Holandia: Coffee shopy tylko z kartą wstępu

Ok. 30 holenderskich coffee shopów, w których można kupić m.in. miękkie narkotyki, przy granicy z Belgią ma się przekształcić od 2010 r. w lokale zamknięte dostępne jedynie z kartą wstępu.

toudy

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP

Odsłony

3008

Ok. 30 holenderskich coffee shopów, w których można kupić m.in. miękkie narkotyki, przy granicy z Belgią ma się przekształcić od 2010 r. w lokale zamknięte dostępne jedynie z kartą wstępu. Poinformował o tym burmistrz Maastricht Gerd Leers. Jego zdaniem ma to zredukować negatywne skutki turystyki narkotykowej.

- Zamierzamy przekształcić coffee shopy, lokale otwarte dostępne dla wszystkich, w lokale zamknięte, których trzeba będzie być członkiem - oświadczył Leers. Środki te, które będą wprowadzone we wszystkich coffee shopach w całej południowej holenderskiej prowincji Limburgii od pierwszego stycznia 2010 roku "mają na celu zniechęcenie narkotykowych turystów" - wyjaśnił burmistrz.

Około czterech milionów obcokrajowców przyjeżdża każdego roku do Limburgii, aby zakupić marihuanę - szacuje rzecznik władz miejskich Maastricht. - Od lat walczymy z zagrożeniami związanymi z przyjazdami wielu Belgów, Francuzów i Niemców - przekonywał. Od pierwszego stycznia 2010 roku zakup marihuany w coffee shopach będzie ograniczony do 3 gramów na osobę dziennie, podczas gdy holenderskie prawo pozwala na spożycie i posiadanie do 5 gramów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

no więc zalegalizować. jak 3 gramy można dziennie przyjmować to kurde:D niesamowicie mała toksyczność
wolf (niezweryfikowany)

Śmierdzi mi to uginaniem sie pod naciskami Europy. Wyjdzmy na ulice !
Anonim (niezweryfikowany)

Lepsze to niż całkowite zamknięcie
Anonim (niezweryfikowany)

JAKIMI zagrożeniami do kurwy nędzy?!
przyży (niezweryfikowany)

[quote=Anonim]JAKIMI zagrożeniami do kurwy nędzy?![/quote] Swojego czasu był artykuł, w którym mówili, że buractwo przyjeżdża, strasznie śmieci i generalnie nie najlepiej się zachowują.. Jak to wygląda na prawdę to niestety nie wiem, nie miałem okazji zawitać ale na pewno nie przypominam sobie, żeby chodziło o "naćpanych trawą", raczej była mowa o ludziach po grzybkach. Można by zadać pytanie, czy pozytywne skutki ich nie przerosły ;D Ps. W myśl nadchodzącego Marszu i nie tylko powiem, że pod tym względem nie byłoby problemu jakby w pozostałe kraje dokonały legalizacji^^
futerko (niezweryfikowany)

karta wstępu tylko dla Holendrów ? .... a miała być Europa bez barier :(
Andrzej88 (niezweryfikowany)

Pewnie kraje te naciskają na Holandię, bo nie podoba się im, że mieszkańcy tych krajów mogą sobie skoczyć do Holandii legalnie zapalić :) Przecież palenie szkodzi więc trzeba chronić przed nimi mieszkańców :)))) To taka troska o swoich obywateli xDD
Monana (niezweryfikowany)

Legal !!!!!!!!!!!
Anonim (niezweryfikowany)

No tak, świat stanął do góry nogami: - za efektywną pracę się ludzie karze (podatek dochodowy) - za nieróbstwo wynagradza (zasiłki) - państwa wiedzą lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam. a teraz jeszcze kraje zaczynają walczyć z turystami zamiast ich zachęcać.
Tolo (niezweryfikowany)

To nie jest tak, że karty będą mogli wyrobić sobie tylko Holendrzy. Jakiś czas mieszkałem w Venlo (to jest na granicy z Niemcami), tam od dawna działa system kart. Karte może wyrobić sobie każdy kto skończył 18 lat. Każda tranzakcja jest rejestrowana dzięki temu jest pewnośc że nie kupiłeś 20g. Raz dziennie można było dokonać tranzakcji, a wiec jesli rano kupiles pakieta, to wieczorem juz nie, nawet jesli to byl tylko jeden pakiet. Z drugiej strony narkotykowa turystyka kwitła, najlepszy "kofik" w mieście 100metrów od granicy, ale mrówkowanie sie niemcom nie opłacało. PS:blanty były sprzedawane bez karty.
Tolo (niezweryfikowany)

To nie jest tak, że karty będą mogli wyrobić sobie tylko Holendrzy. Jakiś czas mieszkałem w Venlo (to jest na granicy z Niemcami), tam od dawna działa system kart. Karte może wyrobić sobie każdy kto skończył 18 lat. Każda tranzakcja jest rejestrowana dzięki temu jest pewnośc że nie kupiłeś 20g. Raz dziennie można było dokonać tranzakcji, a wiec jesli rano kupiles pakieta, to wieczorem juz nie, nawet jesli to byl tylko jeden pakiet. Z drugiej strony narkotykowa turystyka kwitła, najlepszy "kofik" w mieście 100metrów od granicy, ale mrówkowanie sie niemcom nie opłacało. PS:blanty były sprzedawane bez karty.
Tolo (niezweryfikowany)

To nie jest tak, że karty będą mogli wyrobić sobie tylko Holendrzy. Jakiś czas mieszkałem w Venlo (to jest na granicy z Niemcami), tam od dawna działa system kart. Karte może wyrobić sobie każdy kto skończył 18 lat. Każda tranzakcja jest rejestrowana dzięki temu jest pewnośc że nie kupiłeś 20g. Raz dziennie można było dokonać tranzakcji, a wiec jesli rano kupiles pakieta, to wieczorem juz nie, nawet jesli to byl tylko jeden pakiet. Z drugiej strony narkotykowa turystyka kwitła, najlepszy "kofik" w mieście 100metrów od granicy, ale mrówkowanie sie niemcom nie opłacało. PS:blanty były sprzedawane bez karty.
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywny nastrój i lekkie rozkojarzenie towarzyszące niedługo po przebudzeniu ze snu.

6: 50 Początek spalenia

9: 31 Koniec

Zacznę od tego, że było to pierwsze głębsze przeżycie, jakiego doznałem łącząc sie z tą Świętą Rośliną po 4-roletniej całkowitej abstynencji wymuszonej przez otoczenie. Warto nadmienić fakt, że nigdy nie potrzebowałem wiele, aby było odczuwalnie. Błogosławieństwo i klątwa jednocześnie.

WJ – Wyższa Jaźń

Przebudziłem się.

  • LSD-25

nazwa substancji - LSD


poziom doswiadczenia - lykalem juz kartony


dawka, metoda zazycia - caly karton doustnie


set & setting - to nie mialo tak do konca wygladac... ;-)

  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

Dobry humor, dużo energii, piękna pogoda, w sumie zajebisty dzień to był.

Był piękny dzień, wyspałem się, zjadłem śniadanie, poszedłem na zakupy, ale mniejsza z tym, bo chociaż jakoś to wpłynęło na trip, to do niego niewiele to wnosi.

 

Była godzina 15, gdy zacząłem otwierać kapsułki i wrzucać ich zawartość do szklanki. Po wydobyciu całego proszku z kapsułek zalałem go coca-colą, po czym wymieszałem, było to pierwsze 1200mg. Gdzieś wcześniej wyczytałem, że bez tolerki pregabalina powoduje dysocjację, w tym cevy i oevy, więc chętnie spożyłem miksturę, jednocześnie połykając złożone z powrotem kapsułki, żeby nic się nie zmarnowało.

 

  • 4-HO-MIPT

Autor: Pokolenie Ł.K.

Substancja: 4-HO-MiPT w ilości odmierzonej na oko, ~20mg.

Doswiadczenie: pierwszy biały proszek jaki w zyciu zażyłem, jeśli by nie liczyć paru podejsć do ścierwianu amfetaminy w latach młodzieńczych. pierwsza syntetyczna tryptamina, jeśli nie liczyć (nie wiem czy liczyć...) LSD.

S&S: patrz opis tematu, ponadto nic mi szczególnie tego dnia nie wadziło. miła perspektywa nastepnego (dzisiejszego) dnia również wolnego.