Adrenalina zastąpi heroinę

Dziś do siedziby Centralnej Stacji Ratowniczej Jurajskiej Grupy GOPR w Podlesicach przyjeżdża 40 osobowa grupa młodzieży z Centrum Leczenia Uzależnień "Familia" w Gliwicach.

Alicja

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

2489
Dziś do siedziby Centralnej Stacji Ratowniczej Jurajskiej Grupy GOPR w Podlesicach przyjeżdża 40 osobowa grupa młodzieży z Centrum Leczenia Uzależnień "Familia" w Gliwicach. Młodzi ludzie leczą się z uzależnień od narkotyków i alkoholu. Będą im towarzyszyli terapeuci. Ratownicy Jurajskiej Grupy GOPR będą się starali wypełnić im dzień tak, by nie mieli czasu myśleć o używkach. Pobyt ma być ciekawy i wyczerpujący... - Będziemy im organizować zajęcia w terenie, które w bezpieczny sposób będą podnosiły poziom adrenaliny. Adrenalina ma zastąpić heroinę. To będą zajęcia jak ze szkoły przetrwania. Ci młodzi ludzie będą się wspinać, chodzić po jaskiniach, siedzieć przy ogniskach. To są osoby z często podwójnymi problemami, są chorzy, mają wycieńczone przez narkotyki organizmy. Liczymy, że efekt takiej, proponowanej przez nas terapii odniesie pozytywny skutek - mówi Piotr van der Coghen, szef Jurajskiej Grupy GOPR.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Jeremy (niezweryfikowany)

Ja jak siedze przy ognisku... to smaże kiełbaske, pije piwo, i wale wiadra. no nie?
pat (niezweryfikowany)

Mysle ze takie zajęcia są bardzo dobre, ale nie w przypadku uzaleznienia od heroiny ;)
Jeremy (niezweryfikowany)

Swoją droga od adrealiny tez można sie uzależnić. więc to zły pomysł. zakazać adrealiny! WSZYSTKIEGO ZAKAZAĆ!
Anonim (niezweryfikowany)

Zgadzam się. To by bardziej pomogło uzależnionym od kokainy.
Anonim (niezweryfikowany)

A jak ja siedze przy ognisku... to smaże jointy ( no browarek też musi być)
INeedMoney (niezweryfikowany)

kurwa siedzenie przy ognisku niezly hardcore... adrenalina w chooj
chilum (niezweryfikowany)

Tyle wiecie co zjecie o wychodzeniu z grzania. I o tym co może pomóc.
_______________... (niezweryfikowany)

cweluchu skad ty mozesz wiedziec co im w lepszym stopniu pomoze...? Pało
chilum (niezweryfikowany)

>cweluchu skad ty mozesz wiedziec co im w lepszym stopniu pomoze...? Pało Jeśli do mnie to pytanie, to wiem, bo lata grzałem, nie grzeję jużod 10 lat i byłem w tym osrodku. Zważaj, chłopaku do kogo ... <if>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie bardzo pozytywne, gralnia i dużo więcej ludzi (praktycznie sami artyści) niż się spodziewałem.

Witam. Przedstawiam krótką relację z pewnego hipotetycznego wydarzenia. Zapraszam wszystkich ciekawskich, ale nie wścibskich do lektury.

 

   Zakupione 100 świeżutkich grzybków od pewnego podróżnika czekało 2 dni na weekend, bym wyruszył na spotkanie z kosmicznym duchem zaklętym w tych szczuplutkich, wysokich, ale jakże malutkich istotach rodzaju nijakiego, bądź takowego. Plan był na 50 Łysiczek, jednak podróżnik ów powiedział, że 20 już robi magię. Ok, - pomyślałem - więc wrzucę 30. W końcu to pierwsze spotkanie z naszym polskim dobrem psychodelicznym. 

 

  • 3 4-DMMC
  • Problemy zdrowotne

Często po skończonym tripie z fajną substancją mam ochotę podzielić się swoimi przemyśleniami, na JEJ temat z innymi. Wtedy piszę trip raporty, które potem trafiają albo do moich przyjaciół albo do internetu. Tym razem ten tekst ma inny charakter:
1. Informacyjny.
2. Pokazujący niebezpieczeństwo wynikające z zażywania 3,4 DMMC.

Start.

  • Bufedron
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Sobotni wieczór, w planach mam pierwszy raz spotkać się ze znajomą z netu, później impreza w klubie z moją załogą, jestem wypoczęty, z dobrym nastawieniem, ciekawy nowej substancji.

Podróżnik: 31 lat, 186 cm wzrostu, 86 kg wagi

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Park Krajobrazowy ujścia Warty, pod Kostrzynem. Ciepły sierpniowy dzień, piękna pogoda, pozytywne nastawienie. Dużo miłości.

Spróbowanie LSD jest jedną z idei, które pojawiły się w mojej głowie dość dawno- zanim jeszcze zjawiło się przy mnie moje Hitori. Moim poszukiwaniem LSD kieruje jakieś fatum, lub klątwa, gdyż za każdym razem gdy chciałem tego kartona spróbować działy się dziwne rzeczy lub też nie udawało mi się. Kilka razy trafiał trefny karton (chyba BRDF), raz Igor mi zjadł (pozdro IGI:)) ,raz zabrakło kasy bo był inny plan, sto razy nie było jak załatwić.
W międzyczasie zapomniałem oczywiście o tym kwasie, poznałem hometa, grzyby oraz inne tryptaminy a także LSA.

randomness