Debata nad legalizacją marihuany. W Płocku chcą stworzyć Miejski Ogródek Konopny

W Sejmie obraduje Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, który ma ustalić założenia projektu ustawy, dotyczącej konopi. Posłowie pracują nad tym, aby nie było karane posiadanie marihuany do celów rekreacyjnych, marihuany medycznej oraz konopi siewnych. Tymczasem w Płocku powstał pomysł stworzenie Miejskiego Ogródka Konopnego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

petronews.pl
Agnieszka Stachurska
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

99

W Sejmie obraduje Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, który ma ustalić założenia projektu ustawy, dotyczącej konopi. Posłowie pracują nad tym, aby nie było karane posiadanie marihuany do celów rekreacyjnych, marihuany medycznej oraz konopi siewnych. Tymczasem w Płocku powstał pomysł stworzenie Miejskiego Ogródka Konopnego.

Informację o tym pomyśle przesłał nam czytelnik. Na profilu Smoking Team opublikowano post z propozycją niecodziennej inwestycji z Budżetu Obywatelskiego Płocka.

– Budżet Obywatelski Płocka pozwala mieszkańcom Płocka na współdecydowanie o tym, na co przeznaczona zostanie część budżetu miasta. Dlatego też chcielibyśmy zaproponować mieszkańcom Miejski Ogródek Konopny i poznać Waszą opinię dotyczącą tego projektu – piszą pomysłodawcy tego projektu.

Jak tłumaczą na załączonej grafice, celem takiego ogródka miałaby być:

  • edukacja na temat wykorzystania konopi
  • odkłamanie złego wizerunku Cannabis
  • przeciwdziałanie narkomanii
  • wzbogacenie krajobrazu miejskiego
  • podniesienie atrakcyjności turystycznej dzielnicy
  • urozmaicenie i zróżnicowanie zieleni miejskiej
  • wsparcie zrównoważonego rozwoju miasta.

W komentarzu uzupełniono pomysł o lokalizację takiego parku konopnego np. na wyspie Ossowskiej koło nowego mostu.

– Zrobić tam też laboratorium, sprzedawać olejki CBD, ciasteczka. Dopłynięcie na wyspę stateczkiem i turyści przyjeżdżali by jak w dym – pisze zwolenniczka tego projektu.

Ktoś inny proponuje natomiast zbudowanie ogrodu botanicznego, takiego jak we Frankfurcie nad Menem, z laboratorium genetycznym dla ponad 5 tys. odmian konopi.

Tymczasem w Sejmie od stycznia br. trwają szerokie konsultacje założeń projektów, dotyczących konopi siewnych i marihuany rekreacyjnej z ekspertami, instytucjami i organizacjami społecznymi. Mają potrwać do 12 lutego.

Jak informuje Polsat News, punktem wyjścia w projekcie dotyczącym dekryminalizacji marihuany, jest uprawa czterech krzaków i posiadanie 5 gramów na własny użytek. Posiadanie takiej ilości przez osoby dorosłe miałoby po wejściu w życie ustawy przestać być karane.

Podzespół ds. konopi siewnych zaproponował natomiast, aby dopuszczalna zawartość THC, czyli Tetrahydrokannabinolu (główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach), została zwiększona do 0,3 proc. – zgodnie z regulacją przegłosowaną w październiku ub.r. przez Parlament Europejski. Obecnie dopuszczalne stężenie wynosi nie więcej niż 0,2 proc. Hodowca nie musiałby posiadać zgody na uprawę, ale miałby obowiązek poinformowania państwa, że taką działalność będzie prowadził.

Trzeci z podzespołów zajmuje się marihuaną medyczną i jest w trakcie wewnętrznych konsultacji, które mają potrwać do końca stycznia. Pomysłodawcy chcą, żeby marihuana medyczna była dostępna w aptekach i nie była zawyżona cenowo. Posłowie chcą, aby dopuścić w Polsce uprawy konopi dla celów medycznych oraz wprowadzić refundację leków np. w przypadkach padaczki lekoopornej czy chorób nowotworowych, przy których medyczna marihuana jest stosowana, by łagodzić dolegliwości.

Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany składa się obecnie z 19 posłów, w większości Lewicy, ale także z Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji oraz jednego posła niezrzeszonego.

Obecnie art. 63 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mówi, że:

1. Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, lub krzew koki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Tej samej karze podlega, kto, wbrew przepisom ustawy, zbiera mleczko makowe, opium, słomę makową, liście koki, żywicę lub ziele konopi innych niż włókniste.

3. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest uprawa mogąca dostarczyć znacznej ilości słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopi innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Bad trip

Nienajlepszy stan psychiczny, pusty dom, późna jesień

Mając w pamięci swoją psychodeliczną inicjację (jakby ktoś był ciekaw, ostatni TR opowiada o tamtej nocy), jej zbawienne skutki oraz naprawdę gładkie wejście, tym razem postanowiłem popływać w "nieco" głębszej wodzie. O ja naiwny, o ja niecierpliwy, biada mi i biada tym, którzy myślą jak ja wtedy. Naczytałem się kilku opowieści o wysokich dawkach LSD i myślałem, że jestem już wręcz psychodelicznym wybrańcem, którego nie ruszy nic. Przyszedł dzień próby, o czym postaram się opowiedzieć najciekawiej, jak tylko się da (i na ile pamięć pozwoli, bowiem miało to miejsce 5 lat temu).

  • Benzydamina

Moje mieszkanie, od niecałych 2 miesięcy wolne od rodziców, mała posiadówka, zero jakichś większych komplikacji :)

Kilka godzin wcześniej....

  • 5-HTP
  • Amfetamina
  • Grzyby halucynogenne
  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks
  • Moklobemid
  • Tytoń

Spokojna niedziela z początkowym nastawieniem na spalenie gibona, a z czasem zaczęło się robić coraz ciekawiej. Nastawienie bardzo pozytywne, dwie dobrze znające się osoby i lubiące spędzać ze sobą dzikie tripy. Myśli bardzo czyste, skupione na spędzeniu miło czasu, brak negatywów w głowie. Miejsca raczej z dala od ludzi chociaż nie mamy problemu przebywać w ich otoczeniu. Ludzie którzy z nami wtedy byli to osoby nam znajome, pozytywne, wygadane wiec raczej tylko dodawały nam pozytywnego humoru. Alicja po tygodniowym ciągu amfetaminowym a mimo wszystko mieszanka nie zrobiła jej krzywdy a nawet pomogła wrócić do świata żywych :D

Spotkałem się z moja przyjaciółka z która lubimy sobie wysoko polatać haha. Dzień rozpoczął się niewinnie, spokojna niedziela umówiliśmy się na jakiegos gibonka po południu. Około godziny 15 przyjechałem do niej do domu. Na starcie chwile sobie typowo pogadaliśmy co tam ciekawego się działo ostatnio, skopcilismy petko na balkonie i wróciliśmy do pokoju i razem doszliśmy do wniosku że trzeba sprawdzić co tutaj mamy i czym mozemy się dziś zrobić. Na tamten moment posiadaliśmy:

1. około 0.5 marihuanki

2. dwie kreski fetki

  • Marihuana

Zaczelo sie tak ze czekalme na ten dzien kupe czasu

wszyscy mi mowili dzisiaj wychodzimy na cool impreze,

taki a nie inny jestem ze jak sobie wmowie to nie

puszcze i caly dzien chodzilem idziemy na bibe ,

idziemy na bibe.moi kumple mieli juz na miezony klub

ale jedna regula zakaz wejscia w tenisowkach czy

jakich innych butach oprocz lakierkow(blah)wiec sie

wkorwilem na maxa wiec moja kumpela z dani (mega

wyczesana wariatka )kumplem z meksyku(dobre dziecko

randomness