Jaranie na śniadanie

...czyli jak w Holandii łata się dziurę budżetową jednoczesnie likwidując zorganizowaną przestępczość i popierając drobną przedsiębiorczość (Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Mamy sposób! To się na pewno uda! Ratujcie Ojczyznę przed losem Argentyny!

Tagi

Źródło

NIE
Jacek D. Pająk

Odsłony

23583

Kilogramowa cegła haszu w Holandii kosztuje w hurcie 1200­1500 euro. Skąd się bierze?
Produkcja na skalę przemysłową jest zakazana. Import? To gdzie ci importerzy, papiery celne itp.?

Farmy, w których uprawia się konopie indyjskie, istnieją w Holandii od lat. Produktem ubocznym ich działalności jest haszysz, którego produkcja jest zakazana. Oficjalnie pozyskuje się tu włókno konopne wykorzystywane jako surowiec do produkcji modnych tkanin ekologicznych.

Cafeeshops, czyli kofiszopy. W Amsterdamie jest ich ponad 300. Anegdota: jak w Amsterdamie wyjść na idiotę? Wejść do kofiszopu i zamówić capuccino! W kofiszopie dostaniesz kawę, herbatę, haszysz i marihuanę. Na miejscu lub na wynos.

Nielegalną cegłę haszu w kofiszopie dzieli się na porcje. Po tym zabiegu haszysz staje się legalny i 4 razy droższy. Jak to zaksięgować? W Holandii obowiązuje unikatowa w Unii Europejskiej zasada: najpierw księguje się dochody ze sprzedaży, a potem dopiero wydatki poczynione miesiąc wcześniej w najciemniejszym zakamarku jakiegoś podwórka. Wydatki wpisuje się w rubryce: "materiały niezbędne do produkcji", choć ­ przypominamy ­ produkcja jest zabroniona prawem. W kofiszopie możesz od barmana kupić porcję marysi lub haszu, nie możesz mu jednak legalnie sprzedać cegły haszu albo worka trawy.

* * *

Podatek VAT z obrotu miękkich narkotyków to niebagatelna część wpływów do skarbu państwa. Nie brakuje więc głosów, by obrót haszyszem i marihuaną uczynić całkiem legalnym, bo wtedy państwo mogłoby ściągać VAT i akcyzę, która w przypadku używek i benzyny sięga 70% ceny rynkowej produktu. Holenderscy radni, rzadziej parlamentarzyści, wobec sprzeciwu większości krajów Unii, pełną legalizację miękkich narkotyków chcieliby wprowadzić na zasadzie eksperymentu regionalnego ­ np. w jednej gminie. Używki byłyby produkowane w licencjonowanych szklarniach, pakowane w torebki i z banderolą akcyzy sprzedawane w drogeriach i sklepach monopolowych.

5 lipca 2000 r. z inicjatywą całkowitej legalizacji miękkich narkotyków wystąpiła koalicja zielonych z lewicą. Propozycja była rozpatrywana przez władze Amsterdamu. Burmistrz Patijn odrzucił ją.

Jeden z radnych powiedział wtedy w dzienniku telewizyjnym:

­ Albo całkowita legalizacja, albo całkowita delegalizacja. Legalizacja oznacza możliwość monopolistycznej kontroli rynku, likwidację zorganizowanej przestępczości oraz (uwaga, uwaga! ­ przyp. J.D.P.) gwarancję utrzymania dobrej jakości produktu.

W kwietniu 2002 r. burmistrz miejscowości Bloemendaal pani Snoeck poszła jeszcze dalej, proponując sprzedaż wszystkich (!) narkotyków w drogeriach.

­ Kokainę widziałbym raczej w aptekach, na receptę ­ stwierdził miejscowy aptekarz.

Pani burmistrz, którą natychmiast zaatakowali dziennikarze domagając się komentarzy, tak się przestraszyła własnych słów, że zabarykadowała się w gabinecie.

­ Nie rozumiem jej zachowania ­ powiedział miejscowy lider Partii Postępu, zwolennik legalizacji narkotyków. ­ Jak się powiedziało A, trzeba umieć powiedzieć B.

* * *

Niewiele jednak wskazuje, by doszło do przełomu. Pozostaje legalne używanie miękkich narkotyków, zakup małych porcji wyłącznie na własny użytek oraz niepisane prawo do hodowania we własnym mieszkaniu jednego krzaka konopi. Hodowla kilku krzaków, jeśli zostanie wykryta przez policję, pociąga za sobą konsekwencje administracyjne ­ komisyjne zniszczenie roślin i konfiskata sprzętu do uprawy. Sprzętu, który w Holandii można nabyć legalnie ­ w ponad 20 "Growing Shops" sprzedaje się nawet program komputerowy sterujący aparaturą naświetlającą plantacje.

Co roku w Holandii odbywa się światowy festiwal trawy pod patronatem amerykańskiego czasopisma "na uchodźstwie" "High Times". Festiwal ten, reklamowany w mediach i nie budzący już niezdrowych emocji, połączony jest z degustacją produktów. Wszystko to pod czujnym okiem policji ­ gliny nie przypalają, bo chcą zachować trzeźwy umysł i refleks potrzebne im do ścigania producentów hurtowych. Ostatnio robią to w porozumieniu z zakładami energetycznymi, które dostarczają informacji o klientach zużywających niewspółmiernie dużo prądu. Prąd jest potrzebny do oświetlania i ogrzewania domowych plantacji.

* * *

W ciągu ostatnich 5 lat powstała w Holandii nowa gałąź usług ­ przetwarzanie i sprzedaż naturalnych halucynogenów. W Amsterdamie jest już 26 "Smartshops" ­ sklepów z logo przedstawiającym meksykański grzybek. Większości halucynogenów nie ma na państwowej
liście narkotyków, mogą być więc sprzedawane tak samo legalnie jak mąka i cukier.
Świeże grzybki na przekąskę, suszone do herbatki z miodem, pastylki na potencję, koncentrację i uspokojenie. Niedrogo ­ 15­20 euro za słoik.

O grzybki rozpętała się awantura o zasięgu międzynarodowym.
Turyści zagraniczni spróbowali w Holandii halucynogenów, wzięli trochę na drogę i dla znajomych w kraju, a tam ­ kicha. Za posiadanie choćby jednej pastylki w wielu krajach Unii Europejskiej grozi aresztowanie, sąd i grzywna. Ale i na to rząd Holandii znalazł lekarstwo wprowadzając obowiązkowy kurs dla sprzedawców. "Sprzedawca powinien potrafić uświadomić klienta w każdym aspekcie" ­ orzekły władze. Media zjechały pomysł, bo co to za kurs, który trwa... 3 dni. Nawet jeśli przeprowadza go jeden z bardziej prestiżowych szpitali odwykowych ­ Jelinek Kliniek.

­ W gałce muszkatołowej jest halucynogen, myrystycyna. W skórce od banana znajduje się inny. W legalnie uprawianych roślinach i produktach sprzedawanych w supermarketach jest ich jeszcze kilkadziesiąt. Należy więc zdelegalizować te produkty? ­ pyta jeden z lekarzy kliniki Jelinka. ­ Problem nadużywania tytoniu, alkoholu i lekkich narkotyków można rozwiązać jedynie na drodze uświadamiania konsumentów. Wyjątkiem są narkotyki ciężkie, szybko wywołujące uzależnienie fizyczne i psychiczne, degradujące narkomana w błyskawicznym tempie.

* * *

Marzec 2002 r., kofiszop w Utrechcie: mikrofony radiowe, telewizyjne kamery, wykładowca i angielscy studenci. Na stołach butelki z wodą mineralną, filiżanki z kawą, notatniki i próbki marihuany w foliowych woreczkach. To pierwsze seminarium dla przyszłych właścicieli kofiszopów w Wielkiej Brytanii.

Kurs jest oczywiście legalny i subsydiowany przez władze. Latem Anglia miała przyjąć model holenderski ­ zalegalizować kofiszopy bez całkowitej legalizacji swobodnego obrotu narkotykami. Coś się jednak musiało stać, skoro w londyńskich pubach najbardziej ekscytującą używką jest ciągle podwójna szkocka.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

co (niezweryfikowany)

ktos wie jaki halucynogen jest w skórce od banana ???

scr (niezweryfikowany)

ktos wie jaki halucynogen jest w skórce od banana ???

xclude (niezweryfikowany)

festiwal połączony z degustacjom produktow... yhm..... ciekawe:))))

remik (niezweryfikowany)

Wyobrazacie to sobie idziesz to kiosku mowisz po prosze grama bialej
wdowy siadasz w parku wyrzucasz lufe za siebie skrecasz blancika odpalasz i odlatujesz .... nie marwisz sie o to ze to jest nie legalne ze zle ze jakies inne pierdoly ...
ja chce LEGALIZACJI !

Armaggedon (niezweryfikowany)

Wyobrazacie to sobie idziesz to kiosku mowisz po prosze grama bialej
wdowy siadasz w parku wyrzucasz lufe za siebie skrecasz blancika odpalasz i odlatujesz .... nie marwisz sie o to ze to jest nie legalne ze zle ze jakies inne pierdoly ...
ja chce LEGALIZACJI !

Litititi (niezweryfikowany)

ktos wie jaki halucynogen jest w skórce od banana ???

remik (niezweryfikowany)

Wyobrazacie to sobie idziesz to kiosku mowisz po prosze grama bialej
wdowy siadasz w parku wyrzucasz lufe za siebie skrecasz blancika odpalasz i odlatujesz .... nie marwisz sie o to ze to jest nie legalne ze zle ze jakies inne pierdoly ...
ja chce LEGALIZACJI !

kam (niezweryfikowany)

festiwal połączony z degustacjom produktow... yhm..... ciekawe:))))

godmode (niezweryfikowany)

1200­1500 euro za kilo hashu to chyba jakis zart ;]

Tomoraminium (niezweryfikowany)

1200­1500 euro za kilo hashu to chyba jakis zart ;]

HopesMykes (niezweryfikowany)

Ludzie obudzcie się.Legalizacja i dziura budżetowa znika w ciągu tygodnia.Oprócz tego żadnego pierdolenia się,ukrywania,martwienia że można beknąć za coś co jest naturalne.LEGALIZACJA JAK NAJSZYBCIEJ.

frasiak (niezweryfikowany)

o rany, o rany jaki jestem ZAJEBANY!!!

death (niezweryfikowany)

JEBAC KURWY haha

ziele (niezweryfikowany)

Hm nie dość ze w Holandii jest legalizacja to jeszcze płaczecie w tym artykule ze cos tam "...sie nie zanosi na przełom.... " (chodzi o twarde dragi..... a ja sie was pytam po huj komu twarde dragi??? MARYJANEK 4 all i nie zmienia sie nic :P

POLSKIE ZIOŁO RULEZZ - RADYMNIACZEK MIATA CAŁYM KRAJEM I POŁOWĄ HOLANDII :P

xclude (niezweryfikowany)

Jade sobie do Geanta czy innego hipermarketu, biore kostke haszu 10g, do tego wora trafki 10g, robie zakupy, przyjezdzam do domu, rozrywam znaczki akcyzy, otwieram worek, wyciagam, nabijam, pale... a potem siedze sobie spokojnie w domu, panstwo zarabia na tym forse, mnie jest dobrze, nikt nikomu krzywdy nie robi, nie ma dilerow i oszukanych "gramow " jakiegos swinstwa z muchozolem... CZY NIE MOGLOBY TAK BYC U NAS?

Ja (niezweryfikowany)

Wyobrazacie to sobie idziesz to kiosku mowisz po prosze grama bialej
wdowy siadasz w parku wyrzucasz lufe za siebie skrecasz blancika odpalasz i odlatujesz .... nie marwisz sie o to ze to jest nie legalne ze zle ze jakies inne pierdoly ...
ja chce LEGALIZACJI !

Armageddon (niezweryfikowany)

Wyobrazacie to sobie idziesz to kiosku mowisz po prosze grama bialej
wdowy siadasz w parku wyrzucasz lufe za siebie skrecasz blancika odpalasz i odlatujesz .... nie marwisz sie o to ze to jest nie legalne ze zle ze jakies inne pierdoly ...
ja chce LEGALIZACJI !

sputnik (niezweryfikowany)

Ludzie obudzcie się.Legalizacja i dziura budżetowa znika w ciągu tygodnia.Oprócz tego żadnego pierdolenia się,ukrywania,martwienia że można beknąć za coś co jest naturalne.LEGALIZACJA JAK NAJSZYBCIEJ.

mongol (niezweryfikowany)

Jestem zdania , że legalizacja tej używki jest w Polsce nierealna.Rząd zwalcza marichuanę i mówi iz walczy z narkomanią.Prawda jest taka,że heroiniści są w naszym kraju nietykalni,bo ich trzeba leczyć, ato wiąże się z dodatkowymi kosztami.Złapanie dealera marichuany jest postrzegane przez "gadające głowy " jako wielki sukces na arenie walki z problemem narkomanii. "Marii " dorabia się wielkie kły i pazury,w państwowej propagandzie jest to wstęp do brania "ciężarów ",a ja uważam że to nieprawda.Gdyby tak było,to jak obecnie wyglądałyby społeczeństwa w krajach,gdzie marichuana jest legalna??Same,słaniające się na nogach grzejusy.Każdego kto chciałby przeczytać prawdę o tym zielu odsyłam do lektury książki Paluszkiewicza "Narkotytki miękkie:przewodnik ".Nakład tej książki jest mały,autor otrzymał wyrok, a egzemplarze przewodnika w moim miescie były konfiskowane przez policję.PARANOJA.Gość napisał prawdę, nie namawia, nie zachwala.Dlaczego więc spotykają go konsekwencje?Jestem za legalizacją,ale nie widzę na to nadziei.Dlaczego?Rząd rezygnuje z wpływów z legalizacji, wydaje pieniądze na walkę z tą używką.Może ma w tym jakiś interes?Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

piro (niezweryfikowany)

Jestem zdania , że legalizacja tej używki jest w Polsce nierealna.Rząd zwalcza marichuanę i mówi iz walczy z narkomanią.Prawda jest taka,że heroiniści są w naszym kraju nietykalni,bo ich trzeba leczyć, ato wiąże się z dodatkowymi kosztami.Złapanie dealera marichuany jest postrzegane przez "gadające głowy " jako wielki sukces na arenie walki z problemem narkomanii. "Marii " dorabia się wielkie kły i pazury,w państwowej propagandzie jest to wstęp do brania "ciężarów ",a ja uważam że to nieprawda.Gdyby tak było,to jak obecnie wyglądałyby społeczeństwa w krajach,gdzie marichuana jest legalna??Same,słaniające się na nogach grzejusy.Każdego kto chciałby przeczytać prawdę o tym zielu odsyłam do lektury książki Paluszkiewicza "Narkotytki miękkie:przewodnik ".Nakład tej książki jest mały,autor otrzymał wyrok, a egzemplarze przewodnika w moim miescie były konfiskowane przez policję.PARANOJA.Gość napisał prawdę, nie namawia, nie zachwala.Dlaczego więc spotykają go konsekwencje?Jestem za legalizacją,ale nie widzę na to nadziei.Dlaczego?Rząd rezygnuje z wpływów z legalizacji, wydaje pieniądze na walkę z tą używką.Może ma w tym jakiś interes?Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

upalony (niezweryfikowany)

Jestem zdania , że legalizacja tej używki jest w Polsce nierealna.Rząd zwalcza marichuanę i mówi iz walczy z narkomanią.Prawda jest taka,że heroiniści są w naszym kraju nietykalni,bo ich trzeba leczyć, ato wiąże się z dodatkowymi kosztami.Złapanie dealera marichuany jest postrzegane przez "gadające głowy " jako wielki sukces na arenie walki z problemem narkomanii. "Marii " dorabia się wielkie kły i pazury,w państwowej propagandzie jest to wstęp do brania "ciężarów ",a ja uważam że to nieprawda.Gdyby tak było,to jak obecnie wyglądałyby społeczeństwa w krajach,gdzie marichuana jest legalna??Same,słaniające się na nogach grzejusy.Każdego kto chciałby przeczytać prawdę o tym zielu odsyłam do lektury książki Paluszkiewicza "Narkotytki miękkie:przewodnik ".Nakład tej książki jest mały,autor otrzymał wyrok, a egzemplarze przewodnika w moim miescie były konfiskowane przez policję.PARANOJA.Gość napisał prawdę, nie namawia, nie zachwala.Dlaczego więc spotykają go konsekwencje?Jestem za legalizacją,ale nie widzę na to nadziei.Dlaczego?Rząd rezygnuje z wpływów z legalizacji, wydaje pieniądze na walkę z tą używką.Może ma w tym jakiś interes?Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

ania (niezweryfikowany)

może by tak przeslac ten artykol do Kolodki

loobee (niezweryfikowany)

no kuna banan :) jest tam coś do serotoniny podobnego FAKT :) ale to niedziałą samo w sobie :)
TRZEBA przygotować to :) należy (heh przepis w jakieś babskiej gazetce był jako afrodyzjaki) hehe realnie NALEŻY wlożyć banany do piekarnika oczywiście ze skórką i piec temp 200-300 stopni przez 1/2 godziny :) no i wszamać troche tego chyba kilka conajmniej oczywiscie bez skórki bo skladnik przedostał się już do owoca :) !

podzczas wyskoiej temperatury POWSTAJE BUFOTENINA - dzięki niej jest bomba :) !

prubować prubować...

L (niezweryfikowany)

Ej ludzie mam pytanie!
Jesli w srode bym se zapalil, a w piatek ide do szpitala (na 2 dni) gdzie bede mial robione jakies badania zwiazane z moim nadcisnieniem to czy cos moga u mnie wykryc?
A nie sa to typowe testy na obecnosc narkotykow, no ale mocz i krew beda sprawdzane!!!

szatanowski bud... (niezweryfikowany)

Ej ludzie mam pytanie!
Jesli w srode bym se zapalil, a w piatek ide do szpitala (na 2 dni) gdzie bede mial robione jakies badania zwiazane z moim nadcisnieniem to czy cos moga u mnie wykryc?
A nie sa to typowe testy na obecnosc narkotykow, no ale mocz i krew beda sprawdzane!!!

frasiak (niezweryfikowany)

o rany, o rany jaki jestem ZAJEBANY!!!

Mali (niezweryfikowany)

Palcie ziele przyjaciele !!!

RuBY (niezweryfikowany)

w polsce legalizacji krzak TAk

wilek (niezweryfikowany)

FAJNA FAZA

donia (niezweryfikowany)

FAJNA FAZA

Qvadrat (niezweryfikowany)

trawa najlepiej smakuje nad morzem

$huGma (niezweryfikowany)

o rany, o rany jaki jestem ZAJEBANY!!!

MaRtUsIaMaKa (niezweryfikowany)

Siemasz ludziom DOBREJ WOLI!!!
Dajemy tu Wam nasz przekaz, moze was cos podszkoli
Sluchajcie naszego slowa bo to madra mowa
A wiec zaczynamy o gandzi z wami pogadamy
Buch........
po ciezkim dniu odprezenie
to jest nasze codzienne marzenie
Buch..........
butla juz przyszykowana
kurwa chce juz byc zbakana
Buch..........
usta na dziurze klade
ciagne to i JADE!!!
Buch........
w oczach czerwien, w plucach smola
nasi ziomale nie pozwola nam zalapac dola
buch........
Zjarane po miescie lazimy
z wszystkiego beke krecimy
Buch........
Kilka godzin minelo
i chciec zrec nam sie zaczelo
buch............
Zwale mamy i do domu wracamy lodowke otwieramy a przed starymi nawet zbakane juz sie nie chowamy.........

OGÓLEM GANDZIA JEST ZAJEBISTA!!!!!!!!!!!!!!!!!

SAk (niezweryfikowany)

jak to w tytule i w ogule
taki mały taki duży
może sie zbakać

Czarny (niezweryfikowany)

Mam super prop.
Marycha jest BOGIEM a Blant nałogiem
Każda załoga Tonie w Nałogach
Kazdy Baknięty chodzi Jebnięty

diluch (niezweryfikowany)

Mam super prop.
Marycha jest BOGIEM a Blant nałogiem
Każda załoga Tonie w Nałogach
Kazdy Baknięty chodzi Jebnięty

Diluch (niezweryfikowany)

Mam super prop.
Marycha jest BOGIEM a Blant nałogiem
Każda załoga Tonie w Nałogach
Kazdy Baknięty chodzi Jebnięty

BOB MARLEY (niezweryfikowany)

JEBAC KURWY JEBAC TAJE I FRAJERA KTORY DAJE................ ŚMIERC KUROWM I FRAJEROM WOLNOSC ZŁODZIEJOM -TATO TATO CZY POLICJA TO GESTAPO ! -ALEZ OWSZEM DROGI SYNU TRZEBA TEPIC SKORWYSYNOW -H.W.D.P T.H.C IS THE BEST

speed (niezweryfikowany)

łe lepiej przyjebać se w nos fety :-) ziele jest nie dobre

scr (niezweryfikowany)

łe lepiej przyjebać se w nos fety :-) ziele jest nie dobre

lewy (niezweryfikowany)

w sumie nie wiem co pisze ale narkołyki sa po to by je brac i sie uzalezniac po to co w sumie papirochy to jest korde nałog a nie ze ktos jara jointy

pawel (niezweryfikowany)

Ej jak ktos ma link albo zdjecia torb 10g to bym poprosil o zostawienie linku :)z gory dzieki

Adek (niezweryfikowany)

JEBAC KURWY haha

wielbiciel ziel... (niezweryfikowany)

smoke weed everyday!!!!!!!!!!!!!!!

M@ATEUSZ (niezweryfikowany)

fundusze HOLANDI sa wysze nie maja problemow i wszystko im obojetne na co czekamy JARAMY???NISZCZYMY WIELE GRUP PRZESTEMPCZYCH A PRZYTYM ograniczamy liczbe cpunow poniewarz zakazany owoc najlepiej smakuje!!!

ja (niezweryfikowany)

jak można oszukac test na jaranko taki z apteki na mocz

KASIA (niezweryfikowany)

W HOLANDII LEGALIZACJA ŁATA DZIURE BUDŻETOWĄ A W POLSCE TE KURWY Z RZĄDU TYLKO KRADNĄ KRADNĄ...... NAM NIC SIĘ NIENALEŻY!!!!!!!?????????

KAEO 2 (niezweryfikowany)

O RANY O RANY WY ZJEBANE GÓWNIAŻE!!!!!!!!!!!

Rambo (niezweryfikowany)

dlaczego w Polsce nie może być tak jak w cholandi?Trawa jest najlepszom używkom jakiej do tej pory prubowałem.Teraz gdy kurdupel został prezydentem będzie jeszcze gorzej.Mam nadzieje że nastnom lepsze czasy.

Zachar (niezweryfikowany)

Mam nadzieje ze kiedys doczekamy sie legalizacji.......ale powiem szczerze ze chcialbym prowadzic taki tryb zycia jak hip hip hopowcy z PCP......jezdza po swiecie i jaraja blanty....kozak zycie..........Jarajcie jarajcie zieloni bracia. Pozdro dla marihuanomaniakow

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Uzależnienie

Różne

Historia mojego upadku po Acodinie.

 

Raport z ponad 6 lat ćpania.

 

 

 

Witajcie, dzisiaj a dokładnie dnia 17 stycznia 2019 roku spisuję ten raport. Jest to bardzo dziwny okres mojego życia i w związku sam raport może wyjść mi dosyć chaotyczny ale na pewno nie będzie bezwartościowy. Będzie to też dość intymne ale mam ogromną chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami.

 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Ciekawość Chęć na wyższe loty Głód adrenaliny Głód wiedzy Własny, ciemny pokój

WRACAM :)

Szybciej niż mogłem się tego spodziewać.

Przed państwem historia o fazie, która rozkurwiła wszystko, co się dało.

W formie mojego monologu spisanego na GG.

 

 

ja, 6 gru, 19:55

 

>19:50- tussidex w ilości 15 kapsułek wchodzi do japy

>Teraz, czyli 19: 55- czuję pierwszy efekt <rotfl>

>To będzie amejzin trip

>Bolała mnie głowa dziś.

>Teraz czuję takie przyjemne naciski zamiast bólu :))

  • Marihuana
  • Powój hawajski
  • Ruta stepowa

Wiek: 19

Substancja: ok 1,7g LSA w postaci roztworu (po ekstrakcji) + iMAO

Substancja pomocnicza: THC (2 buchy co godzinę, na problemy żołądkowe)

Doświadczenie: LSA (5 raz), Grzyby enteogenne, LSD, DXM, THC, Salvia Divinorum, Calea Zacatechichi, Ecstasy

Set&Setting: Samotna podróż w lesie oddalonym parenaście km od mojego miasta. Nastrój tego dnia dopisywał niesamowicie. To mój pierwszy całkowicie samotny trip, byłem podniecony do granic możliwości.

  • LSD
  • Pierwszy raz

Byłem szczęśliwy. Zdałem wszystkie przedmioty na 6 semestrze studiów, pozytywnie zacząłem wakacje. Chciałem doświadczyć wizualnych halucynacji. Czytałem wiele raportów i byłem bardzo pozytywnie nastawiony do LSD, próbując wcześniej grzybków halucynogennych w Holandii (trufli).

Całego tripa miałem przeżyć z moim przyjacielem. Podzieliliśmy jeden karton na pół i każdy miał zarzucić swoją część, jednak mój kolega zrezygnował ze względu na swój niepokojący stan psychiczny. Mimo tego towarzyszył mi w tripie i starał się mnie ogarniać przez cały czas.

randomness