Legalny narkotyk kusi i zabija

Tagi

Źródło

Głos Wielkopolski

Odsłony

20535

Nie piwo, a pochodna efedryny - groźny narkotyk, króluje dzisiaj w dyskotekach. Jego atutem jest cena oraz fakt, że można go legalnie kupić w naszym kraju. Jednak jak się okazuje substancja ta może doprowadzić nawet do śmierci. Mimo to obrót tym narkotykiem nie jest kontrolowany przez nikogo.

W Wielkiej Brytanii nauczyciele i rodzice po śmierci dwóch nastolatków, którzy są ofiarami tego narkotyku, walczą o jego zdelegalizowanie. Tymczasem na naszym rynku na całego kwitnie handel narkotykiem, który bezkarnie sprzedawany jest nastolatkom na gramy, a hurtownikom na kilogramy.

Z oficjalnym szyldem poznański sklep "Prochy-Zioła" wystawia tę substancję na najwyższej półce w serii środków ekskluzywnych. Pani zza lady zaprasza i wskazuje na witrynę. Dawka zaczyna się od 0,25 g. Kosztuje to 35 zł. Pół grama - 70 zł. To jednak nie wszystko. Okazuje się, że specyfik można też bez żadnych problemów nabyć w sieci. Na poznańskim ogólnodostępnym serwisie, obok ogłoszeń "praca w Poznaniu" i "mieszkanie w Poznaniu" detalista wystawia kuszącą ofertę: tylko 50 zł za gram: - To jest lepsze od wódki, bo można się szybko najarać, a odlot masz niesamowity! - zwierza się zachwycony nastoletni internauta.

Daje euforię i takie poczucie szczęścia, o jakim gimnazjalista nawet nie marzył. - Czy ktoś już to brał i jak się po tym czuje? - dziewczyna rzuca pytanie w świat wirtualny, bo już coś słyszała, ale chce się jeszcze upewnić. - To jest g..., nie bierz tego, bo potem nie dasz rady - ostrzega ją anonimowa koleżanka. W sieci dowiemy się również, że jeśli narkotyk zamówisz do godz. 14, przesyłka pocztą kurierską przyjdzie jeszcze tego samego dnia. Spóźnisz się o kwadrans, dostaniesz towar w ciągu 24 godzin. Im więcej zamówisz, tym większą dostaniesz bonifikatę. A przy hurtowym zamówieniu tego specyfiku, dostaniesz VAT-towską fakturę!

Jak to możliwe? Oficjalnie pochodna efedryny jest środkiem do użytku technicznego w laboratoriach i jako preparat botaniczny. Etykietka ostrzega: szkodliwy dla człowieka. Kiedy próbujemy się dowiedzieć, dlaczego jest nazywana "sztucznym nawozem" i "użyźniaczem gleby", sprzedawca tłumaczy: dobrze po nim rosną domowe kwiatki. Trzeba tylko odpowiednio rozcieńczyć wodą. - Proporcji niech pani szuka w internecie - słyszymy życzliwą podpowiedź.

- Nie znam osobiście osób mających problem z tym specyfikiem, ale ta sytuacja przypomina mi głośną sprzed lat sprawę z butapremem sprzedawanym w workach foliowych obok szkół. Nie było zakazu takiej sprzedaży, chociaż wszyscy wiedzieli, o co chodzi - mówi Barbara Kęszycka, psycholog z Centrum Profilaktyki Uzależnień w Poznaniu.

Jak się okazuje zażywanie "sztucznego nawozu" prowadzi do zaburzeń mózgu, euforii i niekontrolowanych zachowań. Niewiele wiadomo o jego skomplikowanym składzie poza tym, że jest pochodną efedryny i jeszcze mniej o odległych skutkach zażywania. Nie ma jeszcze takich badań.

Będzie delegalizacja? Opisywany przez nas narkotyk jest obecnie nielegalny w Izraelu, Szwecji, Norwegii, Finlandii i w Danii. W Niemczech jego obrót jest kontrolowany przez państwo. W Polsce zgodnie z przepisami jest legalny.

Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomanii w Warszawie powiedział nam: - Uczestniczymy w unijnym projekcie, który obejmuje nowe substancje wprowadzone na rynki, ale nie czekając na końcowy raport, wyślemy do Ministerstwa Zdrowia wniosek o wpisanie tego specyfiku na listę substancji zabronionych.

Oceń treść:

Average: 9 (4 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

co to za bzdury? pochodna efedryny czyli że co ze met? moze chodzi o mef? ale jak którymś z tych mozna sie "najarać"?

Anonim (niezweryfikowany)

jak sie nie wie to sie nie pisze !

Anonim (niezweryfikowany)

Co to w ogóle za artykuł? Ja zrozumiałem już dawno że żyjemy w państwie propagandy i kłamstwa, ale tego już za dużo. Nie długo to zaczną delegalizować w tym kraju chleb bo powiedzą że na kogoś to działa. WTF jedyny ratunek to ucieczka z tego bagna za granice. POZDRO WykrĘcenI

Anonim (niezweryfikowany)

Z tego co pamietam, to jakies zyjatka pasozytujace na pszenicy sprawialy, ze ludzie w sredniowieczu mieli po chlebie taka "wyobraznie", jaka mieli, wiec kto wie... ;P

Anonim (niezweryfikowany)

A dokadniej buwianka czerwona czyli tzw sporysz podobno nalewki uzywano do odurzania oraz wywolywania poronien a wiec nalezy zdecydowanie zakazac siewu zboza na ktorym owy grzybek egzystuje

Anonim (niezweryfikowany)

Dlaczego MY mamy uciekać ? niech uciekają oni..

Anonim (niezweryfikowany)

czemu te pismaki zawsze tak nierzetalnie opisuja  , tak trudno uzyc google , hieny taniej sensacji szukaja

Anonim (niezweryfikowany)

Jeśli ktoś używa nawozu do kwiatów to już jego problem (generalnie jestem zdania, że to czego używa dany człowiek to już jego sprawa, ale nie wybiegając zanadto...). Czy jeśli napiję się nafty i później po niej umrę to mogę liczyć na artykuł w Głosie Wielkopolski i szerszej akcji delegalizującej naftę ? Mogłoby być miło... To niedorzeczne !

Nie wiem, czy ignorancją wykazał się redaktor, czy cytowany psycholog, ale wspomniany związek jest doskonale znany - nie jest mieszaniną substancji, czy jak woli dziennikarz - nie ma skomplikowanego składu (czy skład właściwie może być skomplikowany? Skomplikowana to może być łamigłówka, skład może być złożony. Polecam wysłanie redaktora na warsztaty polszczyzny, czy coś w tym stylu).

We wstępie do artykułu mówi się o analogu efedryny... pod koniec straszy się nas, że w nawozie jest niewiadomo co (wspomniany "skomplikowany" skład). A więc jak to jest ??? Efedryna to _jeden_ prosty związek, a skoro nawóz ma być jej pochodną to powinno być to samo (a więć NIE złożona mieszanina i NIE skomplikowany strukturalnie).

Cytując artykuł - okazuje się, że zażywanie nawozu prowadzi do zaburzeń mózgu. Rozumiem, że chodziło redaktorowi o zaburzenia w _pracy_ mózgu (wagarowało się, co?) - po wypiciu wspomnianego piwa również pojawiają się zaburzenia w pracy mózgu, co jest całkiem przyjemne i społecznie tolerowane. Słaby argument. Nawóz chyba nie jest dobrym przykładem substancji wzmagającej występowanie "niekontrolowanych zachowań" (chociaż wierzę, że redaktor bardzo by chciał) - to niestety po alkoholu gro osób wsiada do auta, wszczyna bójki i awantury; to alkohol jest katalizatorem wielu gwałtów i zabójstw. Tyle, że takiego samego artykułu o alkoholu nikt by nie przeczytał, bo to nic nowego...

Widać, że propaganda zadziałała - stara się za wszelką cenę odstraszyć potencjalnych użytkowników. Kiedy przejrzycie na oczy, że to nie ma sensu? Że ludzie po prostu nie przestaną po to sięgać i to, że używają nawozu jest następstwem delegalizacji bardziej znanych i zbadanych substancji ? Sami sobie podcinacie gałąź.

Jeżeli póki co nie zanotowano przypadków osób z "problemem" (o czym mówi p. psycholog) to nie widzę podstaw, dla których powinno się czynić kroki utrudniające dostęp do nawozu.

Dodam, że opisywany nawóz jest podobny do efedryny, ale nie jest jej pochodną (w definicji, że można by go łatwo przekształcić). Wszystko za sprawą grupy metylowej pierścienia fenylowego. Oczywiście we wstępie do artykułu redaktor skompromitował się swoją niewiedzą (po raz pierwszy, lecz nie ostatni).

Problem z narkotykami jest właśnie taki, że rozwiązują go osoby niekompetentne. Brakuje nam rzetelnej (!!!) informacji.

Anonim (niezweryfikowany)

"zamówisz do godz. 14, przesyłka pocztą kurierską przyjdzie jeszcze tego samego dnia. Spóźnisz się o kwadrans, dostaniesz towar w ciągu 24 godzin. Im więcej zamówisz, tym większą dostaniesz bonifikatę. A przy hurtowym zamówieniu tego specyfiku, dostaniesz VAT-towską fakturę!"

 

To chyba normalne zasady w handlu...

Anonim (niezweryfikowany)

Powinni te chemiczne świństwa zdelegalizować i zalegalizować naturkę... która jest zdrowasza od tego chemicznego spacyfiku... tek szczeże jest to najzdrowsza używka... takie moje zdanie, myślcie co chcecie !!<dl>

Anonim (niezweryfikowany)

Wszytko jest OK póki za dragi nie biorą się dzieci... Gdzieś pisali, że chłopcy którzy zmarli po tym specyfiku zużyli jednej nocy ok 3g. Kto normalny bierze się za takie ilości? Środek sprzedawany jest z założenia osobom pełnoletnim.. ale to już nie ich wina jak małolaty kołują sobie ten środek i zarzucają nie mając pojęcia o bożym świecie.. Zaj*bać można się równie skutecznie aspiryną jeżeli ktoś bardzo chce.. ale nikt normalny nie zarzuca sobie 10 opakowań jak go głowa boli...

Anonim (niezweryfikowany)

Jak najbardziej popieram ciebie. Te substancje nie są dla dzieci, którzy zacpają się w trupa, lub zaczną  swoją huligańską krucjatę. Poza tym chemia organiczna jest tak skoplikowana, zaawansowana w obecnej chwili. Atomy wodoru, węgla, grupy metylowe tak fajnie układają się, iż nawet, jesli narzucą zakaz Mefedronu, to nic to nie zmieni. Zauważcie jak bardzo ten mefedron pod wzgledem strukturalnym podobny jest do  amfebutamonu(wellbutrinu), leku na depresję. Zamiast atomu chloru w well, tu jest dodatkowa grupa metylowa w  mefie. Zakażą mefa, chemicy stworzą coś nowego. Na chemia organiczną nie ma szans. Ja mam wyjście z tej sytuacji  przepiękne. Zrobic panstwowe sklepy jak w Szwecji alkoholowy Bolaget. Pyknac monopol panstwowy na wódkę, faje, mefkę, itp. Oczywiscie na dowód osobisty(tylko i wyłącznie). Na dany nr dowodu maksymalnie tylko 1gram w tygodniu i siemka dla osoby dorosłej.  To chyba najlepsze rozwiązanie zeby zabić szarą strefę i gangi narkotykowe. Sam wolałbym iść do sklepu panstwowego, kupić sobie 1 gram mefki, dorobić panstwo kwotą 70pln, aniżeli jakis bandziorów i lewusów. Uważam ze to swietny pomysl na kryzys(wrecz doskonały). Dziura budzetowa przeszlaby do historii. Podejrzewam ze produkcja 1kg mefedronu to koszta około 2-3tys pln. Natomiast przychody z tego 1kg to byłoby 70tys pln. Skromna przebitka.
Aczkolwiek uważam, iż w Polsce to jest nierealne. Za dużo kleru, hipokryzji i porąbanego dresiarstwa, które czeka w co drugiej bramie, zeby kogoś oklepać. Może za 50 lat, jak zmieni się mentalnosc tego narodu. Aczkolwiek i chyba to jest mało.

Anonim (niezweryfikowany)

Nie chce to nie weźmie każdy ma sój rozum. Ok spoko tylko mlodzi ludzie maja gdzies logiczne myslenie skoro mozna sie dobrze zabawic. Kto by brał pod uwage fakt ze to zagraza zyciu i zdrowiu.. he zle sie dzieje na swiecie kasa dragi i wyscig szczurow ....

samodestrukcja gwarantowana

 

 

Milej zabawy zycze z tymi specyfikami moze nic wam po tym nie bedzie ;p

 

Anonim (niezweryfikowany)

Co do ilosci jaka jest toksyczna lub może powodować jakies problemy, to powiem, że od poł roku jestem z tą substancja związany, a dawka 3g to jest nic, czasami szło po 5-7g na glowe na noc  i nikt sie od tego nie przekrecil, chyba, ze u tych w UK smierc byla spowodowana przez skok cisnienia, a to juz sprawa indywidualna...

Anonim (niezweryfikowany)

Stara metoda zeby czegoś zakazac tzreba pokazac ofiary braku zakazu . Tysiace ludzi urzywaja mefedronu na calym swiecie i jakoś niekt nie zginol. Oczywisćie wszytskim mozna sie zabić nawet woda niejedn juz sie w niej utopil. Dawka smiertelan soli kuchennej 300g trulu sie nia kurtyzany w chinach dkaczego jej kurwa nie zabronic . Dawka smietrelna KCl 60g niejedna osoba na tamten swiatjuz sie pzreniosla uzywajac tego zwiazku bardzo dobra trucizna niewykrywalna po smietrci powoduje zatrzymanie akcji serca . Kwasek cytrynowy dawka smiertelan 13g powodiuje zaburzenia w cyklu krebsa. Wszytsko to powinno być zabronione bo ofiuar tychsubstancji bylo znacznie wiecej niz mefedronu! Glupi dziennikarze za kase robioa afere a sprytni politycy wciagakja na liste zby potem i ch kolese z maifi spzredewali to samo za wieksze pieniadze bez zadnej kontroli nam urzytkownikom

Anonim (niezweryfikowany)

Już ktoś kiedyś powiedział. Wszystkie substancje są toksyczne. Wszsytko zależy od dawki. Jak miałbym wybierać, wciagniecie 100mg mefedronu albo wypicie od razu 10 litrów wody, to wybieram 100mg mefedronu. Aczkolwiek szkoda naszego czasu, aby tlumaczyc to tumanom i hipokrytom z wiejskiej.

No coż, ale tak to jest jak nie ma się żadnego swiatopoglądu, tylko pusty styropian zamiast mózgu. Ja osobiście wolałbym walnać 100mg mefa, niż wypić roztwór chlorku potasu w wodzie, powiedzmy objetosciowo 1litr o stężeniu 70-80 % soli potasowej. Już nie mówiąc o jednej pełnej strzykawce o stezeniu 80% prosto w kabel. Oczywisicie te dywagacie o zakazie wcale nie wynikają z troski o dobro zdrowia mlodych ludzi, atylko i wylacznie o zredukowanie wpływów finansowych tych ludzi, ktorzy na tym, zarabiają. Ludzie  opanujcie się. W chwili obecnej swiatem rządzi tylko i wylacznie pieniadz. Zaden buk ktory nie istnieje, tylko kasiora. Polityk, polityka, ojciec syna sprzeda, jesli bedzie oplacało mu się  to. Taka jest chora prawda.

Anonim (niezweryfikowany)

a więc tak .

po przeczytaniu artykułu i odpowiedzi prawdę powiedziawszy jak bym miał sprubować mefedronu , to bym się nie zawachał .

i tu rodzi się pytanie po jaki h...było pisać o czymś bez żadnego zaangażowania i celu

teraz meritum

skoro mnie przekonało to co przeczytałem  do spróbowania

to podejrzewam że takich jak ja będzie więcej

i tu ukłon do autora

naprawdę podziwiam

Anonim (niezweryfikowany)

Patrząc na tytuł, myślałem, że chodzi o alkohol

Anonim (niezweryfikowany)

pierdolili , pierdola i pierdolic beda...bez przesady JAKIE NIEKONTROLOWANE ZACHOWANIA , haha zabawil by sie jeden z drugim redaktorzyna to by zaczal madrze pisac.jak jestes na mefie i czegos nie chcesz to na bank tego nie zrobisz , trzezwosc umyslu nie jest zachwiana , prawda ze trzeba miec glowe i nie wessac grama w obie dziury bo bedzie tak jak z promami kosmicznyi ,wystartujesz w kosmos albo cos w srodku sie zepsuje... ja osobiscie tez jestem uwazny , nienawidze scierwa , grzybow itp.ale bez kitu pogadac w gronie znajomych bez cisnien odstresowac sie co jakis czas to jest dobra sprawa. :)

Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Spontaniczny wieczór, który miał być codziennym rytuałem palenia po pracy dla relaksu, a przemienił się w wielki wypad w oparach mocno MDMA-owych, połączonych z zwiedzaniem Amsterdamu.

POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA 

 

Witamy w Amsterdamie

 

  • Ayahuasca
  • Pierwszy raz

Było to ceremonialne przyjęcie Ayahuasci, medytacja, modlitwa do duchów roślin i opiekunów oraz muzyka składająca się z Icaro i etnicznych dźwiękówi. Byłem wyciszony i całkowicie otwarty na to czego doświadczę, choć miałem delikatne lęki jako, że były to nieznane rośliny.

Wstęp (7 sierpnia)

Ze względu na znikomą ilość informacji na temat powyższych roślin (zwłaszcza alicia anisopetala), postanowiłem samemu je przetestować, aby przekonać się czy rzeczywiście drzemie w nich moc. 

I o ile co do zawartości DMT a akacji nie miałem wątpliwości, to już kwestia inhibitora MAO w alici była kwestią sporną. Spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat, jednak większość była ze sobą sprzeczna. tak więc postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce.

  • 4-HO-MET
  • Katastrofa

Podekscytowanie, bardzo dobry humor, zniecierpliwienie. Oczekiwałem 'syndromu boga', zupełnego odrealnienia, ciekawych przemyśleń. Miejsce: U kumpla w domu, wieczór i noc.

Chciałbym zacząć od wstępu. Miał to być mój pierwszy raz z taką substancją, spodziewałem się po niej wiele, miałem nadzieję na mistyczne przeżycia i doznania. Trip miał wyglądać w ten sposób, że leżymy sobie z kumplem (nazwę go A.) u niego w pokoju (nota bene bardzo przytulnym i pozytywnie nastawiającym) i rozmawiając dzielimy się przeżyciami. Początkowo było zupełnie tak jak sobie wyobrażałem, a nawet lepiej. Co było później? Przeczytajcie.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.