Spowodował śmiertelny wypadek po narkotykach i uciekł

Policjanci ze Złoczewa zatrzymali 23-latka, który będąc prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Grozić mu może do 12 lat więzienia.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

3502

Policjanci ze Złoczewa zatrzymali 23-latka, który będąc prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Grozić mu może do 12 lat więzienia. Jak poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji, tragiczny wypadek wydarzył się w sobotę wieczorem. 31-letni mężczyzna, idący jezdnią w Złoczewie, na prostym odcinku drogi został potrącony przez samochód. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielając pomocy poszkodowanemu uciekł z miejsca wypadku. 31-latek zmarł przed przybyciem lekarza. Sprawa była trudna, gdyż na początku nie była znana nawet marka samochodu.

- Policjanci rozpoczęli poszukiwanie świadków oraz sprawcy wypadku. W ciągu zaledwie kilku godzin ustalili i po północy zatrzymali 23-letniego mieszkańca Złoczewa podejrzewanego o śmiertelne potrącenie pieszego - dodał Gwis. Jak zaznaczył, w chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy, ale badanie wykazało w jego organizmie marihuanę. Policjanci zabezpieczyli do dalszych badań samochód opel astra, którym jechał 23-latek. Mężczyzna prawdopodobnie w poniedziałek usłyszy zarzuty. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem narkotyków i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

sharik (niezweryfikowany)

pod wpływem NARKOTYKÓW!? Boże, co też na tym świecie się dzieje...
DMT (niezweryfikowany)

ja cię kręcę, chyba musiał być pod wpływem wszystkich naraz
dajmon (niezweryfikowany)

"badanie wykazało w jego organizmie marihuanę" Głupek. Wstrzyknął sobie liście.
prosiak44 (niezweryfikowany)

że pieszy miał 3 promile we krwi i wtargnął pod koła znienacka,a to było po zmroku.Niektórzy zrobili już po 100 tys kilometrów po bakaniu i bezwypadkowo.Marihuana jest jedynym obok amfetaminy środkiem,po którym się bezpiecznie prowadzi.Człowiek pod wpływem mj jedzie 2 razy wolniej niż normalnie i przestrzega przepisów bardziej niż na trzeżwo.Jeśli kłamię,to niech dostanę świńskiego ryja.Hawk!
zlom (niezweryfikowany)

Łap świński ryj :) Ogólnie wszystko jest pięknie, do momentu gdy sytuacja na drodze nie stanie się zbyt skomplikowana, albo gdy nie jesteś pochłonięty jakimiś myślami. Bezpieczna jazda polega też na tym, że jesteś uważny i reagujesz na błędy innych kierowców. Po trawie też pewnie nie będziesz w stanie pomóc komuś w wypadku, gdybyś takowy mijał. Upalenie upaleniu nie równe. Każdego dnia możesz zareagować inaczej. Możesz też źle dobrać ilość. Przekonanie o tym, że jest tak pięknie i prosto jest szkodliwe. Rozumiem, że jesteście wszyscy przewrażliwieni apropo krytyki narkotyków. I to jest właśnie identyczny wzorzec zachowania, jaki prezentują przeciwnicy - też im się wszystko anty kojarzy. Życie jest szare. Ja po trawie nie jeżdżę, ale wiem jak to jest jeździć.
Anonim (niezweryfikowany)

Obiektywnosc haha, dobrze piszesz :) W dobie kryzysu, proponuje wprowadzic ciecia w zuzyciu paliwa na kturego zakupie tracimy produkt krajowy brutto, w ilosci w prost proporcjonalnej do spadku cen dolara (chyba tak?) oraz wprowadzenie modelu holenderskiego jaram? no hop na rower :) to jest naprawde jest frajda zdrowie i ekonomia hehe
Anonim (niezweryfikowany)

"Marihuana jest jedynym obok amfetaminy środkiem, po którym się bezpiecznie prowadzi." - Tak... z pewnością feta sprzyja bezpieczeństwu na drodze. Buhahah... Szczególnie w połączeniu z profilem psychologicznym przeciętnego użytkownika ścierwa.
Astacus (niezweryfikowany)

Obiektywnie, gdybyś wziął normalnego, statystycznego, zaspanego i zmęczonego trasą kierowcę i podałbyś mu rozsądną dawkę amfetaminy, jego osiągi na drodze poprawiłyby się, nie zwiększając ryzykownych zachowań (kontrolowałby się). To nie narkotyki zabijają na drogach, tylko szaleni kierowcy, którzy przeginają i nie potrafią ocenić swoich możliwości. Zastanów się, czemu fete podawali (w wielu miejscach wciąż podają) pilotom przed misjami bojowymi)? PS Sam nie wiem, czy wolałbym, by na drodze królowali kierowcy na stymulantach, czy też zasypiający za kółkiem. W tym wszystkim trzeba znaleźć złoty środek (z kawą też coponiektórzy przeginają).
SubDBC (niezweryfikowany)

"Zastanów się, czemu fete podawali (w wielu miejscach wciąż podają) pilotom przed misjami bojowymi)?" Po to by zwiększyć ciśnienie krwi by pilot mógł wytrzymać silne przeciążenia. Nie dość że jechał to chciał jeszcze odlecieć.
Aninim (niezweryfikowany)

[quote=prosiak44]że pieszy miał 3 promile we krwi i wtargnął pod koła znienacka,a to było po zmroku.Niektórzy zrobili już po 100 tys kilometrów po bakaniu i bezwypadkowo.Marihuana jest jedynym obok amfetaminy środkiem,po którym się bezpiecznie prowadzi.Człowiek pod wpływem mj jedzie 2 razy wolniej niż normalnie i przestrzega przepisów bardziej niż na trzeżwo.Jeśli kłamię,to niech dostanę świńskiego ryja.Hawk![/quote] Świńskiego ryja nie dostaniesz, za to mogę się pod tym podpisać obiema rękami i nogami, a w razie potrzeby także innymi częściami ciała... ;) Sam przejeździłem już kilka tysięcy kilometrów po baku i jestem przekonany, że jest to w pełni bezpieczne. Tylko ciągle wyprzedzający mnie wtedy kierowcy nieco irytują, bo jak zapalę to jakoś nie mogę zmusić się do szybkiej jazdy... ;)
Anonim (niezweryfikowany)

Ludzie ale ten koleś zostawił umierającego. Co mnie obchodzi co on brał, może na trzeźwo nie spanikowałby i udzielił pomocy. To zwykły gnojek i mam nadzieje, że zostanie za to odpowiednio ukarany.
Anonim (niezweryfikowany)

Ludzie ale ten koleś zostawił umierającego. Co mnie obchodzi co on brał, może na trzeźwo nie spanikowałby i udzielił pomocy. To zwykły gnojek i mam nadzieje, że zostanie za to odpowiednio ukarany.
Anonim (niezweryfikowany)

http://www.szczecin.kwp.gov.pl/0url01/kryminalne/4575/
lysy (niezweryfikowany)

wy czytac nie potraficie?? w chwili zatrzymania byl trzezwy ale dostanie wyrok za prowadzenie pod wplywem bo we krwi mial thc!paranoja kurwa.
lysy (niezweryfikowany)

wy czytac nie potraficie?? w chwili zatrzymania byl trzezwy ale dostanie wyrok za prowadzenie pod wplywem bo we krwi mial thc!paranoja kurwa.
prosiak44 (niezweryfikowany)

bo go puściło.Zioło krótko trzyma.Ale zachodzi podejrzenie,że mógł palić wczoraj.Lub przedwczoraj.No ale to nie ma znaczenia,bo sąd i tak z góry przyjmie,że w chwili wypadku był nagrzany.A tak na marginesie,to ojca mojej byłej dwa razy potrącili jak był napity.Pierwszym razem był to biały bus.Tak twierdził świadek,bo gościu uciekł z miejsca wypadku.Tak go pierdolnął,że przeleciał nad rowem i wyjebał w zaspę.Podobno huk był jak od wybuchu.2 tygodnie leżał w śpiączce.Jak się wybudził.to przez kilka dni nie poznawał rodziny.Drugim razem szedł z rowerem,też najebany jak samolot.Tym razem jebnął go tir,który wyprzedzał innego tira.Rower uratował mu życie,bo znowu go odbiło i wyjebał przez rów.Sto metrów od poprzedniego wypadku.Tym razem leżał 2 tygodnie na OIOMie,bo mu nerki nie pracowały.Od tamtej pory bardziej uważa,i wraca inną drogą jak jest pijany,co nie zmienia faktu,że regularnie rozbija sobie twarz o asfalt.Uwierzcie mi,że ciężko jest jechać rowerem jak się ma 3 promile!
Zajawki z NeuroGroove
  • Pridinol

Niedziela 15 luty 2004 ostani dzień przed końcem ferii:


  • Dekstrometorfan

  • LSD-25

1 kwadrat czarodzieja godzina 18:02




mily kwasik, wchodzi gladziutko, po godzinie poltorej dal o sobie przypomniec

w drugiej godzinie skupilem sie na wizualach, w czym wydatnie pomaga

siatka wojskowa rzucona na sciane i sufit odpowiednio podswietlona

maximum przypadlo w 2 do 3 godzinie po wrzuceniu



testy wydajnosciowe:




  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Tripraport

Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.

Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)

 

Start: około 21:00

 

Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.

 

randomness