Nazwa substancji: benzydamina
Poziom doświadczenia użytkownika: MJ, #, alprozolam, aviomarin
Dawka, metoda zażycia: siup przez filtr
"set & setting": wieczór, godzina 19:00, wszyscy zdrowi

Kanabis już w XIX wieku był wykorzystywany jako środek przeciwkonwulsyjny i nadal bywa skuteczny tam, gdzie zawodzą syntetyczne środki.
Epilepsja jest schorzeniem neurologicznym, które dotyka około 1% populacji. W zależności od wielkości zaburzeń, mogą występować różne objawy, takie jak utraty świadomości, konwulsje (Grand Mal), niekontrolowane grymasy i ruchy i inne dziwne odczucia (aury). U każdego chorego epilepsja przybiera indywidualną formę i objawy. Ataki mogą być wywołane przez różne czynniki, takie jak brak snu, niski poziom cukru we krwi, stres lub nawet nuda. Najczęstsze przyczyny epilepsji to obrażenia głowy, urazy podczas porodu, zachwiana równowaga hormonalna i infekcje wirusowe.
Niektóre rodzaje epilepsji mogą być kontrolowane przez leki przeciwkonwulsyjne, ale są przypadki gdy okazuje się to nieskuteczne. Lekarstwa te wywołują też poważne efekty uboczne, jak osłabienie kości, zmniejszona produkcja czerwonych krwinek, opuchnięcie dziąseł i zaburzenia emocjonalne. Inne, rzadziej występujące efekty to niekontrolowane ruchy oczu, utrata koordynacji ruchowej, śpiączka a nawet śmierć.
Kanabis jest od dawna znany jako lek przeciwkonwulsyjny i był często stosowany w XIX wieku. Jego syntetyczne analogi przeciwdziałają atakom w kombinacji z innymi, legalnymi lekarstwami. Pacjenci natomiast twierdzą że po zaprzestaniu zażywania przepisanych im lekarstw, nie cierpią z powodu epilepsji, pod warunkiem że regularnie zaopatrują się w marihuanę.
Pierwsze dwa, z poniższych przypadków, zostały opisane w książce "Marijuana - The Forbidden Medicine" ("Marihuana - zakazane lekarstwo").
Nazwa substancji: benzydamina
Poziom doświadczenia użytkownika: MJ, #, alprozolam, aviomarin
Dawka, metoda zażycia: siup przez filtr
"set & setting": wieczór, godzina 19:00, wszyscy zdrowi
Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,
poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo
zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem
juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie
krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to
nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy
otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie
nazwa substancji- Extasy;
poziom doświadczenia użytkownika- kiedyś dużo mj, teraz dużo
XTC, amfetaminy;
dawka- dwie wiśnie, pół grama pyłu zjedzone (połówka dilerska,
nie ważona);
metoda zażycia- doustnie;
stan umysłu- pozytywne nastawienie, jak zawsze w klubach;
intencje- zajebista jazda ze znajomymi, jak zawsze :D;
miejsce spożycia- duży klub w moim mieście zwanym Bydgoszcz;
Nastawienie na nowe przeżycia, wieczór z kumplem, pozytywne nastawienie i lekki stres.
Moja wiedza na temat szałwii w momencie testu była dość szeroko zakrojona. Jak zwykle przed przystąpieniem do próbowania czegokolwiek nowego muszę wiedzieć o tej substancji tak wiele jak tylko się da. Miałem za sobą już jedną nieudaną próbę z tą rośliną, jej powodem prawdopodobnie było użycie taniego niestandaryzowanego ekstraktu. Prawdopodobnie ze względu na to i tym razem nie do końca wierzyłem, że wszystko się uda. Około godziny 18 dotarłem na wyznaczone na tripa miejsce, które było znane mi już z kilku kwaso-tripów. Mieszkanie w bloku na obrzeżach centrum.
Komentarze
kurna, szkoda ze dopiero tera sie o tym dowiedzialem, bo moj pies umarl z powodu padaczki
Pozdro!
Jestem osobą chorującą na padaczkę od około 10 lat... Przechodziłam juz rózne fazy leczenia - chyba z7 leków, mnóstwo razy sie buntowałam dlaczego to wlaśnie mnie spotkało..Ale jeśli zaufa sie lekarzom i nie odstawia sie leków na wlasną ręke - to można się wyleczyć!!! To jest choroba uleczalna!
Pozdrawiam wszystkich epileptyków i epileptyczki!
Choruję na padaczke od 13 lat i przez ten cały okres nie wiedziałam, że THC jest lekiem na naszą chorobę. Czytając o przypadkach w których epileptycy zostali wyleczeni dzieki marihuanie, zastanowiło mnie jedno. Czy po odstawieniu "trawy" może dojść do tego , że ataki będą występować częściej niż przed rozpoczęciem palenia marihuany????!!!!!!!
JESTEM CIEKAWA JAKA JEST ODPOWIEDŹ NA TO PYTANIE!
POZDRAWIAM!
"Pacjenci natomiast twierdzą że po zaprzestaniu zażywania przepisanych im lekarstw, nie cierpią z powodu epilepsji, pod warunkiem że regularnie zaopatrują się w marihuanę."
To najprawdziwsza prawda!!!
Byłem na lekach 8 lat i ... nic
Prawie zerowy wynik terapii czterech lekarzy w tym dwuch prywatnych, kupa pieniędzy i nerwów w błoto)
Miałem chyba ze 20 lat jak wpadł mi do głowy pomysł "jaki będzie wykaz EEG pod wpływem konopi"
Jakie było zaskoczenie lekarza jak włączył te "stare pudło" i... Jest dobrze.. - mówił, znaczna poprawa.
Wtedy jeszcze nie chciałem się przyznać lekarzowi od czego ta poprawa :)
Po tym odstawiłem lekarstwo (depakina ileś tam), jeśli można to nazwać lekarstwem - na jedno nie wiadomo czy pomaga, a na drugie napewno szkodzi (straciłem prawie połowe zębów - takie sie porobiły słabe).
PS
Ludzie podpisujcie dajmy sobie odrobinę radości z tego marnego życia
(nie trujcie się alkocholem - To alkochol powinien być nielegalny - Ale piwko lubie)
Pozdrawiam
Respect & Peace
Jeszcze jedno nie nazywam tego "choroba"
to dar
tak dar, troche to cyniczne ale bawi mnie niekiedy zachowanie innych jak dowiedzą się co mi jest..
To nieraz pokazuje ich z całkiem innej strony......
To co przeżyłem z tą chorobą i jej atakami to wiedzą tylko Ci którzy mają podobnie, od 13 roku zycia pojawiła się u mnie epilepsja. z początku miałem słabe ataki bo ze świadomościa je przechodziłęm czyli miałem wrażenie jak już mnie brało że ktoś coś do mnie mówi lub stoi za plecami, pózniej zaczeło się już gorzej bo traciłem przytomność i po 2 3 godzinach dopiero sie budziłęm nie wiedząc co sie ze mną działo przez ten czas, to działo sie bardzo często 2 ataki na miesiąc,i tak w kółko , lekarze tylko amizepin i amizepin , a po tym to chodziłęm jak na jakiś psychotropach , miałem zajebiste trudności w koncentraci, a choroba odżuciał mnie od towarzystwa i z ledwoscia co podstawówke skończyłęm . niestety szkoły zawodowej nie zdałęm po tych lekarstwach to spałem na lekcjach nic do mnie nie trafiało , czas leciał ja dorastałem i dalej ataki zaczeły mnie dopadać nie pomagał Amizepin 1000mg dali mi co innego ale i po tym było rożnie , od nie dawna czyli jakieś 4-5 lat temu zaczołem żucać czyli nie przyjmować lekarstw na tą chorobe, aby zblizyć sie do kolegów i nie czuć sie odrzuconym zaczołem popijać, bawić sie ale skutki po tych lekarstwach były straszne.
zaczołem popalać i od razu zauwarzyłem ze zmienia sie coś w mojej muzgownicy, ataki zaczeły ustępować ,więc zaczołem sie mniej stresować a bardziej otwierać sie na świat, powróciłem do kolegów , przyjaciół (oczywiście nie pije ile wlezie i nie pale aż tak dużo a żeby smiać sie z byle czego|)
ale zaczołem bardziej wierzyć tej maryśce
Ludzie wy nie macie zielonego pojęcia o epilepsji i jej przebiegu... Z tego co tutaj wyczytałam to widzę tu prawie same osoby dorosłe a kurwa nawet nie umiecie poprawnie gramatycznie i ortograficznie odpisać na czyjeś pytania ... Masakara co za czubki :D A Maryśka na serio jest lepsza od Depakine i tych innych lekarstw ... Szkoda że Marychy nie sprzedają w aptece xD Pozdro
a ja was zaskoczę , poniewaz choruję od 13 roku życia , i jestem na depakinie oraz lamitrin i co 3 miesiące mam odstawianą dawke , w dodatku badania wychodza na prosta coraz lepsze wychodzą ... może gdy zaczne palić to zniknie ? może lepsze bd badanie eeg ? Co wy na to ?
Adwokat wie doskonale, że to jest niska szkodliwośc społeczna, miałeś ją tylko dla siebie. Generalnie konstytucja ma założenie takie aby karać, wsadzać do pierdla dilerów, ale czy dilerzy to ludzie, którzy mają przy sobie nawet 3 gramy ? :) popieprzony kraj
Leczysz się samemu i czujesz się lepiej - to Twoja sprawa, Twoj swiat, Twoje zycie - jest Ci lepiej. Niech się Panstwo nie wpierd__a.
Nie widzicie tego ludzie? Obudzcie się!
wszyscy piszecie, ze wam MJ pomaga, u mnie jest natomiast odwrotnie. Lubię palic, ale bardzo często po tym jak łącze alko i MJ, a przy tym nie wyspie tych 7 godzin to mam atak :/
cierpie juz na epilepsje 10 lat, wczesniej bylo lepiej, alkohol nie mial wplywu na mnie ale teraz wiem ze gdybym wypil dzisiaj pare kielonów to jutro na bank mam atak. Co do maryśki to naprawde pomaga. nasz rząd się tym nie przejmuje że ktoś cierpi, lekarstwo jest dostępne ale karalne :p
Co prawda nie mam padaczki bynajmniej nie miałem obiawów.
Ale miałem inny przypadek miałem silne zapalenie płuc zapaliłem trawke na 2 dnień już nie kaszlałęm poprostu ustąpiło.
Miałem również problemy z bezsenoscią również trawka pomogła również przy migrenie(bólu głowy) pomogła.
Dlatego powiem tak jestem wdzięczny że ona jest szkoda że uważają takich ludzi za narkomanów oraz kryminalistów i można pujść do więzienia za posiadanie niestety.
Dla mnie to też jest śmieszne jak Donadl Tusk przyznał się publicznie nie pamiętam w którym roku że palił marihuane to go nie posadzili do więzienia a złamał ustawę ale niestety każdy szary obywatel nie ma przywilejów Policja złapie cię pod wpływem i już jest nasrane w papier a nawet to może się skońcyć kryminałem.
Nie namiawiam lecz powtarzam w kółko pal ziółko pal ziółko
Ja paliłem pale i palił będę mimo wszystko. Dziękuję i pozdrawiam :)