Papierosy typu slim znikną z rynku? To kolejna próba walki z nałogiem

Najpierw zdecydowano o wycofaniu mentoli, teraz Światowa Organizacja Zdrowia bierze się do slimów. W ten sposób chce zmniejszyć liczbę nałogowców. Ale faktycznym rezultatem może być większy przemyt ze Wschodu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Prawna
Patrycja Otto

Odsłony

2016

Najpierw zdecydowano o wycofaniu mentoli, teraz Światowa Organizacja Zdrowia bierze się do slimów. W ten sposób chce zmniejszyć liczbę nałogowców. Ale faktycznym rezultatem może być większy przemyt ze Wschodu.

Minęły zaledwie dwa tygodnie od wejścia w życie w Polsce dyrektywy tytoniowej, która w ramach wynegocjowanego m.in. staraniami Warszawy kompromisu, kosztem wycofania papierosów mentolowych, pozostawiła na rynku slimy. Wszystko jednak wskazuje na to, że i te ostatnie mogą zostać zdelegalizowane. Tak chciałaby WHO. Organizacja dąży też do zredukowania ilości nikotyny do 0,4 mg w jednym papierosie. Obecnie zawierają one nawet 1 g substancji.

Zdaniem branży tytoniowej i plantatorów w Polsce zwiększy to szarą strefę. Według firmy Almares jej udział w rynku sięgał w 2015 r. 18,2 proc., gdy jeszcze w 2013 r. było to 14 proc. – Można domniemywać, że palacze będą szukali mocniejszych papierosów na nielegalnym rynku, by osiągnąć ten sam efekt co dotychczas. Szczególnie że w szarej strefie za produkt z większą zawartością nikotyny zapłacą niemal połowę mniej niż za słabsze papierosy z banderolą – tłumaczy przedstawiciel jednego z koncernów tytoniowych. To z kolei rodzi zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Szara strefa nie jest kontrolowana, nie wiadomo zatem, co znajduje się w papierosach. Efekt może być odwrotny od założonego przez WHO.

Wady pomysłu WHO wskazują też plantatorzy tytoniu. – Zlikwidowanie slimów, które stanowią ok. 20 proc. rynku, nie spowoduje, że Polacy przestaną je palić. Część konsumentów sięgnie po nie z nielegalnego źródła. Podobnego scenariusza można oczekiwać w przypadku słabszych papierosów – uważa Przemysław Noworyta, prezes Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu. Stracą na tym polscy plantatorzy, bo rozwój szarej strefy oznacza mniejszą sprzedaż na legalnym rynku, a co za tym idzie – spadek zapotrzebowania na uprawiany w kraju tytoń.

Tym bardziej że z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że powierzchnia upraw kurczy się właśnie w związku z rozwojem szarej strefy. W 2015 r. wynosiła ona 13,4 tys. ha, o 8 proc. mniej niż rok wcześniej. Dla rolników to problem, bo na glebach, którymi dysponują, trudno wyżyć z innego surowca. Dotyczy to zwłaszcza Lubelszczyzny, której część ziem nadaje się niemal wyłącznie pod uprawę tytoniu Virginia. Według rolników jeszcze bardziej niepokojący jest pomysł obniżenia zawartości nikotyny. Szczególnie że w Europie nikt takiego tytoniu nie uprawia. – Oznacza to modyfikacje genetyczne, by sprostać nowym wymogom. Problem w tym, że w Europie są one zabronione – dowodzi Noworyta.

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak jest przekonany, że rząd powinien zablokować nowe propozycje. W poniedziałek w Brukseli będą o nich rozmawiać przedstawiciele państw UE. – Jesteśmy nie tylko jednym z większych producentów tytoniu, ale i eksporterów papierosów. Ograniczenia wyrządzą szkodę przede wszystkim Polsce – dowodzi Kaźmierczak. W 2015 r. wartość eksportu sektora tytoniowego osiągnęła 2,2 mld euro. Jesteśmy trzecim największym eksporterem w UE po Niemczech i Holandii.

Z przedstawicielami branży nie zgadza się dr Łukasz Balwicki z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – WHO konstruuje wytyczne, posługując się wiedzą naukową. Z badań wynika, że papierosy slim poprzez swój wygląd maskują rzeczywiste zagrożenie. Osoby, które przechodzą z tradycyjnych papierosów na cienkie, mocniej się zaciągają i tym samym inhalują więcej rakotwórczych substancji smolistych – dowodzi. Zwolennicy restrykcji zwracają też uwagę na coraz większe efekty w walce z szarą strefą. W 2015 r. ujawniono przemyt 632 mln papierosów, o 16 proc. większy niż w roku poprzednim. Zlikwidowano też dziewięć podziemnych fabryk papierosów wobec czterech w 2014 r. Dostęp do nielegalnego rynku nie jest już tak swobodny.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

"1 gram substancji", tzn nikotyny, w 1 papierosie? kogoś tu chyba poniosło w obliczeniach... ;)
K (niezweryfikowany)

Wkurwia mnie już zakazywanie szlug na każdym kroku. Ja jak palę, to staram się nikomu tym nie przeszkadzać, więc niech niepalący nie przeszkadzają mi. Jeszcze te astronomiczne ceny. Gdzie czasy, że Viceroye kupowało się za 5,75... Trzeba będzie się zwrócić o pomoc do naszych wschodnich sąsiadów ;)
Elzbieta (niezweryfikowany)

To moja sprawa czy pale i jakie papierosy , ci cwaniacy z UE niech sie zajmą bieda głodem i terroryzmem a nie ekspansja i ekonomicznym uzależnianiem biedniejszych krajów . Obserwując te dyrektywy z Brukseli mysle , czy ja jestem wolnym człowiekiem ? I gdzie ja zyje? Nie bedzie unijny starzec decydował o tym czy ja mam palić czy nie . Ludzie nie dajcie sie oni robią z nas niewolników 21 wieku.
Ana (niezweryfikowany)

To jak tak martwią się o zdrowie palaczy to niech koncerny tytoniowe obniżą zawartość SUBSTANCJI SMOLISTYCH W PAPIEROSIE BO TO JEST GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ SCHORZEŃ PŁUC A NIE NIKOTYNA!!!!!!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Set: Pozytywne nastawienie Setting: Domówka z dekoracjami uv, muzyka w klimatach psytrance.

1.

Razem ze znajomymi postanowiliśmy zrobić domówkę, mamy coroczną nazwijmy to tradycję która  polega na spozyciu lsd i pójściu gdzieś w

plener. Niestety, lato minęlo, wraz z nim pogoda i wysokie temperatury, uznałem że przenosimy to do mnie do mieszkania. Dzień wcześniej w

pocie czoła przygotowywaliśmy dekoracje, ozdoby, wszystko żeby mieszkanie ładnie wyglądało, razem z oświetleniem uv i resztą świateł

klimat robił się coraz lepszy. Ludzie się schodzili, robiło się weselej. Kilka osób w tym ja zjedliśmy kwasy, kolory zaczynały powoli

  • Benzydamina
  • Przeżycie mistyczne

Oczekujące, dobre, mistycznie, straszne, mocne

Dzień przed planowaną nocka. Ja D i moi kumple K i R Postanowiliśmy zrobić sobie nockę, podczas kwarantanny tylko na dworze. Tak całe haluny na dworze. Kupiliśmy zgrzewke wód i sporo jedzenia. 
Godzina 19
Czas zażyczycia, R i K wsypali do buzi i popili, ja rozpuszczone w wodzie 2 saszetki (2 na łebka). Poszliśmy na schody przed wejściem do szkoły. Siedzimy i czekamy.
Około 19:45

  • DOC
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • MDMA

Domówka, kilkanascie osób każdy naćpany, głośna muzyka techno / electro

Po tym tripie ledwo uszliśmy z życiem, całość trwała od soboty do około wtorku. Całość postaram się opisać w wielkim skrócie. Był to Mój największy i najbardziej niebezpieczny trip w życiu.

Sobota 17:00, T:00

Zarzucam z Damianem 4mg doca, i udajemy się do reszty ekipy która czeka na pixy. Później idziemy na impreze do jednego z nas.

Sobota 21:30 - 23:00, T:3:30 / 5:00

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.