Konopny cement, czyli o materiałach budowlanych ekogeneracji

Konopie to niezwykle trwały materiał. Produkuje się z nich maty, kosze, tkaniny, a nawet... materiały budowlane. Niestety od dawna nie cieszą się one dobrą sławą ze względu na inne niechlubne zastosowania, dlatego nie są tak chętnie wykorzystywane w budownictwie czy przemyśle, jak na to zasługują.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wiadomości WP

Komentarz [H]yperreala: 
Cóż, wygląda na to, że WP też wyprzedziliśmy ;)

Odsłony

354

Konopie to niezwykle trwały materiał. Produkuje się z nich maty, kosze, tkaniny, a nawet... materiały budowlane. Niestety od dawna nie cieszą się one dobrą sławą ze względu na inne niechlubne zastosowania, dlatego nie są tak chętnie wykorzystywane w budownictwie czy przemyśle, jak na to zasługują. Warto mieć świadomość tego, że kontrowersyjny budulec ma liczne zalety...

 

Zielone budownictwo


Lekki, wytrzymały i przyjazny środowisku -  taki jest Hempcrete, czyli cegła wytwarzana z konopi i wapnia, wzbogacana żużlem i innymi dodatkami. Zastosowanie tego typu materiałów budowlanych nie ma obecnie światowego zasięgu, jednak coraz więcej państw decyduje się na ich wykorzystywanie.

Przodownikiem w stawianiu domów z ekologicznych materiałów budowlanych, takich jak Hempcrete, są Stany Zjednoczone - o dziwo jednak jest to także jeden z krajów, gdzie uprawa odpowiedniego gatunku konopi jest zabroniona. Amerykanie sprowadzają więc Hempcrete m.in. z Wielkiej Brytanii, gdzie znajduje się duża wytwórnia tego rodzaju materiałów budowlanych.

Obecnie w większości państw można legalnie uprawiać konopie, a wzrost świadomości i akceptacja dla koncepcji opierających się na ekologicznych materiałach budowlanych sprzyja wykorzystywaniu produkcji roślinnej chociażby w zastępstwie surowców kopalnianych. Takie wytwórstwo niesie wiele korzyści: jest nie tylko tańsze, lecz także nietoksyczne, nie narusza zatem ekologicznej równowagi. Hempcrete sprzyja ponadto obniżeniu kosztów budowy, ze względu na uproszczenie konstrukcji budynków powstających z jego zastosowaniem.

Ile wytrzymają konopie?

Niektórym trudno jest w to uwierzyć, ale cegły powstające z włókien konopi i wapnia po utwardzeniu są aż siedmiokrotnie wytrzymalsze od betonu, a przy tym na tyle lekkie, że unoszą się na wodzie. Hempcrete jest ponadto tak łatwy w cięciu i obróbce jak drewno, wodoodporny i niepalny. Liczba jego zastosowań robi niemałe wrażenie. Jest wykorzystywany jako surowiec konstrukcyjny i izolacyjny (wykazuje doskonałe parametry akustyczne i cieplne). Świetnie sprawdza się jako budulec podłóg, ścian, a nawet dachów. Co więcej, należy do materiałów, którym niestraszne są szkodniki.

Surowiec idealny

Wobec wszystkich zalet trudno się dziwić rosnącej popularności Hempcrete'u. Co więcej, do plusów jego zastosowania dochodzi też aspekt ekologiczny. Po rozbiórce domu konopny beton podlega stuprocentowemu rozkładowi, można go też wykorzystać ponownie jako nawóz. Ponadto wykazuje ujemną emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Konopie wchłaniające go pod wpływem światła słonecznego syntetyzują glukozę, a następnie celulozę. Ta - użyta w budownictwie - również wchłania dwutlenek węgla, co pozytywnie wpływa na klimat wewnątrz budynków.

Sama uprawa konopi jest praktycznie bezproblemowa. Sadzi się je w rotacji z innymi roślinami, nie wymagają stosowania nawozów sztucznych ani pestycydów. Rosną na tyle gęsto i wysoko, że chwasty nie mają z nimi szans. Ponadto da się je wykorzystać niemal w całości. Oprócz włókien pozyskuje się z nich nasiona – wzbogacający dodatek do żywności. Stanowią też idealną ściółkę dla zwierząt gospodarskich.

Póki co pozostaje mieć nadzieję, że kontrowersyjne konopie zrewolucjonizują w przyszłości rynek - i to nie tylko budowlany. Ich masowa uprawa na cele przemysłowe czy medyczne może mieć dobry wpływ na gospodarkę, a także środowisko naturalne. Takiej idei zdecydowanie sprzyja ludzka świadomość, warto zatem zdobywać wiedzę na temat niekonwencjonalnych materiałów budowlanych i innych, które w przyszłości mogą stać się częścią naszej lepszej codzienności.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Uzależnienie

Siemanko! 

Chcę podzielić się z Wami swoją przygodą z białą damą i opisać szczegółowo spowodowane przez nią uszczerbki na zdrowiu fizycznym i, przede wszystkim, psychicznym. Z dwóch powodów: uświadomienie innym, którzy mają podobny problem, że nie tylko oni się z nim borykają,  uzyskanie w komentarzach porad, jak maksymalnie zmniejszyć go bądź wyeliminować. Chcę też przybliżyć świat osoby uzależnionej i to, z czym się boryka na codzień. 

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Wyjazd do kina, galeria handlowa oraz samochód - Jestem wtedy z M B i P, przebywamy ze sobą do około północy. Następnie jestem w domu i znów w samochodzie z Ł. Jesteśmy szczęśliwi z M Bi P, nie możemy doczekać się filmu jak i wejścia dropsów na psychikę.

T- 18:30

Koledzy przyjeżdżają pod mój dom wychodzę do nich i myślimy co możemy zrobić. Uzgadniamy, że jedziemy do kina. Robimy zapasy - 2g marihuany oraz 6 żółwi - po dwa na głowę, bo kierowca(B) nie bierze. Chcieliśmy 9 żółwi, ale diler tyle nie miał. Bierzemy od razu całą porcje dropsów. W rurę nabijamy zielsko i łapiemy po buchu. Jedziemy do kina, to przecież tylko godzina drogi. Cała drogę gadamy o wszystkim i o niczym. Czuje chillout po buchu. Nakręcamy się powoli, nie mogę doczekać się kiedy wejdą mi dropsy.

  • Mefedron

Wiek: 20lat

Dawka: bliżej nieokreślona. ;p

Doświadczenie: alkohol, tytoń, konopie, DXM, kofeina, LSD, XTC, 2C-E

S&S: Pierwszy raz z mefedronem. Nieco mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zmęczony i było sporo (jak na mnie) jarania w tamtym czasie, z drugiej strony nowa substancja, empatogen, szansa na pozytywne doświadczenie. Ostatecznie nakręciłem się na to drugie.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobry humor, przyjaźni ludzie.

Około godz. 11:00 łyknęliśmy z moim chłopakiem (K) po 30 tabletek acodinu. Mieliśmy zamiar zrelaksować się, leżąc, słuchając muzyki i rozmawiając. Jednak po jakichś 40 minutach, akurat wtedy, gdy DXM zaczynało działać, wpadł do nas kumpel (M) – totalnie zakręcony człowiek, etatowy osiedlowy leń, z którym można jednak konie kraść ;). Traf chciał, że akurat dzień wcześniej spróbował on pierwszy raz DXM – 450mg i spodobało mu się. Słyszał opowieści o efektach większych dawek i był ciekaw, ale bał się trochę eksperymentować sam.

randomness