Pieprz żuwny

Informacje na temat tej rośliny zaczerpnięte z książki: Rośliny przyprawowe i używki roślinne.

Tagi

Źródło

Marian Rejewski - "Rośliny przyprawowe i używki roślinne", strony 279-280

Odsłony

7333

Pieprzowate - Piperaceae

Pieprz żuwny, pieprz betelowy - Piper betle L., = Chavica betle (L.) Miq.

(ang. betel pepper; franc.: betel; niem.: Betelpfeffer)

Pnącze o naprzemianległych, sercowato zaostrzonych, skórzastych liściach, nieco gruboszowatych, z wierzchu ciemnozielonych, pod spodem czerwonawo żyłkowatych. Kwiatostan kłosokształtny, złożony z licznych drobnych kwiatów o zredukowanym okwiecie. Owocem j est pestkowiec. Pieprz żuwny wspina się po podporach za pomącą korzeni przybyszowych, w podobny sposób jak naszcz bluszcz.
Liście pieprzu betelowego zawierają 0,6-1,2 % olejku eterycznego, który nadaje im lekko szczypiący, pikantny smak, nie zawierają natomiast żadnych alkaloidów fizjologicznie czynnych.
Ojczyzną tego gatunku jest Półwysep Indochiński, gdzie jeszcze obecnie rośnie w stanie naturalnym. Uprawiany jest praktycznie wszędie tam, gdzie żuje się betel, ponieważ użwyawa się do tego celu tylko liści świerzych. Prócz nasadzeń przydomowych istnieją również plantacje zaopatrujące w świeże liście większe miasta. Rozmnażanie tego pieprzu następuje głównie przez ukorzenianiu zrazów; młode rośliny już w drugim roku dostarczają plonu liści i mogą być eksploatowane przez następne 10-20 lat. Liście bardzo s zybko więdną i zaparzają się, dlatego można je transportować tylko na małe odległości. Niekiedy zamiast liści P. betle używa się liści innych gatunków pieprzu.
Aby sporządzić porcję używki (prymkę) bierze się 1-3 liści pieprzu betelowego, które smaruje się warstewką gaszonego wapna, krążek świeżego lub ugotowanego na miękko orzecha arekowego oraz odrobinę gambiru. Zależnie od gustu i możliwości dodaje się do t ych składników jeszcze inne, zwłaszcza przyprawy, jak kardamon, goździki, cynamon, fenkuł, a nawet czosnek lub tytoń, następnie wszystko to ciasno zwija się w rulonik. Taki zwitek jest żuty i wysysany, a cząstki stale są wypluwane. Żucie betelu powoduje z abarwienie się śliny i warg na lśniąco malinowy kolor oraz stopniowe czerwienie zębó. Daje ono już po krótkiej chwili uczucie odprężenia, tłumi łaknienie i pragnienie, poprawia samopoczucie. Działanie to spowodowane jest głównie zawartością alkaloidów w n asionach palmy arekowej. Alkaloidy te związane są z kwasami garbnikowymi, aby je uwolnić, potrzebny jest właśnie dodatek gaszonego wapna, alkalizującego żuty kęs używki. Arekolina poprzez układ poprzez parasympatyczny działa pobudzająco na centralny układ nerwowy. Może z powodzeniem zaspokoić głód nikotynowy , a jest mniej toksyczna od nikotyny. Jednak stałe żucie betelu prowadzi do podobnego nałogu, jak palenie tytoniu i może okazać się szkodliwe dla organizmu. Negatywne skutki są częściowe rekompensowame dodatnim oddziaływaniem betelu - dezynfekuje usta i przewód pokarmowy, działa odrobacająco, ponadto wzmacnia zęby. Przeciwrobacze działanie orzecha palmy arekowej wykorzystywane jest również w weterynarii.
Szacuje się, żę betel żuje około 250 mln dorosłych mieszkańców Azji, Oceanii, Arabii i wschodniej Afryki. Zwyczaj ten sięga głeboko w prehistorię, być może został zapoczątkowany w związku z jakimiś praktykami religijnymi. Europa usłyszała o nim w roku 1298 od Marco Polo, który wymieniał betel wraz z innymi surowcami roślinnymi będącymi przedmiotami handlu we wschodniej Azji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

yogasutra (niezweryfikowany)

Przeczytalem twoje relacje z tripow , doceniam profesjonalne podejscie . Podobnie jak ty mam takie zaciecie . Jestem zainteresowany wspolpraca / kontaketem , zalezy od ciebie .
yogasutra

GE-B-ZON (niezweryfikowany)

Hello
Goblinoidzie lub ktokolwiek
jak dotrzeć do
sceletium tortuosum
calea zacatechichi
może ktoś jest w stanie pomóc ?

lisoff (niezweryfikowany)
d (niezweryfikowany)

No zesz, kurde, no! napisalem Trip reporta, bo roslinka raczej malo znana (malo TR) , a ciekawa, a tu dupa: jak nie zamiescili, tak nie zamieszczaja. ;/

milka (niezweryfikowany)
nightwoolf (niezweryfikowany)

No zesz, kurde, no! napisalem Trip reporta, bo roslinka raczej malo znana (malo TR) , a ciekawa, a tu dupa: jak nie zamiescili, tak nie zamieszczaja. ;/

djdx (niezweryfikowany)

to nic nie daje. Nie palcie tego, to gówno

Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

UWAGA! PONIŻSZY TEKST JEST CAŁKOWICIE FIKCYJNY, A PRZEDSTAWIONE

TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ

Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz

doświadczeń autora.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

13.11.2008

[chyba już kultowy raport, przynajmniej w dziale DXM, a założę się, że wiele osób i tak jeszcze go nie miało okazji przeczytać, więc poznajcie jeden z niewielu polskich opisów plateau sigma]

To co wam opiszę wydarzyło się naprawdę i nic nie będę ściemniał. Miałem już więcej nie zaglądać, ale to trzeba wam napisać. Tylko proszę by zostało to tu na forum.

  • Grzyby halucynogenne

S&S: grudniowy wieczór 2009, uprzątnięty i czysty pokój; świeżo po lekturze „Pokarmu Bogów” Terence’a McKenna

Wiek i doświadczenie: 24 lata, mj, hasz, bzp, ziółka a’la dopalacze

Ilość: 1g suszonych psilocybe cubensis b+

randomness