GW: Leki z marihuany na czeską receptę

Od nowego roku Czesi będą mogli kupować refundowane leki z konopi indyjskich i marihuany. To kolejny krok ku pełnej legalizacji miękkich narkotyków, których stosowanie od dawna nie jest przestępstwem, lecz wykroczeniem.

syncro

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

3996

Od nowego roku Czesi będą mogli kupować refundowane leki z konopi indyjskich i marihuany. To kolejny krok ku pełnej legalizacji miękkich narkotyków, których stosowanie od dawna nie jest przestępstwem, lecz wykroczeniem

Centroprawicowy gabinet Petra Neczasa planuje zalegalizować leki z konopi na podstawie rekomendacji rządowej komisji ds. koordynacji polityki antynarkotykowej, która pracuje nad tą sprawą od kilku miesięcy. Impulsem była petycja z żądaniem dopuszczenia leków z konopi podpisana przez ponad 7 tys. lekarzy.

- Lecznicze działanie konopi jest jednoznacznie potwierdzone naukowo np. przy zaawansowanej sklerozy, chorobie Parkinsona, anoreksji, astmy czy niektórych typów depresji i epilepsji - mówi Michał Miovski, prodziekan wydziału lekarskiego Uniwersytetu Karola w Pradze i przewodniczący Centrum Uzależnień. - Dopuszczenie tych leków powinno nastąpić już dawno - uważa Jidrzich Voborzil, państwowy koordynator ds. walki z narkotykami.

Środowiska naukowe i lekarzy wspiera władza. Z propozycją legalizacji leków z konopi wystąpiła najmniejsza partia koalicji rządzącej Rzeczy Publiczne. Za jest także przewodnicząca niższej izby parlamentu i zarazem wiceprzewodnicząca największej partii koalicyjnej ODS Miroslava Nemcová. - Jestem przekonana, że ta decyzja przyniesie ulgę i pomoc wielu ludziom zmagającym się z bólem, rakiem czy niemożliwością poruszania się - podkreśla Nemcová, jedna z kluczowych postaci ugrupowania premiera Neczasa.

Używania konopi zakazuje ustawa o środkach uzależniających, ale złamanie zakazu nie jest przestępstwem, lecz tylko wykroczeniem karanym grzywną odpowiadającą kwocie kilkudziesięciu euro.

Zgodnie z szykowaną nowelizacją produkcja leków z konopi zawierających substancje uzależniające ma pozostać w rękach koncernów farmaceutycznych i autoryzowanych firm mających pozwolenie od państwa.

Zdaniem części działaczy ruchów domagających się całkowitej legalizacji marihuany i preparatów z konopi, taka nowelizacja nie rozwiązuje przypadków dziesiątek tysięcy ludzi stosujących bądź wytwarzających w domowych warunkach medykamenty z miękkich narkotyków.

W przeszłości przed sądem stanęło wielu uzdrowicieli produkujących preparaty z konopi. W 2008 r. 45-letnia Libusze Bryndova ze Zlukova dostała dwa miesiące z zawieszeniem za produkcję leków z konopi. Bryndova argumentowała, że konopie pomagają jej w leczeniu astmy oraz reumatyzmu i dlatego je hodowała, a także używała marihuany. Miesiąc temu po długim procesie sąd apelacyjny (także za sprawą wypowiedzi kilku specjalistów) przyznał jej rację i oczyścił z zarzutu "rozpowszechniania środków toksycznych".

Od długiego czasu Czechy zajmują pierwsze miejsce w Europie w paleniu marihuany w grupie do 24 lat - według sondaży 44 proc. młodych Czechów przynajmniej raz w życiu paliło marihuanę. Specjaliści podkreślają, że dużą część stanowią niedzielni palacze, a znacznie większe problemy - z prawnego oraz zdrowotnego punktu widzenia - powoduje metaamfetamina. Ten twardy narkotyk można wyprodukować domowym sposobem z jednego z najczęściej sprzedawanych leków na anginę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<P>jesli jeszcze raz zobacze, ze jakis ograniczony pismak-idiota przetlumaczy multiple-sclerosis jako 'skleroze' to po prostu yebne na ostry atak spawacza!</P>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Wystarczy w google wpisać &nbsp;ang. multiple &nbsp;sclerosis- &nbsp;<span style="color: #333333; font-family: arial, sans-serif; font-size: 24px; background-color: #f5f5f5;">stwardnienie rozsiane...</span></p>
Prawdziwa_Polka... (niezweryfikowany)

<P>[quote=Anonim]</P> <P>jesli jeszcze raz zobacze, ze jakis ograniczony pismak-idiota przetlumaczy multiple-sclerosis jako 'skleroze' to po prostu yebne na ostry atak spawacza!</P> <P>[/quote]</P> <P>&nbsp;</P> <P>Ale czego Ty oczekujesz od pismaków z tej gadzinówki? Tendencyjność sama w sobie razi, ale gdy dodatkowo jest ona propagowana nieudolnie&nbsp;(na siłę, byle tylko indoktrynować ludzi-idiotów życiowych, nie zważa się jak widzimy-czytamy na jakość merytoryczną artykułu), to szlag trafia, i kÓrwy/chÓje/wszelkie podobne adekwatne określenia&nbsp;same się cisną na usta!!!</P>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Rozluźniony, spokojny, "słoneczny, siebiepewny i rad", brak jakichkolwiek lęków/przekonań/oczekiwań względem tripa; mnóstwo znajomych i przyjaciół wokół, kolorowy dom, szary garaż, zimno przez większość czasu.

11.11.2011

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Późny wieczór, początek nocy. Własny pokój, cisza i spokój, nastrój pozytywny bo dopiero co wróciłem z pracy a następne kilka dni mam wolne.

Zacznę od tego, że dobrych parę lat temu usłyszałem o nastolatkach ćpających lek do irygacji pochwy. Nie obeszło mnie to zupełnie, ot taka informacja jak każda inna. Jednak kowal losu uderzył w swoje kowadło i nadszedł dzień (a raczej noc). Prawdę mówiąc miałem ułatwione zadanie, bo znalazłem w domu trzy saszetki. Gdyby nie to, to raczej nieprędko wybrałbym się do apteki, bo nie miałem aż takiego parcia.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła. 

  • Dekstrometorfan

raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)


na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie


"W..... stawiaj portal do M."


po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)


wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)


jechalem metrem do kolegi (do M.)


kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu


"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"