Fuck the Club! - czyli gdzie zaprowadził mnie maHOMET..
wakacyjny wyjazd, pozytywne nastawienie, w otoczeniu przyjaciół, lasy i polany
Fuck the Club! - czyli gdzie zaprowadził mnie maHOMET..
To bylo pewnego,pięknego,grudniowego dnia. Jak zwykle wstalam z wielka nie checią i wygramoliłam się do szkoły. Wpadłam do szatni przywitałam się ze znajomymi Pierwszym ich zdaniem wypowiedzianym w moim kierunku nie było słowo cześć, hej czy coś takiego było pytanie:Eeee mała kminisz coś...A ja oczywiście oczy jak 5 zł, ciśnienie takie - Pewnie - stwierdzilam szybko nawet bez chwili zastanowienia. Zrzuta była natychmiastowa. Wiedzieli że jak ze mna się kmini to towarek ma sie za pare minut...i poszlam zalatwilam.
W sumie była to dosyć spontaniczna akcja, ale nastawienie miałem jak zawsze pozytywne. Miejsce przyjmowania to dom na wsi w pięknej okolicy na małej domówce ze znajomymi. Nie bałem się niczego, chciałem przeżyć coś niesamowitego.
Wprowadzenie
Beta-fenyloizopropyloamina. Biały krystaliczny proszek o gorzkim smaku, czasem
o ostrym zapachu. Sprzedawany w postaci proszku lub tabletek, kapsulek. Działa
silnie pobudzajaco na OUN i kore mózgową, pobudza dzialalność psycho-ruchową.
Zmniejsza łaknienie, zmniejsza zmęczenie fizyczne i psychiczne, poprawia samopoczucie,
w większych dawkach powoduje bezsenność. Dawka śmiertelna to 1 gram, dawka śmiertelna
dla dziecka to 0,1 grama. Częste stosowanie prowadzi do stanów lękowych, apatii