Marihuana jest globalnie najczęściej wybieranym narkotykiem. Wiedzą o tym turyści i przedsiębiorcy, a teraz także badacze, analizujący zasoby Erowida, internetowej encyklopedii narkotyków. Okazuje się, że konopie znakomicie współgrają praktycznie ze wszystkim.
Marihuana jest globalnie najczęściej wybieranym narkotykiem. Wiedzą o tym turyści i przedsiębiorcy, a teraz także badacze, analizujący zasoby Erowida, internetowej encyklopedii narkotyków. Grupa o nazwie Youth Project z Uniwersytetu w Amsterdamie właśnie skończyła katalogowanie wszystkich osobistych relacji zamieszczonych na stronie strony, aby uzyskać obraz tego, jak ludzie używali narkotyków w ciągu ostatniego dziesięciolecia i których środków używali jednocześnie lub równolegle. Okazuje się, że konopie znakomicie współgrają praktycznie ze wszystkim.
Zespół badawczy nie był specjalnie skoncentrowany na konopiach. Grupa zdecydowała się prześledzić użytkowanie twardszych narkotyków, eliminując ze swojej analizy ponad 10.000 opisów zażywania, w których nie brała udziału któraś z bardziej znaczących substancji. Tak więc dane pokazują nam, w jaki sposób wśród użytkowników twardszych narkotyków marihuana odgrywa rolę przystawki.
Analiza zbioru danych śledzi wzorce jednoczesnego stosowania leków w relacji do czasu - pozycja marihuany pozostaje tu niezmiennie silna, choć odnotowano oznaki jej ustępowania na niektórych polach, np. na rzecz MDMA, gdy stawało się ono coraz bardziej popularne. Od około 2011 roku ludzie biorący kokainę z dużo większym prawdopodobieństwem podbijali haj ecstasy niż konopiami indyjskimi. Psychodelik o nazwie 25I-NBOME, który pojawił się na scenie w 2010 roku, w analogiczny sposób zepchnął marihuanę na drugie miejsce wśród użytkowników amfetaminy. Niemniej jednak marihuana nadal pozostaje wysoce popularna wśród osób przyjmujących szałwię wieszczą i jedzących grzyby halucynogenne.
Analiza wyraźnie odzwierciedla wejście na rynek narkotyków projektowanych i leków na receptę. 5-MeO-DMT i 2CB, oba wyróżnione w analizie, podjęły walkę o pozycję wśród bardziej uznanych substancji. Oksykodon i fluoksetyna, znana wielu jako Prozac, również zajęły poczesne miejsce.
Wśród użytkowników amfetaminy, marihuana była najbardziej popularny dodatkiem do roku 2014, kiedy to wyprzedził ją 25I-NBOME.
Choć większość ludzi zapewne postrzega konopie jako jeden z łagodniejszych środków z dostępnego spektrum, analiza wykazuje, że towarzyszą one ludziom przenoszącym się na groźniejsze terytorium. Konopie indyjskie to nie brama do świata narkotyków (gateway drug), ale korytarz. Łącznik między różnymi doświadczeniami.
Hejka! Chcialem się z Wami podzielic moimi doswiadczeniami z powojem...
Na wstepie jeszcze tylko powiem, ze mam za soba już calkiem sporo tego typu przezyc. Tym razem
rowniez wiedzialem, czego mogę się spodziewac, dlatego tez wlasciwie nie przygotowywalem się
specjalnie do opisanych nizej tripow.
Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi
Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.
pozytywne, zwyczajne
Siema dzisiaj chciałbym się z wami podzielić moim pierwszym razem z N2o czyli podtlenek azotu, dodam jeszcze że jest to mój pierwszy raport więc sorry za wszelkie błędy. Od zawsze byłem ciekawy innych stanów świadomości i interesowałem się w temacie substancji psychoaktywnych, chciałem próbować róźnych nowych rzeczy jeśli chodzi o ten temat, w tamten dzień padło akurat na sprężone.
Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.
Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.
