Kalkulator opłacalności ustaw antynarkotykowych

Przekonaj się, czemu (komu) służy zaostrzanie przepisów prohibicyjnych, jeżeli jeszcze nie przekonały Cię inne artykuły.

Tagi

Źródło

[H]

Odsłony

11759
to ci zajmie 5 minut..

kalkulator opłacalności ustawy prohibicyjnej


symuluje ekonomiczne pobudki (jak wiadomo w krajach tzw rozwiniętych innych nie ma) wprowadzenia w życie ustawy podnoszącej ceny nielegalnych używek przy założeniu że inicjatywę rozkręcono i prowadzi się centralnie.
uwaga: 1. kalkulator fukcjonuje też offline- można go zapisać i używać z lokalnego dysku.
2. mimo tytułu, kalkulator można zaadaptować pod używki legalne, np tytoń, alkohol- zmienne można modyfikować w dość szerokim zakresie.

instrukcja obsługi: weryfikować (np wypełniać) pola należy po kolei, w miarę czytania dokumentu. aby uzyskac na ich podstawie wiarygodny (no powiedzmy- poprawny matematycznie :) wynik, nie należy modyfikować wartości na obliczonych wcześniej etapach. życzę miłej zabawy i śmiałych wniosków.


rysunek należy czytać od dołu:


najpierw przyjmijmy lub skorygujmy odsetek używkujących polaków: % co daje ok mln (z 40 mln)

(to najbardziej krytyczna pozycja- wartość domyślną uzyskałem n/podst niechcący przeprowadzonej sondy na reprezentacyjnej próbce polaków tj 9 przypadkowych polskich kierowcach (dzięki ktorym przemierzyłem autostopem trasę berlin-warszawa, btw wszystkich pozdrawiam :-). dwóch z nich częstowało mnie gandzią. daje to ok 22%. (btw: oficjalne dane potwierdzają ten szacunkowy odsetek - PRZYZNAJE się do dragowania między 10 a 50% polaków, odpowiednio: wielkomieszczuchów i pozostałych)

ustalmy ceny przed nowelizacją ustawy prohibicyjnej:
marihuana
pln/g
ekstaza
pln/szt
lsd
pln/szt
amfetamina
pln/g
kokaina
pln/g
heroina
pln/g

oraz roczne zużycie na jednego toksykomana (pamiętaj, że nawet nie czując się statystycznym narkolem, przy wypełnianiu danych wejściowych musisz wziąć pod uwagę np heroinistów i innych modeli tak więc uwzględniamy według własnych szacunków symboliczne ilości twardych "za wujka, za ciocię" :); uśrednione:
g
rocznie
szt
rocznie
szt
rocznie
g
rocznie
g
rocznie
g
rocznie
(1 rok = 52 tygodnie :)


ilość dragów produkowana lub sprowadzana przez użytkowników własnym sumptem (wyłączona ze sprzedaży)
%
%
%
%
%
%

przed nowelizacją umiarkowany używkowicz wydawał więc rocznie
pln ; czyli ogół "narkoli" w skali kraju wydawał rocznie na dragi mln pln .

fajnie. wiemy już, ile kasy trafiło z obywatelskich portfeli do kieszeni dilerów. z tych pieniędzy jakaś część jest prowizją dla dilera-detalisty (który zapewne działa lokalnie i nie ma nic wspólnego z korumpowaniem urzędników), inna dla dilera-hurtownika a jeszcze inna stanowi koszty uzyskania przychodu, poniesione przez mafię: hodowli zioła, zakupu haszu, koksu, heroiny, odczynników, zapłaty laborantom i przemytnikom, drukowania bab na rowerach itp.

uwzględnijmy więc koszty produkcji lub sprowadzenia pojedyńczych działek dragów:
pln/g
pln/szt
pln/szt
pln/g
pln/g
pln/g
(ceny te można wyliczyć lub odnaleźć na stronach cannabisseeds, ecstasy.org, na listach dyskusyjnych i stronach policji)

...oraz prowizję jaką pobiera statystyczny uliczny diler za swą niebezpieczną pracę: %

otrzymujemy zatem mafijny dochód:
mln pln rocznie

teraz jest to dochód mafii sprzed wprowadzenia obostrzeń w Ustawie O Zapobieganiu czyli wyliczony na podstawie starych cen. jeżeli nowa ustawa podniosła ceny np o 20%, a detaliczni handlarze utrzymali wysokość swojej prowizji (wtedy ich dochód z prowizji wzrósł także o 20%) to możemy w uproszczeniu przyjąć że zysk mafii wzrósł także o ok. 20%. jest to wartość przybliżona, gdyż w praktyce wzrost ten będzie większy niż 20%, jako że koszty produkcji utrzymują się na stałym poziomie. zaniedbałem tę nieliniowość tylko dlatego, że koszty produkcji narkotyków stanowią niewielką część ceny rynkowej.

teraz przyjmijmy o ile wzrosły ceny dragów po wprowadzeniu ustawy: %... czyli po podwyżce cen dragów spowodowanej nową ustawą mafia zarobi mln pln,

porównując tę wartość z wartścią sprzed roku, okaże się że obostrzona ustawa przyniosła mafii/om dodatkowych milionów pln rocznie.

wyliczony obrót na pewno przypada na kilka grup przestępczych z których przynajmniej jedna opłaca najwyższych urzędników. jeżeli w rządzie mają wpływy dwie lub więcej grup to ich dochód się sumuje gdyż wprowadzenie ustawy sprzyja interesom obu. tak więc przyjmijmy że ze wszystkich brudnych złotówek do dyspozycji interesującej nas grupy lub grupy grup jest % czyli mln pln

i oto dotarliśmy do najciekawszej części kalkulatora:
należy się w naszym układzie spodziewać sprzężenia zwrotnego; uznajmy więc że % bonusa trafi od uszczęśliwionych (czyli szczodrych) mafiosów do obrońców pomysłu w sejmie. daje to tys pln do podziału pomiędzy głosujących za ustawą. jeśli podzielimy to pomiędzy wszystkich którzy udzielili inicjatywie poparcia (wg radio zet/pap 387 osób) to okaże się że minimalny grant na osobę jest znikomy (mniejszy od diety) jednakże pamiętajmy o tym, że tworzenie lobby na całą izbę z zasady jest nieopłacalne. tłum zarówno w sejmie jak w autobusie "jedzie" na ignorancji i inercji większości więc zasięgiem lobby wystarczy objąć wybranych przywódców. przy forsowaniu (co za słowo :) w takim tłumie nawet neutralnych spraw wystarczy zaskarbić 10 procent. ale w sprawie tzw narkotyków znacznie łatwiej zmanipulować ludzi- temat ten podlega społecznej i medialnej cenzurze więc trudno o takich którzy się w nim naprawdę orientują. tak więc przyjmiemy że ekonomicznym bodźcem do przeforswania ustawy objęto osób. możemy teraz poznać wagę tego "bodźca". na każdego posła forsującego podniesienie cen narkotyków wypada tys pln.

jest to niewątpliwie suma motywująca niektórych (i niektóre) do dalszych działań w kierunku windowania cen dragów, szczególnie iż łatwo odmóżdżonym obywatelom takie kroki uzasadnić rzekomą potrzebą i skutecznością. Badania nigdy tego nie potwierdziły, konsumpcja używek rośnie równomiernie, rynek narkotykowy jest nieczuły na akcje propagandowe, ale rząd reklamuje polakom-podatnikom akcje a nie ich wyniki. wraz z rosnącą popularnością narkotyków, ważne ze strony interesów mafii jest zapobieganie obniżaniu się cen narkotyków. ograniczenie podaży przez wstrzymanie dostaw na jakiś czas jest dla grupy przestępczej ryzykowne gdyż po takim zabiegu część rynku odbiorą jej inne działające w kraju grupy. zatem praktykowanym sposobem jest podnoszenie cen rękami rządu.

WRZESIEŃ 2000 - nowelizacja ustawy o "zapobieganiu narkomanii", powstanie kalkulatora.

LIPIEC 2001 - posłowie ponownie zaostrzyli ustawę poszerzając ją o prekursory narkotyków syntetycznych.

LISTOPAD 2001 - Barbara Labuda znów organizuje "anty"narkotykową akcję na poziomie uczelni wyższych, tj wśród polaków którzy wydają na dragi najwięcej. Należy się jak zwykle spodziewać drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej".


otwarty jestem na wszelkie sugestie, opieprzki i usprawiedliwienia. chętnie uzyskam dokładniejsze informacje n/t czarnej ekonomii i wprowadzę do kalkulatora odpowiednie poprawki. póki co- bazowałem na dostępnych mi źródłach- mediach, matematyce z zakresu szkoły podstawowej i htmlu 4.0. powielanie bez modyfikacji - gorąco zalecane. będę wdzięczny za info o tłumaczeniach i adaptacjach tej strony na realia innych krajów- chętnie zamieszczę do nich linki. pokój. bujnos.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

MAXI (niezweryfikowany)

MAM NA MYSŁI TEGO ROCZNE ZBIORY GRZYBÓW CZY ONE SĄ W TYM ROKU
KLESKA ZYWIOŁU WITAM MAXI

Kysu (niezweryfikowany)

Coś w tym jest.....

mode. (niezweryfikowany)

Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "

Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(

chemik (niezweryfikowany)
Zamiast jesc brudy z ziemi proponuje sztucznie pozyskac, sa na ten temat ksiazki, chemikalia jak i aparatura dostepna w internecie - ebay.co.uk, ebay.de (ebay.pl zadko). kilka godzin pracy a produkt czysty i starcza na dlugo (dla jednej osoby na 6 miesiecy jesli 24h/dobe chce miec ogien), oczywiscie wyprodukowac mozna zawsze i wszedzie (i zima i latem i na wiosne/jesien - w garazu, na poddaszu, w piwnicy :) szukajcie pod haslem psylocibin albo shrooms.
Bimi (niezweryfikowany)

Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "

Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(

mivan (niezweryfikowany)

Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "

Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(

sitra.achra (niezweryfikowany)

bardzo podoma mi sie pomysl i wykonanie . swietna robota . ale jest to jednostronne podejscie do sprawy . chodzi mi o to , ze np niektorzy poslowie naprawde traktuja walke z dragami jako " swieta misje " . wiec kalkulator moze niektoeym wydac sie pomieszaniem przyczyn ze skutkami . pokazem go mojemu ojcu ; przeczytal , uzupelnił i ma i zamyslil sie wiec jest ok.

:D (niezweryfikowany)

znaczki ostrzegawcze przy zdjęciach są de best

snake (niezweryfikowany)

a mnie stary wysmial po przeczytaniu 2zdan i gadal jeszcze "to sa bzdury jakies " ;/ co za debil

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Pewnie już opisywałam swój pierwszy raz, ale zginął gdzieś w czeluściach dexeleetu. Było to co prawda kawał czasu temu, ale nadal pamiętam większość.

Waga: 46kg

Dawka: 375mg

S&s:

Pogoda była piękna, niebo niebieskie, wiał przyjemny wiaterek, słowem idealny dzień

na spacerek do apteki. Podekscytowana swoim zakupem, a raczej myślą o wspólnie spędzonym z nim wieczorze, udałam się do domu.

  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Pewnego dość nudnego, grudniowego popołudnia, po niedawnym zasłyszeniu pierwszych informacji o nadużywaniu gałki muszkatołowej, postanowiłem własnoręcznie poznać tę drugą stronę popularnej przyprawy.

O 16:07 zjadłem 6 świeżo zmielonych orzechów z jogurtem naturalnym i dżemem. Prawdopodobnie istnieją lepsze metody konsumpcji w tym przypadku, moja nie sprawdziła się. Nawet pół słoika dżemu malinowego nie zamaskowało intensywnie pachnącej gałki. Pomogło zapijanie colą. Ogólnie rzecz biorąc sama konsumpcja była najgorszą rzeczą w całym tym doświadczeniu.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, lekkie zmęczenie, wieczór w wannie

Jest to mój pierwszy raport na neurogroove :) Doświadczenie miało miejsce około 2 tygodni temu, kiedy to, po napiętym dniu miałam ochotę na chwilę relaksu i uważności. Zmieloną korę drzewa Mulungu (2 płaskie łyżeczki) wrzuciłam do garnka z 300ml wody, następnie gotowałam przez 20 min. Taki oto wywar wypiłam duszkiem. Smak dosyć przyjemny, lekko gorzkawy przy samym końcu, dało się wyczuć nutę kurkumy i curry. Po wypiciu położyłam się w wannie z gorącą wodą. Na pierwsze efekty przyszło mi czekać niespełna 15 minut.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła.