Radziwiłł: marihuana nie jest problemem państwowym

To problem medyczny, a nie państwowy - tak o kwestii medycznej marihuany mówi Konstanty Radziwiłł, wybrany na senatora z listy PiS.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Aptek
Komentarz [H]yperreala: 
No i po wyborach, skończyły się uśmiechy i dodawanie otuchy! Prawo niechaj zmieniają lekarze. Nie mogą? Trudno, nie nasz problem.

Odsłony

366

To problem medyczny, a nie państwowy - tak o kwestii medycznej marihuany mówi Konstanty Radziwiłł, wybrany na senatora z listy PiS. Senator jest jednym z głównych kandydatów na stanowisko ministra zdrowia.

Konstanty Radziwiłł powiedział w radiowej Jedynce, że nie będzie forsował sprawy medycznej marihuany – pisze Gazeta Prawna.

- Nie będę do tego namawiał mojego środowiska politycznego. Myślę, że jeśli chodzi o problem marihuany medycznej, to jest to problem medyczny, a nie państwowy - tłumaczył nowy senator.

Czym w takim razie powinni zająć się politycy?

Przede wszystkim, zdaniem senatora, rozwiązaniem problemu informatyzacji służby zdrowia, bo na tym Polska może stracić miliard euro. Niezbędnym też jest zwiększenie nakładów na służbę zdrowia - do 6 procent PKB.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)

Komentarze

Marek (niezweryfikowany)
Najwidoczniej , pan Radziwiłł jest albo impotentem , albo ma wrodzony brak empatii , lub być może posiada dzieci , jednak nie dotyczy go problem np pani Doroty Gudaniec , jak również jej chorego na lekooporną padaczkę syna . Od wieków mamona zaślepiała ludzi , prowadząc do wojen , podziałów ... Doktor Bachański jako pionier w dziedzinie leczenia marihuaną medyczną , został po prostu zlinczowany przez kulawy Polski system . Parę dni temu wybieraliśmy rząd , ludzi którzy swoją postawą , powinni być jak najbliżej ludzi . W końcu to dla nas wszystkich , dla tych najbiedniejszych , klas średnich i tych którzy opływają w luksusach , wszyscy ci posłowie , senatorowie i inni panowie " owie " są ustami ogółu . Szkoda tylko że gdy już usiądą na cieplutkim , mięciutkim foteliku w tym czy innym sektorze , zapominają dzięki komu wspięli się na tak wysoką gałąź . Wystarczy mieć minimum inteligencji , dostęp do sieci i potrafić pisać , by w google , wystukać jedno zdanie " marihuana medyczna " Z pewnością wyświetli się masa linków , niektóre być może nieco naciągane , inne opatrzone nazwiskami autorytetów z dziedziny medycyny ... Na całym świecie , można znaleźć przykłady na to że leczenie tym tak zwanym lekiem , jest możliwe i przynosi wymierne efekty . Niestety żyjemy w państwie które jest do cna katolickie , państwie w którym nadal nad dobro ogółu stawia się walkę o fotele ... Ludzie umierają , importowanie leków z zagranicy jest jakimś rozwiązaniem , jednak jest to świadome wspieranie zagranicznego kapitału , poza tym kosztowne dla każdego rodzica , którego dziecko niestety zostało dotknięte chorobą . Dorośli ludzie również cierpią na schorzenia w których współczesna medycyna jest bezsilna ... Reasumując , jak lekarze , nawet jeśli będzie ich tysiące ... Tych którzy własnym nazwiskiem sygnować będą możliwość leczenia lekami na bazie konopii Indyjskiej , mają przebić się przez mur obojętności paru wysoko postawionych decydentów ? Moim zdaniem taka postawa jaką prezentuje nasz rząd , to świadome skazywanie ludzi na śmierć ... Polska służba zdrowia to żart . W kolejce na operację czeka się latami , pewnie dlatego by państwo nie musiało tracić pieniędzy , których już i tak brakuje , ze względu na horendalne wynagrodzenia ludzi którzy nie potrafią schylić się nad losem osób , które na prawdę potrzebują pomocy . Jeśli zejdą z tego świata , PZU wypłaci grosze na trumnę i problem z głowy . Nie życzę nikomu by musiał borykać się z problemem jaki dotknął Maxa i jego mamę , jak również wiele innych chorych , pewnie do dziś kryjących się w cieniu ... A panu drogi panie Radziwiłł życzę czegoś zupełnie innego , tego by nigdy nie objął pan stanowiska odpowiedzialnego za decydowanie o ludzkim życiu !
Dorota Gudaniec (niezweryfikowany)
Panie Radziwiłł…. twierdzi Pan,że marihuana to nie problem państwowy tylko medyczny…ok, tylko dlaczego medycy nie mogą nią leczyć jeśli ich wiedza i kompetencje wskazują, że ta terapia może przynieść ulgę? Kto jeśli nie państwo ma się zatroszczyć o obywateli ?? To jest problem państwowy jak najbardziej! bo to państwo tworzą OBYWATELE.
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • Ayahuasca
  • DOB
  • Grzyby halucynogenne
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Mimosa Hostilis
  • Opium
  • Powój hawajski
  • Retrospekcja
  • Ruta stepowa
  • Szałwia Wieszcza

Chcę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem psychodelicznym.
Obecnie w Polsce z jednej strony rząd walczy z dystrybucją substancji psychoaktywnych, a z drugiej strony bardzo liczna część społeczeństwa zażywa takie środki lub jest nimi zainteresowana.

Już w wieku 16 lat szukałem kontaktu z psychodelią (urodziłem się w 1968 roku).
Mając 18 lat poznałem środowisko dające swobodny dostęp do Marihuany.
Jeden z kolegów w naturalny sposób uprawiał konopie indyjskie i uzyskiwał tak silny „towar”, że nawet raz należało zaciągać się nim ostrożnie.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Codzienna depresja

Po ostatnim dekszeniu i raportach o kosmitach, delirium, piekle (https://neurogroove.info/trip/delirium-piek-o-kosmici-i-naprawianie-lini...) i pożegnaniu się z DXM (https://neurogroove.info/trip/nihil-novi-czyli-kiedy-prze-y-e-ju-wszystk...) nadal nie deksiłem, choć pokusa jest. Przeglądając [h], natrafiłem na rozmowy o odpowiedniku K-Hole osiąganym za pomocą DXM/DXO.

  • Inne
  • Inne
  • Retrospekcja

Zawsze przygotowany psychicznie z kotwicami jak podczas lucid dreaming :)

Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to opis tripa, a raczej próba rozłożenia na części składowe tego, co działo się podczas moich kilku przygód z al-ladem i wnioski nt. obiektywnego działania substancji (tj. bez prywaty). Miałem już wcześniej doświadczenie z tego typu substancjami, mianowicie 1p-lsd, które moim zdaniem nie umywa się do alladyna. Przynajmniej w moim przypadku, bo kończyło się na tym, że miałem dość drastycznych wahań nastroju i zawsze kończyłem tę przekombinowaną gonitwę myśli z pomocą klonazolamu.

  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak:


randomness