Szatanowska Sałata

Oto nowy zabójca dzieci! Jedzcie na zdrowie...

Tagi

Źródło

Mista Juzef

Odsłony

15368

Sałata jadowita, Lactuca virosa L. (rodzina Compositae)

Roślina wieloletnia rosnąca naturalnie w południowej i centralnej Europie, a także rozpowszechniona w północnej Azji. Łodyga gładka, bladozielona, czasami z fioletowymi plamkami. Niższe liście u podstawy mogą osiągać długość od 15 cm do 30 cm. Liście w wyższych partiach łodygi są znacznie mniejsze. Nasiona tej rośliny są koloru czarnego z kępką srebrzystych włosków na szczycie. Sałata jadowita może rosnąć prawie wszędzie, jeżeli zapewnione jej będzie odpowiednie nawilżenie gleby. Lubi bogatą w minerały, luźną ziemię z dobrym drenażem. Rozmnaża się poprzez nasiona. Można je wysiewać wczesną wiosną dość gęsto w odstępach ok. 30 cm podobnie jak sałatę ogrodniczą. Osiąga nawet 2 metry wysokości.

Używana była w medycynie jako substytut opium. Mleczko żywiczne ma właściwości przeciwbólowe, przeciwkaszlowe i może pomagać w bezsenności. Zapobiega skurczom mięści, kolce jelitowej, bolesnej menstruacji. W czasach wiktoriańskich jadowita sałata była znana jako środek przeciwbólowy i uspokajający. Niektórzy sądzili, że alkaloidy tego zioła są niebezpieczne - mogą powodować bezpłodność. Pogląd ten jednak nie został udowodniony naukowo. Z czasem dziką sałatę zastąpiono ogrodniczą, która była prawie całkowicie pozbawiona działania leczniczego.

Naukowa nazwa sałaty jadowitej Lactuca virosa pochodzi od właściwości tej rośliny. Jeżeli zeskrobiemy wierzchnią warstwę liścia lub łodygi pojawi się w tym miejscu mleczko. Słowo lactuca odwołuje się do łacińskiego określenia mleka. W historii roślina właśnie w ten sposób była traktowana, by uzyskać materiał podobny do opium. Zebraną żywicę formowano w kulki i suszono, by nadawała się do palenia.

Wysoka zawartość lateksu w materiale roślinnym była powodem wykorzystywania jadowitej sałaty jako alternatywnego źródła gumy podczas II Wojny Światowej.

Może sałata nie upowszechniła się w przemyśle gumowym, ale za to odniosła sukces w medycynie. Maude Grieve napisał w 1931 r., że "lek ten jest słabym substytutem opium, ale bez właściwości podrażniających układ pokarmowy". Środek ten nie ma żadnych tendencji do wywoływania wymiotów, jak każdy opiat.

Lactucarium - sok mleczny sałaty jadowitej pachnie podobnie do opium i smakuje tak samo gorzko. Gdy jest palony, lub zjedzony działa bardzo łagodnie odurzająco powodując lekko euforyzujący stan rozmarzenia. Alkaloidy lactucarium mimo, że nie są podobne strukturalnie do opiatów, posiadają podobne właściwości.

W połowie lat 70. ekstakty sałaty do palenia były sprzedawane w Stanach Zjednoczonych pod nazwami handlowymi jak "L'Opium" i "Lettucene". Podczas szczytu popularności tej "używki" nie stwierdzono przypadków toksyczności lub wywołania uzależnienia. Wraz z powstawaniem nowych marek produktu z jadowitej sałaty pojawiały się też "podróbki" narkotyku. Wytwarzano je z nie-narkotycznej odmiany sałaty ogrodniczej, której działanie było niezauważalne. Później handel sałacianym opium upadł wraz z jego wytwórcami.

Alkaloidy zawarte w sałacie jadowitej:
laktucyna, laktukopiryna, sekwiterpeny laktonowe, flawonoidy oparte na kwercetynie, kumaryny, cynchonina, aesculina, N-metylo, b-fenyloetyloamina.
W surowcu występuje ol. eteryczny, gorycz laktucyna i laktukopiryna, następnie laktucerol, mannitol, alkaloidy, b-amiryna, kwasy organiczne;
Główne związki czynne. We wszystkich częściach rośliny występuje biały, brunatniejący sok mleczny, zawierający 0,5-0,9% (w suchym 5-9%) gorzkich laktonów seskwiterpenowych - laktucyny i jej estru laktukopiryny. Toksycznie działają obecne w soku mlecznym gorycze: laktucyna i laktukopiryna. Laktucyna jest znacznie bardziej aktywna niż laktukopiryna. Oba związki działają ośrodkowo uspokajająco i depresyjnie (już we względnie małych dawkach jako antagoniści kofeiny), lecz dużo słabiej od morfiny. W odróżnieniu od morfiny nie wykazują działania analgetycznego. (Lactucarium, tzw. opium frigidum, było w ubiegłych stuleciach stosowane łącznie ze szczwołem i lulkiem czarnym jako narcoticum przy operacjach.) Obecnie w USA w środowiskach toksykomanów istnieje zainteresowanie sałatą do celów odurzania się. Uważa się, że Lactucarium nie powoduje zależności lekowej
Toksyczność obu goryczy jest względnie słaba. D. Maxima Lactucarium germanicum: 0,3 g pro dosi, 1 g pro die.
Laktukopikryna - lakton występujący w soku mlecznym sałaty jadowitej Lactuca virosa, podróżnika Cichorium intybus, mniszka pospolitego Taraxacum officinale z rodziny Compositae. Pod wpływem zawartych zwykle w soku mlecznym enzymów rozkłada się na laktucynę i kwas p-hydroksyfenylooctowy. Laktukopiryna wywiera depresyjny wpływ na układ nerwowy. (autor: Chemik)

Autor: Mista Juzef, redakcja: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

KRET (niezweryfikowany)

rosnie u nas za dworcem pkp
nigdy nie probowalem

(niezweryfikowany)

rosnie u nas za dworcem pkp
nigdy nie probowalem

holdi (niezweryfikowany)

Czyli Można podstawnie interweniować w MacDonaldzie! Przeca tam markomany dodają NaRkotyki do tych waszych całych placków z mięsem.

(niezweryfikowany)

Czyli Można podstawnie interweniować w MacDonaldzie! Przeca tam markomany dodają NaRkotyki do tych waszych całych placków z mięsem.

KRET (niezweryfikowany)

bardzo fajna sprawa

wśór (niezweryfikowany)

Czyli Można podstawnie interweniować w MacDonaldzie! Przeca tam markomany dodają NaRkotyki do tych waszych całych placków z mięsem.

Hmm (niezweryfikowany)

bardzo fajna sprawa

Kwidron (niezweryfikowany)
No, to poczekamy sobie do lata :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Otoczenie starych, dobrych znajomych; domek na Kaszubach.

Psychodeliki wkradły się do mojego życia zupełnie niespodziewanie. Pamiętam siebie sprzed trzech lat i muszę przyznać, że kiedyś nie do uwierzenia było dla mnie zażywanie tak mocnych substancji. Los miał najwidoczniej w stosunku do mnie nieco inne plany. Stało się, ciekawość i fascynacja ostatecznie wygrała z silną wolą. Dnia 18 października postanowiłem zjeść te owiane mistyczną tajemnicą, niepozorne grzybki. Duża ilość jak na pierwszy raz wynika z tego, iż dzień wcześniej zarzuciliśmy z kolegą po półtora blottera miksu 25B/25C-NBOMe.

  • LSD-25

Tripowanie na łonie natury w wspaniała sprawa. Tripowałem już w różnych miejscach, teraz przyszła kolej na góry. Wybrałem się do Zakopca, właściwie to na spotkanie twórców neuro_groove ale to już inna bajka. Kwasa sprawdziłem na sobie parę dni wcześniej więc mogłem być pewien dobrej jazdy.

  • LSD-25
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Pozytywne, z dozą niepewności. Otoczenie bezpieczne.

Ten raport jest w ciągłości zdarzeń z moim poprzednim tekstem. Chętnych do zapoznania się odsyłam do niego. Napisałem ten raport po ponad miesiącu, bo stwierdziłem, że rozkminy które wykreowałem w czasie tripa mogą się bardzo mocno zmienić w czasie ich rewizji po pewnym czasie i na trzeźwo, ale tak się nie stało. I tylko mnie to upewniło w przekonaniu, że LSD to cudowna substancja.

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

pokój hotelowy, podekscytowanie z lekkim niepokojem

Opisane wydarzenia miały mejsce w Holandii, dokąd pojechałem z kumplem w celach zarobkowych na wakacje. Pewnego razu wybraliśmy się po pracy na krótką wycieczkę do Amsterdamu z której wróciliśmy m.in. z 20x ekstraktem szałwii wieszczej.

randomness