Lot Na Dopalaczach

...czy to ptak? ...czy to samolot? Nie! To amerykański pilot na amfie!!!

Tagi

Źródło

Wired News
Elliot Borin, tłumoczenie: agquarx

Odsłony

8271
Wspominając w swej książce z 1962 roku zatytułowanej Night Drop (Nocny Wrzut - agquarx) amerykański atak powietrzny na Normandię w czasie Drugiej Wojny Światowej, żołnierz i historyk wojskowości S.L.A. Marshall pisze: "Armia Stanów Zjednoczonych ignoruje zdroworozsądkowe zasady gospodarowania siłami życiowymi żołnierzy".

Piloci Sił Powietrznych z 183 jednostki myśliwców odczuli w kwietniu tego roku na własnej skórze to co opisywał Marshall (fragment ten jest cytowany stronie trzeciej oficjalnego regulaminu Armii dotyczącego traktowania zmęczenia). Według raportu opublikowanego w Kanadzie, źle zidentyfikowali cel w czasie nalotu bombowego na Irak. Na spotkaniu z swoimi przełożonymi skarżyli się, że są przemęczeni i że "zdroworozsądkowa" zasada 12 godzin odpoczynku pomiędzy misjami została naruszona.

Tydzień później, dwóch pilotów ze 183 jednostki (porucznicy Harry Schmidth i William Umbach) odpaliło sterowaną laserowo bombę w kierunku kanadyjskiego oddziału biorącego udział w ćwiczeniach, zabijając czterech i raniąc ośmiu sojuszników.

Podczas prowadzonego z paragrafu 32 przesłuchania mającego umożliwić stwierdzenie, czy piloci powinni stanąć przed sądem wojskowym za zabójstwo, napaść i błąd w sztuce, adwokaci Schmidta i Umbacha stwierdzili, że to nie piloci zabili tych kanadyjskich żołnierzy, ale wydana przez Armię dekstroamfetamina (nazwa handlowa Dexedrine) aka "speed".

Amfetamina została odkryta w późnych latach dziewiętnastego wieku i początkowo używana była do leczenia astmy i innych zaburzeń oddychania. W latach trzydziestych właściwości stymulujące układ nerwowy sprawiły, że stała się ona popularna jako pigułka odchudzająca. Obecnie używa się jej głównie do leczenia narkolepsji, zespołu niedoboru uwagi u dzieci oraz, niezbyt często, do leczenia depresji.

Dowódcy wojskowi, trenerzy futbolu i studenci zwrócili uwagę na amfetaminę z podobnych powodów: pozwala ona zwalczać senność i zmęczenie o wiele dłużej niż na trzeźwo.

Niestety, według Drug Enforcement Agency, amfetaminy mają poważne efekty uboczne; takie jak zachowania psychotyczne, depresja, lęki, nadmierne zmęczenie, urojenia paranoiczne, agresywność, skłonność do gwałtownych zachowań, oszołomienie, bezsenność, halucynacje słuchowe, zaburzenia nastroju i omamy. Te efekty uboczne na długo wygnały misy pełne tabletek deksedryny z sal treningowych klubów sportowych, a także zakończyly wydawanie 30 "odchudzaczek", które uniwersyteccy lekarze zwykli byli przepisywać nawet najbardziej anorektycznym studentom.

Ministerstwo Obrony USA, które wydało miliony tabletek amfetaminy oddziałom walczącym w czasie Drugiej Wojny Światowej, w Wietnamie i w czasie Wojny w Zatoce nadal jednak twierdzi, że amfetamina jest kompletnie nieszkodliwa, a na dodatek przynosi bardzo wiele korzyści.

Na konferencji prasowej zwołanej z powodu sprawy Schmidta i Umbacha, Dr Pete Demitry, lekarz Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i pilot stwierdził, że "Siły Powietrzne używają [Dexedryny] od 60 lat" i "nigdy nie było żadnych związanych z tym wypadków".

Stosowanie dopalaczy, dodał Demitry "to sprawa życia lub śmierci dla naszych żołnierzy".

Siły Powietrzne twierdzą, że amfetamina jest używana wyłącznie przez ochotników. Jako argument rzecznicy Sił Powietrznych pokazują "formularz zgody", podpisany przez pilotów, którzy otrzymali Dexedrynę. Formularz głosi, że użycie narkotyku jest całkowicie dobrowolne i to w co najmniej siedmiu miejscach. Formularz jednak stwierdza jednocześnie, że jeśli pilot nie zgodzi się na zmienienie swojej świadomości, może zostać "uziemiony".

"Uziemienie" - czyli utrata statusu "zdolny do lotów" - to poważny cios dla kariery pilota - mówi major Glenn MacDonald, emerytowany oficer Sił Powietrznych oraz główny redaktor MilitaryCorruption.com. "Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zmuszały pilotów do zaryzykowania możliwego uzależnienia i stawiały ich w sytuacji zagrożenia zdrowia".

"Machina propagandowa Pentagonu może probować zbagatelizować te sprawę, ale to jest cholerny fakt".

Emerytowany admirał Eugene Carroll, były wiceprezes Center for Defense Information, także kwestionuje poglądy doktora Demitry\'ego na temat narkotyków. Caroll brał przepisaną przez lekarza amfetaminę w celu wzmocnienia uwagi w czasie lotów transportowych w czasie Drugiej Wojny Światowej, ale wciąż ma wątpliwość co do zasadności jej regularnego użycia.

"Jeśli piloci są do tego stopnia zastraszani, że biorą ten narkotyk regularnie, w końcu puszczą im nerwy i zaczną się zachowywać niebezpiecznie dla otoczenia" - powiedział Carroll.

Źródło: Wired News, Autor: Elliot Borin tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

zakfas (niezweryfikowany)

mala paranoja. zaczyna mi byc szkoda biednych amerykanskich pilotow ;-)

Bufon Alwariusz (niezweryfikowany)

mala paranoja. zaczyna mi byc szkoda biednych amerykanskich pilotow ;-)

Kapitan Planeta (niezweryfikowany)

Cholerny rząd amerykański. Hipokryci. Świnie. Każdy rząd jest taki sam. Zabroni wszystkiego co nie przynosi zysków, zbuduje nawet całą machinę propagandy mydlącej szarym obywatelom oczy, ale nie wszystko obywatel widzi i sobie pozwalają na najprzeróżniejsze wykroczenia. Sami faszerują "swoich " żołnierzyków, żeby skuteczniej dla nich wojny wygrywali, ale jak zwykły gościu sobie zapoda i nie ma z tego korzyści dla kraju, to już go za mordę biorą. Skurwiała hipokryzja. Anarchia ma jednak sens. Wolności nam trzeba ! Prawdziwa wolność to przyzwolenie na WSZYSTKO co nie czyni krzywdy drugiemu człowiekowi. Więc odpierdolcie się politycy i nie decydujcie za nas co dla nas dobre. Jak ktoś chce zaryzykować swoje zdrowie, nawet życie, to ma do tego prawo, bo to jego zdrowie i jego życie. Jeśli nie czyni żadnej krzywdy nikomu z otoczenia to wszystko jest wporządku. Zrozumcie to w końcu wy idioci !

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne


Łysiczka Lancetowata


enteoczekolada nadziewana mielonymi grzybkami w ilości ok 60-80 szt.


(dostawca przywiózł materiał pokruszony dlatego tródno dokładnie określić ilość ;)


miałem zaszczyt próbować grzybków wcześniej, zmieniły mnie, pokazały coś...

teraz zrozumiałem co to było, zrozumiałem bo czas był odpowiedni.


-------


set&settings:


6 dzień 3 miesiąca, 6 marca 2004, sobotni wieczór, pełnia, rok przestępny, dziwna data...

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Chęć przeżycia czysto narkotycznego. Miejsce: mieszkanie w bloku, prywatny pokój. Klimatyczny wieczór. Rodzina na kwadracie.

Poniedziałek 23:00. Wyposażyłem się w 3 butelki Pini. Ostatnio ćpałem kodeinę 4 miesiące temu. To mój 3 raz. Wróciłem z aptek o 17:00, cierpliwie czekając na odpowiednią chwilę. Po odwaleniu kilku rutynowych czynności, obejrzeniu meczu Polski z Meksykiem, umyciu się, pościeleniu łóżka mając do szkoły na jutro na12 przygotowałem się. Nie wszyscy poszli spać, ale mogę już zaczynać. 

  • LSD-25
  • Tripraport

Kopenhaga, piękny dzień, pozytywne nastawienie.

Liczymy spadających Duńczyków

Leżymy na dachu kopenhaskiej gliptoteki, spoglądając na ludzi drących się obok, w Tivoli. Kiedy kolejka górska irracjonalnie zwalnia, kiedy spadający swobodnie wagonik zdaje się toczyć powoli w dół, kiedy kręcący się obok ludzie zaczynają ruszać się jak muchy w smole, decydujemy, że pora iść dalej.

* * *

Kiedy zeszłego poranka zaproponowałem żonie, żebyśmy poszli do Tivoli, spojrzała na mnie krzywo i zapytała:

— I będziesz chciał jeździć na karuzelach?