Sadzą, hodują i leczą. Włoska armia pokazała pierwszą plantację medycznej marihuany

To największa operacja włoskiej armii od dawna. Włosi zaprezentowali swoją pierwszą plantację medycznej marihuany, która powstała na podstawie porozumienia między resortami zdrowia i obrony.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Komentarz [H]yperreala: 
"To największa operacja włoskiej armii od dawna." - pozostaje sobie życzyć, aby tylko tego właśnie rodzaju operacjami mogły się zajmować wszystkie armie świata :)

Odsłony

314
To największa operacja włoskiej armii od dawna. Włosi zaprezentowali swoją pierwszą plantację medycznej marihuany, która powstała na podstawie porozumienia między resortami zdrowia i obrony. Chodzi o obniżenie kosztów leczenia i uczynienie marihuany bardziej dostępną dla tych, którzy jej potrzebują. Włoska armia podzieliła się swoim pomysłem już we wrześniu zeszłego roku. Doszło wtedy do porozumienia między wojskiem a ministerstwem zdrowia. Armia zobowiązała się do hodowli marihuany na potrzeby chorych. Leki są wytwarzane w bezpiecznym wojskowym laboratorium. 

Zbiory szykują się udane – donoszą reporterzy gazety „Corriere della Serra". Armia ma wyprodukować do 100 kg marihuany. 

Leczenie medyczną marihuaną we Włoszech jest legalne od ośmiu lat. Koszty terapii są jednak bardzo wysokie. Szacuje się, że miesiąc leczenia stwardnienia rozsianego kosztuje około 700 euro i nie każdy może sobie na to pozwolić. We Włoszech sprzedaż i posiadanie marihuany jest nielegalne, jednak kraj uchylił ustawę, która wykonywała takie same wyroki dla marihuany jak dla kokainy czy heroiny. 

Laboratorium, które produkuje leki dla włoskiego wojska będzie rozprowadzać marihuanę do aptek w całym kraju. Obecnie Włosi importują większość marihuany z Holandii.BBC

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywny humor, cały dzień na czczo, lekkie zmęczenie po przepracowanym tygodniu

 

‌Sytuacja rozgrywała się pod koniec listopada, spadł lekki śnieg karton kurzył się już w szufladzie miesiąc więc postanowiłem że powoli trzeba się szykować na zażycie. W sobotni poranek miałem bardzo dobry humor, szybki telefon do przyjaciela nazwijmy go X i umówieni byliśmy na wieczorny trip. 

  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dyskoteka

15.04.2007

Wraz z dosyć pokaźną grupą znajomych postanowiliśmy się wybrać na dyskotekę w klimatach house i techno. Wszyscy byli pozytywnie nastawieni i każdy miał ze sobą ładunek magicznych kółeczek, w ilości od jednego do trzech. Udaliśmy się najpierw do baru. Zamówiłem ze znajomym herbatkę, przy której zjadłem połówkę koniczynki. Po 15 minutach postanowiliśmy wejść już do środka, na disco. Będąc już w środku i czując już działanie pierwszej połówki, dojadłem drugą połowę... i wtedy się zaczęło...

  • Kodeina
  • Oxazepam
  • Pozytywne przeżycie
  • Temazepam

Strych szeregowca, rodzice i starszy brat na dole. Dobry humor, trochę zestresowany.

Chodzę do pierwszej klasy liceum. Interesuję się światem. W przyszłości chciałbym reżyserować filmy fabularne. Substancje ,,psychoaktywne,, traktuję po części jako środek poszerzający moje poznanie a po części jako zwyczajną rozrywkę. Po prostu to lubię.

W zeszłym tygodniu w piątek poszedłem na przysługujący mi urlop olimpijski (przygotowuję się do rejonowego etapu olimpiady z wiedzy o filmie i komunikacji społecznej). Już gdy oddawałem wniosek o urlop wiedziałem, że chcę coś wtedy chlupnąć. Myślałem, że jak zazwyczaj w piątek walne z kumplem po 300mg kody i na tym się skończy...

  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.

randomness