Aresztowano 20-latka, który potrącił kobietę i dziecko

Sąd aresztował 20-letniego kierowcę, który w czwartek potrącił kobietę przechodzącą z dziećmi przez jezdnię w Gdańsku. Lekarze walczą o życie znajdującego się w stanie krytycznym pięciolatka.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

819
Sąd aresztował 20-letniego kierowcę, który w czwartek potrącił kobietę przechodzącą z dziećmi przez jezdnię w Gdańsku. Lekarze walczą o życie znajdującego się w stanie krytycznym pięciolatka. O aresztowaniu mieszkańca Pruszcza Gdańskiego, Sebastiana B., któremu grozi 8 lat pozbawienia wolności, poinformował Adam Atliński z gdańskiej policji. Atliński poinformował, że w moczu mężczyzny specjaliści z zakładu medycyny sądowej znaleźli śladowe ilości marihuany. Dodał, że zbadana zostanie także krew 20-latka i jeśli zostaną w niej znalezione ślady narkotyków, mężczyźnie będzie groziło nawet 12 lat więzienia. Do tragedii doszło, kiedy matka z synami w wieku 5 i 6 lat przechodziła przez przejście dla pieszych w gdańskiej dzielnicy Orunia. Przed przejściem zatrzymała się ciężarówka. Kierowany przez 20-latka vw polo, poruszający się lewym pasem jezdni, minął ciężarówkę i najechał na kobietę oraz jej młodszego syna. Starszy chłopiec nie ucierpiał. Pięciolatek walczy o życie w gdańskim szpitalu. Chłopiec znajduje się na oddziale intensywnej terapii i jest w stanie krytycznym, a jego 33-letnia matka w bardzo ciężkim. Zatrzymany tuż po wypadku 20-latek ma prawo jazdy od miesiąca.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Conr (niezweryfikowany)

Popełnił popularne przestępstwo nie zatrzymania się przed pasami gdy sąsiedni pojazd się zatrzymał... Tragiczne w skutkach. Z pewnością powinien ponieść karę albo być resocjalizowany... Ale to, że miał w krwi śladowe ilości THC nie powinno mieć wpływu na wyrok! Nie był jadąc pod wpływem narkotyków, więcte nie przyczyniły się do wypadku.
alpha4175 (niezweryfikowany)

Ci jebani piesi też powinni uważać przechodząc przez przejście! Wszystkich obowiązuje zasada ograniczonego zaufania...
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W miarę dobry humor. Lekki zjazd po wczorajszym Tramalu, średnie samopoczucie. Tabletki zażyte w domu. Oczekuję rozluźnienia, poprawy humoru i miłego rozleniwienia.

Obudziłam się rano z okropnym samopoczuciem. Byłam na zjeździe po wczorajszym wzięciu Tramalu. Czułam się tak źle, że stwierdziłam, że dzisiaj daruję sobie wyprawę do "ukochanej" szkoły i zostanę w domu. Bez długiego namysłu stwierdziłam, że zapodam sobie dzisiaj kodeinę. Brałam ją już kilka razy ale nie działała tak jak bym się tego spodziewała. Czułam, że dzisiaj będzie inaczej. 

8:00

  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

W ciągu miesiąca poprzedzającego opisywane wydarzenia, miałem okazję wychodzić na tripy aż trzy razy. Opisywany miał być czwarty i ostatni. Przynajmniej na jakiś czas. Wszystkie poprzednie były z założenia lekkie, więc jeżeli pojawiła się tolerka to niewielka. Umysł również daleki był od wyżęcia, choć czułem już lekkie zmęczenie psychodelikami. Zdecydowałem się jednak tripować ze względu na to, że była okazja zrobić to z bliskimi mi osobami. Do moich dawnych towarzyszy podróży - P i S doszli jeszcze inni lokatorzy z mojego starego mieszkania - J, H i Se. Trip miał miejsce w nocy w lesie pod miastem, na najwyższym wzniesieniu w okolicy, przy ognisku.

Wstęp: Okres sylwestrowo-świąteczny, będący dobrą okazją do odwiedzin starych znajomych i stron rodzinnych dobiegał końca. Mimo tego, wciąż nie udało się zorganizować wspólnego wyjścia na tripa. Na szczęście, z okazji Święta Trzech Króli, w ledwie rozpoczętym nowym roku, przytrafił się długi weekend. Postanowiłem więc złożyć wizytę w moim byłym mieszkaniu i zgodnie z planem, potripować na homecie. Było go trochę mało, bo jakieś 75-80mg na 5 osób, jednakże wystarczyło na całkiem wesoły psychodeliczny spacer. Raport jak zwykle pisany po długim czasie (3 lata).

  • Marihuana

Jestem ... czy mnie nie ma... czekam.... obserwuje.... napalam sie....te ciala... te podrygjqce piersi.. czekam na goscia... leb mi peka od tematow wybuchajqcych mi w glowie... a moze od porannego tematu..juz 13a co sie ze mnq dzieje cholera.... nie wiem....