Szef Wolnych Konopi: PiS rozmawia z nami o legalizacji marihuany medycznej

- To jest pierwszy rząd od czasów SLD i ministra Balickiego, który proponuje coś rozsądnego. Duże zaskoczenie - tak Andrzej Dołecki, szef stowarzyszenia Wolne Konopie komentuje plany PiS dotyczące legalizacji medycznej marihuany. Jak zapowiada, we wtorek ma się odbyć spotkanie z wiceministrem sprawiedliwości, gdzie projekt ustawy będzie "szlifowany".

- To jest pierwszy rząd od czasów SLD i ministra Balickiego, który proponuje coś rozsądnego. Duże zaskoczenie - tak Andrzej Dołecki, szef stowarzyszenia Wolne Konopie komentuje w "Super Expressie" plany PiS dotyczące legalizacji medycznej marihuany. Jak zapowiada, we wtorek ma się odbyć spotkanie z wiceministrem sprawiedliwości, gdzie projekt ustawy będzie "szlifowany".

Dołecki informuje, że są dwie wersje projektu - "bardziej entuzjastyczna i mniej". Różnicę stanowi zapis o tym, jakie podmioty i na jakich zasadach mogłyby produkować susz roślinny, a zatem o zgodność polskiego prawa z międzynarodowym. - Szukamy partnerów zagranicznych, bo w Polsce nie ma od tego ekspertów. Muszę jednak przyznać, że teraz to jest pierwszy rząd od czasów SLD i ministra Balickiego, który proponuje coś rozsądnego. Duże zaskoczenie i jak najbardziej pozytywne - mówi aktywista.

Szef Wolnych Konopi wyjaśnia, że już wcześniej Jarosław Kaczyński był w gronie pięciu posłów, którzy na pytania stowarzyszenia "odpowiedzieli merytorycznie i z zainteresowaniem". - Na apel w sprawie medycznej marihuany nie odpowiedzieli nawet Miller i Palikot - zaznacza i dodaje, że miał również "bardzo dobrą, merytoryczną rozmowę" na ten temat z Antonim Macierewiczem.

- Paradoksalnie to oni (PiS - red.) są znacznie poważniejsi niż ci, po których się tego przez lata spodziewaliśmy (...) Cokolwiek by mówić, Kaczyński ma po prostu większe jaja niż Tusk - ocenia Dołecki.

Lekarz zwolniony za medyczną marihuanę

W październiku z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka został dyscyplinarnie zwolniony doktor Marek Bachański, który eksperymentalnie leczył środkami zawierającymi marihuanę. W jego sprawie toczy się śledztwo, zawiadomienie do prokuratury złożyło samo Centrum Zdrowia Dziecka.

Dotyczyło ono możliwości popełnienia przez doktora Bachańskiego przestępstwa "narażenia pacjentów na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu przez prowadzenie nielegalnego eksperymentu medycznego z użyciem pochodnych marihuany". Był także drugi zarzut, mówiący o prowadzeniu badań bez uzyskania świadomej zgody przedstawicieli prawnych jego uczestników.

Wówczas pod szpitalem zorganizowano pikietę rodziców dzieci chorych na lekoodporną padaczkę. Przekonywali, że marihuana medyczna jest ratunkiem dla ich dzieci. Z rozżaleniem podkreślali, że muszą łamać prawo, żeby zapewnić swoim dzieciom to, co im się należy. Dodawali, że dostęp do leków, które są przepisywane, jest możliwy zgodnie z prawem przez import docelowy, ale ta procedura - jak mówili - trwa nawet 12 tygodni.

Resort zdrowia podawał, że terapia "była nielegalna i prowadzona z narażeniem dzieci na niebezpieczeństwo". Sam dr Bachański w liście otwartym do ministra zdrowia Mariana Zembali pisał, że CZD dokonało na nim linczu i podważyło "w sposób nieludzki i niezgodny z prawdą" jego kompetencje i doświadczenie zawodowe. Zapewnił, że jego przełożeni wiedzieli o prowadzonym przez niego leczeniu i otrzymał on zgodę na leczenie nie więcej niż dziesięciu pacjentów. Jak dodał, jego przełożeni nie interesowali się szczegółowo przebiegiem leczenia, nikt też nie przekazywał mu żadnych uwag dotyczących m.in. dawkowania leków i prowadzonej dokumentacji medycznej.

Premier Ewa Kopacz, pytana wówczas o rozwiązania systemowe dot. leków z medyczną marihuaną, powiedziała, że jeśli preparat będzie bezpieczny i skuteczny, pozytywnie oceniony przez fachowców, poprzedzony badaniami klinicznymi, to nie widzi przeszkód, by go wprowadzić go obrotu. Przypomniała, że już dziś na rynku są leki, w których składzie jest medyczna marihuana. Zaznaczyła, że trzeba respektować istniejące przepisy, które mają na względzie przede wszystkim bezpieczeństwo pacjentów.

W Polsce jest zarejestrowany lek Sativex zawierający medyczną marihuanę i - jak informuje resort zdrowia - nie ma formalnych przeszkód przed rozpoczęciem procedury rejestracyjnej kolejnych leków, a nawet ich późniejszej refundacji. Obecnie inne niż Sativex leki zawierające leczniczą marihuanę mogą być sprowadzane na zasadach tzw. importu docelowego, czyli sprowadzenia leku z zagranicy dla konkretnego pacjenta.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol



Spis tresci:



  • Etanol (alkohol)
  • Mefedron

Piątkowy wieczór, wynajmowane mieszkanie, grupa znajomych, zero zmartwień, posiadówa na dużym balkonie pod szaroczarnym, miejskim niebem.

Na pierwszy kontakt z dostarczonym przez pana listonosza mefedronem, nałożyła się wizyta dobrego, starego znajomego z HR i nowego kolegi z hajpowego irca. Spędziliśmy noc na gorączkowych rozmowach na balkonie, nie wychodziliśmy z domu. Wszyscy uczestnicy przyjęcia, w chwili jego rozpoczęcia byli pełnoletni. Podczas imprezowania, jak i pisania niniejszego tekstu nie ucierpiały żadne zwierzęta.

  • Marihuana

Zdaje sie ze akcje z sercem sa dosyc popularnym zjawiskiem, chociarz zupelnie niegroznym. Po przezyciu opisanej

ponizej

historii zaczalem dociekac i znalazlem w moim miescie kilka osob ktore mialy podobne doznania. Cala sytuacja

wytracila mnie absolutnie z rownowagi, bo pale MJ od kilku lat i nieprzyjemnych doznan nie mialem. Moze clala

przygode spowodowala ilosc haszu ktory znalazl sie w moim organizmie, bo jedzac haszysz nalerzy pamietac ze,

  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Set: Jestem spokojny i trochę zmęczony. Chyba oczekuję od tripa wypoczynku mentalnego i fizycznego. Cieszę się też, że w końcu uda mi się doświadczyć czegoś, co zmienia percepcję. Jestem na czczo. Setting: Gałkę jem w domu i po ogarnięciu podstawowych spraw (wyprowadzenie psa, dopakowanie się, itp.) idę na pociąg, który zabierze mnie do pobliskiego lasu, gdzie odbędzie się trip.

Substancja: Gałka Muszkatołowa 13g. Kupiona w internecie, zmielona i zapakowana w worek strunowy, z datą ważności, więc traktuję ją jak gałkę wysokiej jakości. Jest to mój pierwszy raz.

 

Set: Jestem spokojny i trochę zmęczony. Chyba oczekuję od tripa wypoczynku mentalnego i fizycznego. Cieszę się też, że w końcu uda mi się doświadczyć czegoś, co zmienia percepcję. Jestem na czczo.