Moja podróż odbyła się raczej spontanicznie, gdyż tego dnia nie planowałem tripować i chciałem poczekac, aż grzyby się wysuszą. Ciekawość wzięła jednak górę.
O godzinie (około) 20:30 zjadłem pierwsze (świeże) grzybki Psilocybe Cubensis "Colombian". Dokładnej gramatury nie znam, ponieważ nie miałem w domu wagi. Po upływie około 30 minut nie odczuwałem żadnych efektów, więc postanowiłem dorzucić jeszcze kilka. Efekty nie przychodziły. Podejrzewam, że to przez fakt, ze tego dnia zjadłem całkiem sporo jedzenia.
Komentarze
jake palicie gibony palić zioło jest wesoło ja sam spalm 3 sztuki jarania
jake palicie gibony palić zioło jest wesoło ja sam spalm 3 sztuki jarania
Ta stron napewno nie jest dla ludzi Zjaranych tej chwili...
:)
Napisze krutko
Huj na niej macie...
;)
Dobranoc...
spaliłem 5-kilowego gibona i nie wiem którędy odsaje. Szumi i syczy...