Francuskiemu zespołowi naukowców z CNRS (Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań
Medycznych) pod kierownictwem Bernarda Roquesa udało się wykryć mechanizm mózgowy
umożliwiający redukcję stopnia uzależnienia od narkotyków, takich jak morfina
czy heroina. Odkrycie to przybliża nas do opracowania środka farmaceutycznego
pomagającego w wyzbyciu się rozmaitych nałogów.
Narkotyki stymulujące, takie jak kokaina czy amfetamina, narkotyki z grupy
substancji zawierających opium, jak heroina czy morfina, ale także legalne "narkotyki",
jak nikotyna czy alkohol, wszystkie te substancje stanowią poważny problem społeczny
biorąc pod uwagę rosnący za ich przyczyną wskaźnik przestępczości, a także znaczne
pogorszenie się stanu zdrowia osób uzależnionych. Aby znaleźć rozwiązanie tego
problemu, prowadzone są badania w obrębie różnych dziedzin nauki, począwszy
od analizy neuronalnych mechanizmów warunkujących proces uzależnienia, a skończywszy
na opisie psychologicznych aspektów tego zjawiska.
Francuscy naukowcy skoncentrowali się na eksperymentach z dziedziny neurochemii
i dzięki nim zwrócili uwagę na występujący w mózgu myszy receptor - zakończenie
włókien nerwowych reagujące na określone substancje chemiczne pełniące istotną
rolę w funkcjonowaniu mózgu. Receptor ten nazwano CB1. Badania przeprowadzono
na myszach, gdyż gryzonie te reagują na substancje toksyczne w podobny sposób
co ludzie. Neuroreceptory działają jak zamki, do których pasują określone klucze
molekularne. W mózgu istnieje naturalny klucz "pasujący" do receptora CB1, jednakże
cząsteczki THC (tetrahydrocannabionol), substancji toksycznej zawartej w liściach
konopi indyjskich, stymulują ów receptor dużo bardziej intensywnie. Tymczasem
myszy, które genetycznie pozbawiono CB1 były nieczułe na uśmierzające ból działanie
THC.
Jednakże ku zaskoczeniu naukowców badania, przeprowadzone z innymi narkotykami
- morfiną i heroiną - również wykazały, że genetycznie zmutowane myszy były
dużo bardziej odporne na uzależnienie, mimo iż nie ma żadnego chemicznego pokrewieństwa
między tymi substancjami a THC. Niektóre zachowania charakterystyczne dla stanu
głodu narkotykowego, jak np. drgawki, gwałtowne ruchy czy spadek wagi ciała,
zostały znacznie zredukowane. Ponadto, aby sprawdzić podatność myszy na uzależnienie
naukowcy przeprowadzili eksperyment polegający na podawaniu narkotyku myszom
zamkniętym w klatce o czarnych ściankach, natomiast substancji nietoksycznej
w klatce o ściankach białych. Po jakimś czasie obydwie klatki połączono, aby
zobaczyć do którego z nich przemieszczą się badane gryzonie. Myszy genetycznie
pozbawione receptora CB1 wykazywały dwa razy mniejsze zainteresowanie klatką,
w której na mocy odruchu warunkowego mogły "spodziewać się" zastrzyku z morfiny.
Ujawnienie zasadniczej roli receptora CB1 w procesie popadania w nałóg to zaledwie
początek badań tego problemu. Naukowcy muszą bowiem wziąć pod uwagę jeszcze
inne jego aspekty.
Cechą charakterystyczną wszystkich narkotyków jest ich wpływ na obszar mózgu,
który odpowiedzialny jest za produkcję dopaminy (niezwykle ważnej substancji
chemicznej występującej w naturalnych warunkach w mózgu). Bez zespołu neuronów
i substancji chemicznych z tego obszaru odczuwanie satysfakcji, pragnień czy
jakichkolwiek przyjemności nie byłoby możliwe. Wszystkie narkotyki pobudzają
ten układ zwiększając tym samym poziom dopaminy w mózgu. W warunkach normalnych,
między innymi podczas przyjmowania pokarmu czy w okresie aktywności seksualnej
uwolniona dopamina oddziałuje na rozmaite obszary mózgu, wywołuje wrażenie zadowolenia,
a także przyczynia się do zapamiętania zachowania, które do owego zadowolenia
doprowadziło. Późniejsze postępowanie ma na celu ustalenie jak najwyższego poziomu
dopaminy w mózgu. Narkotyki pobudzają obszar produkujący tę substancję w stopniu
niespotykanym w warunkach naturalnych. Niektóre obszary mózgu są więc niejako
zalewane falami dopaminy, co zakłóca normalne funkcjonowanie systemu i sprawia,
że coraz trudniej jest odczuwać zadowolenie związane ze zdarzeniami życia codziennego.
Zjawisku głodu narkotycznego towarzyszy więc silna depresja..
Proces popadania w nałóg inicjuje pierwszy kontakt z narkotykiem i towarzyszące
mu przyjemne doznania. Kolejne kontakty mają na celu powtórzenie tych doznań.
Później dochodzi chęć uwolnienia się od uczucia głodu. Osoba uzależniona działa
często na zasadzie odruchu warunkowego wywołując z pamięci sytuacje i okoliczności,
które wiążą się z przyjmowaniem dawki narkotyku. Fakt, że ze zjawiskiem uzależnienia
związany jest pewien rodzaj pamięci skłonił niektórych naukowców do stwierdzenia,
że wpadanie w nałóg jest pewną formą uczenia się. Ślady pamięciowe powstałe
w tym procesie są niezwykle trwałe, tak więc nawet po kilku latach abstynencji
osoba uzależniona może, ku własnemu zaskoczeniu, sięgnąć po narkotyk. Walka
z nałogiem jest więc niezwykle trudnym przedsięwzięciem i musi toczyć się na
wielu płaszczyznach jednocześnie. Odkrycie francuskich naukowców może być krokiem
w stronę zwalczenia uzależnienia fizycznego. Żeby jednak leczenie mogło odnieść
pożądany skutek, konieczne jest także skupienie się na psychice osoby uzależnionej,
albowiem niektórzy ludzie ze względu na takie a nie inne cechy charakteru są
bardziej "predestynowani" do ulegania sile nałogu. Jeżeli terapia ma być efektywna,
każdy przypadek musi być badany indywidualnie, a specjalistyczne leczenie musi
trwać odpowiednio długo.