Chrisitianii, rząd ma prawo zniszczyć ją do Marca 2004. Według danych Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Uzależnień, Dania jest jednym z krajów o najwyższym poziomie konsumpcji konopi w Europie. Mimo iż istnieje wielu innych dostawców w Danii, to właśnie wolny rynek konopi w Christianii przyczynił się do stworzenia rzeczywistości która jest sprzeczna z idealistyczną wizją ONZ zakładającą osiągniecie świata wolnego od narkotyków. Dotychczas duńskie społeczeństwo było wystarczająco pragmatyczne aby zrozumieć iż prawa powinny być zaadaptowane do praktyki. Dlatego właśnie uważamy iż istnienie Pusherstreet i Christianii jest bardzo ważne w kontekście debaty narkotykowej prowadzonej w Europie, a wynik tej dyskusji ma o wiele większe znaczenie niż spotkanie w Wiedniu.

W tym roku slogan agencji ONZ d/s kontroli narkotyków brzmi Porozmawiajmy o narkotykach . Lecz wygląda iż oficjalna dysputa w Wiedniu znów będzie oparta na utopi, podczas gdy prawdziwa debata powinna być poświęcona stworzeniu przestrzeni dla polityk opartych na humanitarnych wartościach takich jak redukcja szkód i akceptacji fenomenu który towarzyszy Ludzkości od jej powstania. Mamy nadzieje iż przynajmniej lokalni przedstawiciele władzy, którzy są bliżej rzeczywistości i dla których prohibicja narkotykowa jest większym problemem niż same narkotyki, znajdą odwagę aby ogłosić siebie jako dezerterów wojny z narkotykami.

Joep Oomen
EUROPEAN NGO COUNCIL ON DRUG POLICY
Lange Lozanastraat 14
2018 Antwerpen
Belgium
Tel. 00 32 (0)3 237 7436
Fax. 00 32 (0)3 237 0225
E-mail:encod@glo.be
Website: http://www.encod.org

Artur Radosz
e-mail: artur@kanaba.info
ICQ: 5949017
GG: 2549781

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Dotychczasowe doswiadczenia: THC, THC i THC :), LSD, grzyby, amfetamina,
extasy


Na informacje o istnieniu takiej rosliny jak szalwia divinorum natknalem
sie na hypciu. Na poczatku po wnikliwszym wczytaniu sie stwierdzilem, ze
to zbyt grozna substancja, jednak po paru dniach postanowilem sprobowac.
Suszone liscie nabylem pod www.getsalvia.com (na adres w Niemczech). 15
gram wraz z kosztami przesylki kosztowalo mnie 23,5 euro, przesylka

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość nieznanych efektów. Spalone z towarzyszem, trip spędzony już bez niego w domu.

Całe dzieciństwo spędzałem z kolegami z mojego dawnego podwórka. Kiedy jednak miałem 13, czy 14 lat musieliśmy z matką się przeprowadzić. Co prawda nie daleko, ale w jakiś sposób zaważyło to na tym co dalej się ze mną działo. To jednak już inna historia. Póki co miałem kontak z dawnym podwórkiem. Pierwsze piwo, szlugi były właśnie z kumplami dawnego podwórka.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan
  • haszysz
  • Marihuana

nastawienie całkiem pozytywne, zaufani ludzie, wolna znajoma chata

Siema!

Standardowo, dzięki za wybranie tego raportu. A teraz do rzeczy!

WSTĘP

  • Szałwia Wieszcza

Przebieg:

Siedzimy z K w pokoju i patrzymy na salvię stojącą na oknie, stwierdzamy zgodnie, że można dziś jej spróbować, bierzemy pakiecik z listkami i dosłownie ociupinkę ziółka (po jednym buchu ziółka nie czuć w ogóle tego okropnego smaku SD), nabijamy lufkę, spalamy po 2 buchy, czekamy 5 min i odpalamy naszą kochaną Lady S.