Polska polityka narkotykowa jest obok prawa na Białorusi, najbardziej restrykcyjna w Europie, z badań ESPAD wynika, że aż 43% polskich uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych paliło marihuanę - pisze autor petycji do MZ.
Do ministra zdrowia trafiła petycja w sprawie zmiany polityki narkotykowej. Jej autor domaga się depenalizacji posiadania posiadania narkotyków.
Żądam natychmiastowej zmiany prowadzonej dotychczas przez polskie władze polityki narkotykowej. Zamiast karać konsumentów, konieczne jest przejście na system, który problem narkomanii traktuje jako problem zdrowotny oraz społeczny, a nie kryminalny. Wiele lat restrykcyjnej i bardzo kosztownej polityki narkotykowej, nie przyniosło pozytywnych zmian. Spożycie narkotyków stale rośnie, na sprzedaży narkotyków zyskują niebezpieczne grupy przestępcze, a zwykłym obywatelom, którzy wybrali jointa zamiast piwa, niszczy się życie. Już czas na humanitarne i bardziej skuteczniejsze podejście do tego problemu" - napisano w petycji.
Jak przekonuje, warto zmienić ten kurs ponieważ obecna polityka narkotykowa (treść petycji):
1. Jest niemoralna.
Karanie konsumentów, którzy wybrali inne używki od alkoholu czy tytoniu, to kompletna pomyłka naszych czasów. Narkomania to problem zdrowotny i społeczny, nie kryminalny. Szkodliwość społeczna posiadania porcji marihuany jest zerowa, tak jak w przypadku posiadania choćby butelki wina czy cygara. To „przestępstwo” bez żadnej ofiary.
2. Jest całkowicie nieskuteczna.
Mimo tego, że polska polityka narkotykowa jest obok prawa na Białorusi, najbardziej restrykcyjna w Europie, z badań ESPAD wynika, że aż 43% polskich uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych paliło marihuanę. W związku z tym, że Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich pod względem spożywania narkotyków, jakie jest uzasadnienie dla kontynuowania tej nieefektywnej polityki narkotykowej, która konsumentów marihuany i często osoby uzależnione od substancji psychoaktywnych traktuje jak kryminalistów?
3. Jest bardzo kosztowna.
Co każde 7 minut policja odkrywa kolejne przestępstwo narkotykowe – to aż 10% wszystkich wykrywanych przestępstw kryminalnych w naszym kraju. Raport Instytutu Spraw Publicznych sprzed 6 lat dowodził, że karalność posiadania narkotyków kosztowała polskich podatników 80 mln złotych rocznie. Dziś to może być jeszcze większa kwota.
4. Uderza w pacjentów.
Karanie pacjentów walczących o zdrowie, a niekiedy przeżycie, to barbarzyństwo zasługujące na największe potępienie. Państwo nie może odbierać obywatelom prawa do walki ze swoim cierpieniem, ani też zmuszać do zakupu bardzo drogiej tzw. medycznej marihuany w aptekach, gdy istnieje możliwość uprawy tej rośliny bez większych kosztów.
5. Tworzy rynek dający źródło dochodu niebezpiecznym grupom przestępczym.
6. Na całym świecie powoli odchodzi w przeszłość.
Kolejne państwa liberalizują swoją dotychczasową politykę narkotykową, dając dobry przykład innym. Popatrzmy w kierunku choćby Portugalii, która 16 lat temu zdekryminalizowała posiadanie wszystkich narkotyków. Dokładnie wtedy w Polsce zaczęto karać za posiadanie jakichkolwiek ilości narkotyków. Dziś to właśnie Portugalia jest wzorem do naśladowania jeśli chodzi o efektywność walki z narkomanią, a Polska, no cóż... ma z tym spory problem.
Mam nadzieję, że dożyję czasów, gdy wojna z narkotykami będzie jedynie mglistym wspomnieniem, a dla mojego synka tylko jednym z wielu niechlubnych faktów historycznych, gdzieś obok palenia czarownic na stosach i handlu niewolnikami.